Nadal jest ze mną

Pozegnalam sie o 6.00 z moim chlopakiem, po calonocnej upojnej nocy.Nie wiem jak on, ale ja nadal nie moge dojsc do siebie.....chyba caly dzien bede czula jego fenomenalne pieszczotyIUplynie troche czasu zanim zapomne i wtopie sie w realia dnia codziennego.Mam pytanie czy wy zaraz schodzicie na ziemie i odcinacie sie od tego co bylo,czy zyjesie dlugo tym co bylo?

Nie, jestem troche starsza, mam18 lat.Nie wiem co jest przyczyna ze tak sie dzieje? Nie dosc ,ze nie zapominam to jeszcze odtwarzam sobie w wyobrazni, wszystkie najwspanialsze sytuacje i chodze nieprzytomna.Trudno wogole sie ze mna wtedy porozumiec, i najlepoiej jest mi wtedy gdy zostaje sama. Zle mi z tym!

zlew to by ci bylo jakbys miala takiego faceta ze w moment zapominalabys co robiliscie.. ja tam ci zazdroszcze

sdsddsd- troche mnie uspokoilas, gdyz myslalam ,ze takie zachowanie jest nienormalne.Nie dziwilabym sie sobie gdybym miala niedosyt po spotkaniu, ale przecież uwazam ze cala noc pelna niewyobrazalnych pieszczot i 100% spelnienia, powinna przyniesc na drugi dzień odprezenie i spokoj, a nie ladowanie sie znowu w jakies intensywne odtwarzanie tego co bylo!costu jest nie tak!

masz chcice;)

Nie wiem co to jest chcica?

jak nie wiesz co to jest?? przeciez ja masz:D:D:D:D o to chodzi w tym wszystkim zeby sie jeszcze bardziej nakrecac:D

A czy to zle? Moze ze mna cos jest nie tak?