gdzie poznałaś?

gdzie, w jakich okolicznościach poznałyście swoich mężów???

jeszcze nie mąż ale w necie na czacie wirtualnej polski :D

o matko!!! no co ty ;) odważna jesteś!!

Ja niestety nie poznalam meza:D Poznalam za to cala mase hmmm dziwnych facetow:P

na randkach tlenu:)

jeszcze nie meza na stronce randkowej ilove;) I jest super, nie zaluje, zapowiada sie na milosc do grobowej deski ;)

No tak, tzw."dziwnego faceta" nietrudno jest znaleźć ;) niestety... :(

na czacie onetu:D jesteśmy 2 lata po ślubie:D

Gratuluje dziewczynom spotkania kogos normalnego na necie:) ja sie spotkalam z 5 facetami z neta i PORAZKA:D niestety

najlepsze jest to że poznaliśmy sie w w pokoju ogólnopolskim (podryw) i okazało sie że jesteśmy z tego samego (niedużego!!!) miasta :D jesteśmy razem już 5 lat :)

w życiu bym nie pomyślała że na czacie można kogoś fajnego poznać GRATULACJE!!!

w barbie barze :P ale jeszcze nie mąż :D

hihi:) nikt nie twierdzi, że on jest normalny:P fajny jest, kocham go:) dziś spędza noc poza domem i wysłał mi sms-a na dobranoc: " co jest w tv" :D:D:D:D:D buhahahhaha myślałam, że padnę ze śmiechu:D

na imprezie na którą baaaardzo nie chciało mi się iść!!!!impreza była w piątek a my już w poniedziałek praktycznie zamieszkaliśmy razem.5 lat razem,rok po ślubie

jak kupowałam telefon

jak kupowałam telefon w salonie idei

Jeszcze nie maz ale juz za kilka miesiecy tak. Na stronie internetowej na ktorej wypowiadaja sie ludzie z mojego zawodu. On prosil o rade, ja odpowiedzialam. Od dwoch lat jestesmy razem, za niedlugo sie pobieramy. Jestem przeszczesliwa i on najwyrazniej tez.

ja na bazarze

U mnie to bylo tak, ze kupilam nowy komputer i chcialam zainstalowac internet u siebie w domu...i tak kiedys zalilam sie sasiadowi, ze dupa ze mnie bo nie wiem w ogole o co chodzi z komputerami...on mi dal namiary na swojego znajomego, ktory sie tym zajmuje...wiec zadzwonilam...facet przyszedl i w zasadzie zamienilismy zaledwie kilka slow...zabral swoje ''zabawki'' i poszedl...zostawil tylko numer telefony, gdybym go jeszcze potrzebowala...kilka dni pozniej dostalam kwiaty od tego pana...bylam w ogromnym szoku, gdyz nawet nie zabardzo pamietalam jego imie...zadzwonilam...i tak stuknelo 2 latka

a ja w szkole:)

NA CMENTARZU! :) prawie 10 lat razem, smiejemy sie ze to milosc az po grob ;)

(ale jechalismy na ten sam oboz studencki)

hm miło wspomnieć w kanajpie do której nie chciałam iść za pierona ale kumpela o 22 mnie wyciągła z domu żywcem. oj gdybym nie poszła brrrrr zgroza mysleć razem 7 lat

acha z czego 5 po ślubie

:-D Mojego przyszłego męża poznałam na weselu mojego brata - jeden z najlepszych kumpli mojego brata ze szkoły średniej. 7 lat starszy ode mnie. Razem już 2 latka :-)

nie moglam sie od niego odczepic, byl dosc bezczelny

oj mozna poznac kogos fajnego na necie:d jeszcze nie maz ale jestesmy juz 3,5 roku razem\':)