obdarte stopy!!!

Witam wszystkich gorąco i błagam o dobre rady- moim problemem są stopy. Niestety chyba nie zaprojektowano takich butów, w których mogłabym spokojnie chodzić. Nieważne jakie ubiore zawsze mam niemiłosiernie obdarte stopy, nawet kapcie domowe mnie obciarają. Jest to naprawdę ogromny problem,moje stopy są całe poobdzierane i zabąblowane. Piecze to przeokrutnie, boli, ropieje, łuszczy, nie powiem jak wygląda...używałam już mnóstwa preparatów, nie ubieram obuwia na gołą stopę, obklejam palcami zagrożone miejsca ale co z tego, kiedy każde wyjście z domu kończy się koszmarem. Teraz byłam na 2dniowym wypadzie, wróciłam i nie mogę nawet stanąć na nogi-na piętach mam bąble z woda wielkości orzeszków laskowych, na podbiciu otarcia, na palcach otarcia, wszystko piecze i niesamowicie boli. Może ktoś też tak miał?

Ja mam to samo. Obciera mnie doslownie wszystko co wloze na stopy. Kiedy juz buty sie rozchodza i przestaja obcierac - sa juz tak rozleciale, ze musze kupowac nowe - i obled sie powtarza. Coz... zastosowalam jedyna skuteczna w moim przypadku metode - przyzwyczailam sie.

ale jak można się do tego przyzwyczaić? pomijając fakt, że stopy wyglądają jak u trędowatego to jeszcze ten potworny ból...

A co sie ma zrobic, jak sie to ma od 30 lat??? Ubieram buty o rozmiar za duze, oblepiam stopy plastrami i jakos zyje. ostatnio kupilam buty, ktore mi sie strasznie podobaly - i kicha. Co je ubiore, to konczy sie na bablach. Wiec je ubieram, konsekwentnie co 3-4 dni, miedzyczasie stopy sie goja... Myslalam o pojsciu do szewca i uszyciu butow na miare, ale jak dotad jeszcze sie nie wybralam. Jak tylko moge, to chodze boso (po domu), ale niestety, nie zawszemoge.