Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marysia_18

kontrola pelna para- straszni rodzice

Polecane posty

Gość wiosna panie sierżancie
nie! to nie jest normalne! to już choroba psychiczna. nie masz wyjścia - tylko uciekać- niestety. inaczej całe życie będziesz przy nich.po studiach zaczną się ciężkie "choroby" i będziesz musiała być opiekunką, bylebyś tylko nie odeszła. nie wspominam o braku pracy, męża, dzieci czy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna osoba..
z TYM lekarzem to akurat myśłe tak samo :o ale psycholog nie trzeba się rozbierać ani nic tylko pogadać sobie można podważyć ich kompetencje, być przypadkiem nie podrecznikowym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
to ciężki okres dla Twoich rodziców. Ja całą noc nie przespałam jak mój syn poszedł na 18. Chciałam żeby wrócił koło 12. Dopiero jak powiedział mi że rano jest bezpieczniej zgodziłam się. To była okropna noc pełna strachu, lęku ...bo nie było go w domu. Jak nie wracał o umówionej godzinie nawet 10 min to nie mogłam nic robić, niczym się zająć....wiedziałam jedno, że to jest mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielono mii
Jesteś przed matura tak?? no to chyba za mało masz czasu na stopniową terapię...myślę, ze po prostu musisz przejmować się biadoleniem rodziców i krzykami, niestety to jedyna metoda - nie chować głowy w piasek, tylko wyszarpać sobie swoją wolność. Konsekwentnie stawiasz na swoim. Jesteś pełnoletnia wiec rodzice nie mogą ci nic narzucić, pamiętaj o tym i uświadamiaj im stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie. Ale kazdy moj bunt konczy sie wrzaskiem, krzykiem. I dla swietego spokoju robie to co chca. Nie staram sie byc nie dolega. probuje za ich plecami zyc jak czlowiek. Sprobowalam papierosa (chcociaz nie ma czym sie chwalic), pilam piwo. Nawte z chlopakiem doszlam dalej niz pocalunki. Ale wszystko w ogromnej tajemnicy. Mama wie kiedy mam okres. Raz mi sie spoznial, a ona ze juz pieprzylam sie z kims, ze kurestwo ze mnie i wogole. A gdzie ja mam sie pieprzyc za przeproszeniem jak ja z domu zadko wychodze. Musze polozyc kres temu. Ale brak mi sil. Niby facet moj mowi ze mi pomoze, ze jest ze mna bez wzgledu na wszystko. To dzieki jemu zmienilam sie i wiem ze tak dalej byc nie moze. Moj facet pracuje i daje mi kase, zebym sobie cos kupila. Ale niesety wszystkie rzeczy trzymam u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia dojrzałych Panów
Marysiu_18 czy chociaż Ty możesz zachowywać się jak dorosła osoba? zdobądź wykształcenie i zaplanuj normalnie swoje życie. Tak działają osoby dorosłe. Twoja mama? Te odzywki, które cytujesz przekonuja mnie, że mała dzieczynka w skórze dojrzałej kobiety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Proponuję rozmowę i pytanie szczególnie matki o co jej chodzi. Dąż do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielono mii
Widzisz, oni wykorzystują to, że jesteś dobra, nie chcesz im się rpzeciwstawiać, nie chcesz żeby były awantury... najprawdopodobniej robią to dla siebie - trzymajac cię pod kloszem są spokojni, ze nic ci nie jest... tak jak napisała pani " no cóż..", tyle że ona rozumie, ze dziecko dorasta i ma do tego prawo, a niestety lęk o dziecko jest czymś normalnym.... Kochana musisz się im przeciwstawić, musisz być twarda, nie daj się terroryzować!! Na początku będzie cięzko, ale z czasem wszystko się poukłada, wiem co mówię.... Zacznij się zamykać w łazience, znajdź pracę sezonową i uprzyj się przy niej, przecież siłą cię w domu nie zamkną:) masz chłopaka to będzie przy tobie w trudnych chwilach:) dasz radę sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce zdobyc wyksztalcenie. Ale u mnie w miescie nie ma dobrych studiow z tym kierunkie, dlatego chce isc do poznania. Staram sie byc dorosla, przeciez jestem dojrzala kobieta. Ale nawet jak posprzatam, to mama krytykuje i mowi: dziecko zajmi sie nauka a nie sprzataniem bo nie potrafisz. Raz chcialam zrobic obiad spagetti. To nakrzyczano na mnie, ze zmarnowalam produkty i spagetti poszlo do kosza. Ta sama gadka Dziecko nauka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Dąż do porozumienia z rodzicami jesteś póki co od nich zależna. Nie licz na chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna panie sierżancie
wiesz co, w sumie cię podziwiam. mnie by w domu już dawno nie było. a u twojej mam to nie tylko strach o dziecko i nadopiekuńczość występuje ale i zaburzenia pod czaszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia dojrzałych Panów
zapytaj mamę, dlaczego uważa, że nie potrafisz ugotować spaghetti? kiedy masz się uczyć gotować? Jak masz dorosnąć, skoro nie pozwalają Ci na własne decyzje? To Twoje życie i tak na prawdę to oni się boją, że Cię stracą, co i tak kiedyś nastąpi. Usiłują swoim zachowanie zniechęcić Cię do samodzielnego myślenia, ale to kwestia czasu - procesu dorastania nie da się zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Jeśli chcesz iść na studia to idź tam gdzie chcesz. Złożysz papiery i co najważniejsze zdasz. Wtedy klamka zapadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, ze z nia cos jest nie tak. Ojciec sie nie odzywa, takze dla swietego spokoju. Staram sie stawiac na swoim naprawde. Moje kolezanki narzekaj na rodzicow. Ale chodza na imprezy maja kieszonkowe i wogole. Moje zycie to ciagle ukrywanie sie, klamstwa. Wszystko aby tylko zyc jak przystalo na nastolatke. Nie licz na chlopaka... A na kogo mam liczyc tylko on mnie rozumie. przeciez jest ze mna chociaz sam jest non stop wypytywany przez mame o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zloze papiery na te studia. Dostane sie i wtedy im pokarze. Zaczne walczyc o moje prawa do wolnosci (chyba moge tak to nazwac). Zrobie wszystko aby tylko byc szczesliwa. Mam do tego prawo. Kocham ich, ale co bedzie jak ich zabraknie. Wtedy zostane na bank sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna panie sierżancie
powodzenia, będę kciuki trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia dojrzałych Panów
Marysiu, największy błąd to robić coś tylko żeby pokazać innym, że się potrafi.... zrób to wszystko DLA SIEBIE, dopiero wtedy poczujesz się sobą. pamiętaj, że to Twoje życie i zyjesz dla siebie nawet w biblii jest powiedziane, że rodziców należy szanować, ale to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
a gdzie Ona ma uciec? do chłopaka? ma maturę na głowie potem studia! a co chłopak ma ją utrzymywać? Nawet jakby to do czasu. Przecież ona nie ma o samodzielnym życiu pojęcia a jak zetknie się z życiem samodzielnym bez wsparcia rodziców ? jakby nie było najbliższych osób. Studiujący przy wsparciu finansowym rodziców mają kłopoty z usamodzielnieniem się. Zrobi co będzie chciała i konsekwencje wyboru ponosi ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem. Pragne tam studiowac. Chodzilo mi o to, ze pokarze ze i bez ich pomocy potrafie cos osiagnac. Ze nie jestem juz mala dziewczynka, ktora gdy upadla biegla z placzem, zeby sie w tulic w ramiona mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Marysiu-18------> a więc dąż do celu. powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×