wlasnie zostawil mnie facet

zaprosil owszem:(ale juz dawno temu,teraz chcac byc w porzadku po prostu zapytal(z grzecznosci)a ze na ten koncert mielismy isc z jego znajomymi wiec odpuscilam:( chcial wolnosci to ja ma:( ja nie zaprzeczam ze to rozstanie jest i moja wina(w wiekszosci) ale on wie co ja czuje

> on ma sie zucic na nogi i mnie przepraszac a ja bede stala dumna i niewzruszona... no, tak wlasnie ma byc :P zartuje, chociaz ostatnio dochodze do wniosku, ze faceci najlepiej sie zachowuja jesli sie nimi troche popomiata.. a jak sie jest dobra i kochana, to zaczynaja strzelac fochy. taka moja subiektywna refleksja. sniezynko, ale wyobraz sobie ze kawalurka poszla by na ten koncert. i siedzialaby obok faceta, ktorego kocha i z ktorym byc nie moze.. na taki masochizm nikt nie zasluguje. wiec chocby dla zdrowia psychicznego, nie warto sie w cos takiego pakowac.

dziekuje wszystkim za wsprcie:* przestalam juz plakac ale to pewnie chwilowe:(zbliza sie noc i jego dzis nie bedzie przy mnie nie wiem jak to zniose:(

Hej kawalurko, jak tam sie trzymasz?