jakie są szanse, że jestem w ciąży?

Wklejam raz jeszcze, bo się pomyliłam i wkleiłam na ogólnym: dziewczyny, moja sytuacja jest bardzo nietypowa. Mój mężczyzna wyjeżdża za granice, chyba na stałe. zdecydowałam się skończyc ten związek. Mam 30 lat. Wczesniej kochałam się z nim w 9 i 13 dniu cyklu. Bez zabezpieczenia i do końca. Mam 27-dniowe cykle. Myslałam, że mogę być w związku na odległość, ale dotarło do mnie że to nie ma sensu. Jakie mam szanse zajść w ciąże? Dwa dni temu zrobiłam test, ale wyszedł negatywny. Okres powinnam dostac dopiero za tydzień. Jesli jestem w ciąży - moja sytuacja sie komplikuje, jeśli nie - też. Cokolwiek sie stanie, będzie źle. Strasznie sie boję. Wszystkiego. jakie widzicie perspektywy? Prosze o szczere wypowiedzi. jakie są szanse, że zaszłam? Nie mam żadnych objawów. Przez kilka dni wydawało mi się, że mnie pobolewają piersi, ale to przeszło. Żadnych mdłości.

przez jeden dzień wydawało mi się, że częściej chodzę do WC, ale to tez minęło.

mam delikatne pobolewanie w dole brzucha, raz jest, a raz nie. ale nie wiem, czy to nie jakieś moje schizy, bo kiedy o tym myslę, to czuje, a kiedy zapominam, nie ma tych kłóć.

jakie schizy bo nie do końca rozumie? jesli kochałaś się bez zabezpieczenia w najbardziej płodne dni to chyba z pełną świadomością że zajdziesz...

napiszcie coś, strasznie się boje

moim zdaniem mozesz byc w ciazy bo wspolzylas w czasie plodnych dni

niby tak, ale zmieniłam zdanie. Chyba jestem chora. Myślałam, że chce tego dziecka, a teraz wiem, że nie dam sobie rady sama

wielkie szanse sa ze zaszłaś....

jeszcze za wczesnie na objawy i na test również. Musisz czekać. Co ma być to będzie. Nie masz juz 18 lat więc nie histeryzuj. Stara baba jestes.

człowiek z miłości robii głupie rzeczy. ja zrobiłam i teraz zdycham ze strachu

a co zrobisz jesli bedziesz?wrocisz do faceta?

stara baba... Zadna nawet stara baba nie powinna sama wychowywac dziecka

jak mam z nim byc na odległość? On tam a ja tu sama? i spotkania raz w miesiącu? Rozpacz mnie ogarnia. Nie chcę tak. Chcę o nim zapomnieć.

on Cie kocha ???

nie dam rady, dużo pracuję, psychicznie jestem w nienajlepszym stanie, przeszłam depresję.

spotkania raz w miesiącu? To i tak luksus. Ludzie latami żyją widujac się co parę miesięcy.

nie martw sie,moze jednak nie jestes w ciazy...wtedy to bedzie znak,ze to koniec waszego zwiazku i zaczniesz nowe zycie juz bez niego

czy mnie kocha? nie wiem. do tej pory wiedziałam, że tak. Ale czy kochając kobiete wyjeżdża sie na stałe za granice tylko ze względu na lepsze perspektywy? więc pewnie nie kocha

jestem załamana, chciałabym umrzeć, nie potrafię sama pokierować swoim życiem. Myślałam, że dziecko to będzie taki skarb, a teraz okazało się , że ja nie dam sobie rady. Psychicznie jestem kompletnie rozbita. Powinni mnie zamknąć. jak mogłam coś tak głupiego zrobić/

asda jacy ludzie tak latami żyją? znasz jakichś? bo ja nie. tak sie ładnie mówi, a w rzeczywistości...?

A ty nie bierzesz pod uwagę wyjazdu na stałe, gdyby jednak okazało się że będziecie razem?

nie moge. tam nie mam perspektyw na pracę. żadną. Nie znam języka. poza tym to niemozliwe. tu robię to, co lubie, na czym mi zawsze zależało. tam nie mam szans na nic

a mozna wiedziec czym sie zajmujesz? masz w kims oparcie/?

pracuję naukowo, poza Wrocławiem nie mam szans na nic innego, on jedzie do Berlina, nie znam niemieckiego, oparcie ewentualnie tylko w mamie, która i tak bedzie mi robic wymówki i raczej mnie dołować. I w przyjaciólce, która może raz na dwa tygodnie mnie odwiedzi. jestem totalnie załamana

dziewczyny, które macie juz dzieci albo jesteście w ciąży - jak czułyście się podczes dwóch pierwszych tygodni po zapłodnieniu???? proszę, powiedzcie, miałyście jakieś objawy?

koszmarne to wszystko