BRĄZOWY ŚLUZ PO TABLETKACH???

Zaczęłam brać tabletki Yasmin. Bierze je moja mama i powiedziała, że może mi dać, bo ma zapas na cały rok. Nie byłam u ginekologa, zresztą nie mam, jak. Jestem za granicą i jeszcze nie rozumiem języka na tyle dobrze, żebym mogła pójść. 1 tabletkę wzięłam z 1 dniem miesiączki. Okres mi się skończył już 6 dni temu i szósty dzień mam brązowawy śluz... Nie wiem, czy to jakieś upławy, czy po prostu śluz... Możecie coś mi doradzić? Miała któraś z Was coś takiego? To bardzo źle?

jeśli się zaczyna brać tabsy to plamienia się zdarzają, ogólnie do 3pierwszych miesięcy mogą się dziać różne cuda.....ale badania fizykalne i rozmowa z ginem to podstawa brania tabsow........byc może jest tak że akurat Ty nie możesz brać ich wogóle, lub te co je Twoja mama Ci nie spasują.....

Z tego, co czytałam, to nie zaliczam się do osób dla których te tabletki nie są przeznaczone. Przestudiowałam ulotkę :P No ale fakt...Podstawa ginekolog...Jak będę w Polsce to się przejdę...Ale powiedzcie mi... Nie ma takiej możliwości, żeby tabletki na mnie nie działały, prawda?? :P

wiesz jest możliwośc, zawsze zostaje ten malutki procencik.....że nie zadziałają. co do ulotki, moja znajoma brała tabsy,czytała ta ulotke i wogóle tez wszystko wskazywało na to że może je brać, a tu zonk, okazało się że ma zlą krzepliwość krwi i coś tam jeszcze i jej niewolno jeść tabsów bo się to źle skończy.....tak samo ich jeść NIE WOLNo jak się ma chorą wątrobe.....