Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo ja chciałabym wiedzieć

Praca w SEX-SHOPIE

Polecane posty

Gość bo ja chciałabym wiedzieć

Czy ktoś z Was pracuje albo pracował w sex-shopie? Jak wygląda taka praca? Chodzi mi głównie o stanowisko sprzedawcy, ale napiszcie, co tylko wiecie. Mam oferte takiej pracy no i nie wiem sama. Dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja chciałabym wiedzieć
Nikt nie pracuje? Ja poważnie się pytam. Może jednak ktoś taki się znajdzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalna praca sprzedawcy... rzodkiewki czy lateksy...bez różnicy... Minusem jest to,że większe prawdopodobieństwo trafienia na klienta niefajnego... No i musisz chyba umieć spokojnie rozmawiać na tematy krępujące większość osób tak,żeby nie speszyć potencjalnego klienta.. ta mi się wydaje..Na logikę,bo nie znam nikogo na takim stanowisku. Może po prostu spytaj pracownika jakiegoś innego sklepu o plusy i minusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja chciałabym wiedzieć
KaleidoStar dzięki za odpowiedź. Masz rację, popytam w innych sklepach i zobaczę, co powiedzą z własnego doświadczenia. Też na logikę wydawało mi się, że to normalna praca sprzedawcy, tylko że towar taki...no troche nietypowy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaano
ja kiedys pracowałam, czasmi zdazały sie rózne przygody na zapleczu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do onaano
Onaano rozwiń proszę wypowiedź, bo to interesujące. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja obecnie pracuję w sex-shopie i jak narazie jestem zadowolona z tej pracy. Ktoś tu dobrze napisał, czy rzodkiewki czy lateksy to nie ma znaczenia, fakt trzeba czasami dokładnie wytłumaczyć klientowi o co do czego, no i niestety ale czasami zdarzają się osoby które myślą że skoro pracuję w takim miejscu to jestem łatwa albo coś. A dla mnie to praca jak każda inna. Klienci też się wstydzą i dlatego jak przychodzą to nie rzucam się odrazu z pytaniem \"w czym mogę pomóc?\" Tylko spokojnie pozwalam pooglądać, podotykać rzeczy. Dla mnie mimo tego, że umiem rozmawiać o seksie najtrudniejszy był trzeci dzień pracy, wtedy wydawało mi się że nie dam rady, że to wszystko jest takie obrzydliwie, wulgarne... ... ale dałam radę i teraz jest już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Agi M.
A jak jest z zarobkami? I skąd wiedziałaś, jak tłumaczyć ludziom co jest do czego..? Bo ja szczerze mówiąc nie bywałam w takich sklepach i sama bym na początku nie wiedziała. :) Miałaś jakieś przeszkolenie czy cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę późno odpisuję, ale dopiero teraz miałam czas tu zajrzeć. Mam nadzieję, że osoba zaineresowana to przeczyta ;) Z zarobkami to jest tak, że zawsze mogłoby być lepiej :P obecnie mam 6zł/h netto Jeżeli chodzi o przeszkolenie to nie było nic takiego, ale większość rzeczy wytłumaczyły mi osoby, które ze mną pracują. Natomiast co do klientów to przyznam się szczerze, że to różnie bywa, czasami pada pytanie \"a gdzie to można włożyć?\" i ja wtedy odpowiadam \"gdzie tylko wyobraźnia pozwoli\". Ludzie raczej się wstydzą. A taką ciekawostką może będzie fakt, że pierwszy raz w życiu byłam w sex-shopie jak pytałam się o pracę. Uważam, że trzeba tylko trochę dystansu do tego co się robi, przecież to praca jak każda inna. Fakt, jednym minusem jest to, że czasami przychodzą takie kołki z takim mizernym zasobem słów, że aż najchętniej to bym ich wyrzuciła, ale wtedy obsługuje ich kolega, a jeżeli jestem na zmianie z koleżanką to dajemu mu szybko odczuć, że kultura w takim specyficznym miejscu tak samo obowiązuje jak w innych sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Agi M.
Aguś, dzięki śliczne za odpowiedź. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×