Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliina

KARY dla dzieci

Polecane posty

Gość oliina

Każdy ma swoją ideologie wychowanie dziecka. Ja rozumiem karać już 3latka np. zakazem oglądania bajek czy coś, ale jak widzę matkę która daje klapsa rocznemu dziecku to mnie szok ogarnia. Może wy napiszecie jakie stosujecie kary?? Ja jestem przeciwniczką bicia i ciągłiego darcia sie na dziecko-krzyknąć raz na jakiś czas -TAK, ale życie z ciągle dracą sie gębą-NIE A drugie pytanie czy dajecie klapsy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zasadniczo karam malucha brakiem telewizji np albo brakiem czegoś slodkiego........skutki są różne ale nie narzekam bo ogólnie mały jest grzeczny chociaż bardzo żywy facet- zdarza mi sie dać klapsa myslę że srednio raz na 3 miesiące jak mi juz mocno podpadnie- ale nigdy przenigdy nie dałabym klapsa 1-2 latkowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooom
A jak utemperowac roczniaka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliina, tez jestem przeciwniczką bicia i to zagorzała-a mam na sumieniu parę klapsów:P Staram sie nie karac, a wychowywac. Najlepsza metoda, gdy syn mnie wyprowadza z równowagi ciągłym wyciem aby dostac cos, czego nie moze-wychodzi na chwilke do swego pokoju. NIGDY sie nie uspokoił sam, ale jak po minutce przyjsc do niego, od razu wyciera łzy i zachowuje sie grzecznie. Bardzo fajne rzeczy pisza w mądrych książkach, aż serce sie rwie-ale w miare dorastania Tobiasza widzę, jak wiele tych rad moge sobie wsadzic:P I jesli mam przemyslaną strategię, to pól biedy, bo umiem wymyśleć mądre rozwiązania. gorzej, jak cos sie dzieje spontanicznie (czyli zazwyczaj), a ja jestem z natury impulsywna, zaraz jęczę, albo krzycze, żadnej pochwalanej metody nie umiem na gorąco zastosowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem- na szczęście mój do 4 lat w zasadzie nie wymagal temperowania- dopiero teraz troszke różki mu trzeba piłować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos mądrych ksiazek-kara ma byc konsekwencją przewinienia, mam zamiar stosowac tę zasadę gdy syn podrosnie i nie karac zakazami tv czy słodyczy-ale jeszcze tego nie przerabialam i czy to w praktyce wyjdzie-pojęcia nie mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniia
przyznam się szczerze, że dawałm klapsy nawet roczniakom, chociaż ogólnie jestem przeciwna biciu dzieci, to był czas, że poprostu nie wytrzymałam.Miałam dwoje małych dzieci na raz (różnica 1 rok i 4 miesiące) i czasami nerwy mi puszczały. Oczywiście nie katowalam ich, ale czasami mały klaps pomagał. Miałam potem straszne wyrzuty sumienia i przyrzeakałam sobie, że nigdy więcej tego nie zrobie, ale niestety tak bywało. Pocieszam się tym, że teraz są już duże (10 i 8 lat) i świetnie się z nimi dogaduje, właściwie teraz nie stosuje żadnych kar, poprostu rozmawiamy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasadniczo u mnie dyscyplinę trzyma mąż- może dlatego , że jest bardzo stanowczy- jak da kare to już na amen, bo ze mną to różnie bywa......ale on przynajmniej nigdy nie dal małemu najmniejszego klapsa bo nie musial....a po mnie czasami malutki stara sie jeździć wiec jak mi sie zbierze.......ale zaawsze lojalnie uprzedzam , że mamie niewiele zostało do kary albo klapsa i zazwyczaj to pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie na roczniaka to strasznie ciężko karę wymyślić...w sumie też tak robiłam ze płakał w pokoju, a jak sie trochę uspokoil to brałam na ręce i przytulałam że już dobrze i chwaliłam że się uspokoił!!! Pszczoła- Już wiem jakbym nazwała swojego drugiego synka heheh a już myślałam że nie ma fajnych imion Tobiasz!!! ŚWIETNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×