Czy nasze życie ma wogóle jakiś sens??

Po co my właściwie żyjemy?? Po co się rodzimy, kochamy, jemy, śpimy, umieramy? zastanawialiście się kiedyś nad tym?

Nie ma sensu.

ale dlaczego!

całe pokolenia mądrych ludzi i jakoś do powszechnie uznanego zdania nie doszli

Co dlaczego. Nie ma sensu, no bo niby jaki sens może być w jedzeniu, wydalaniu, rozmnażaniu się, życiu ogólnie mówiąc. Chociaż może i ten sens jest...śmierć.

Życie ma sens. Sam sobie odpowiedz na te pytania. Poza tym - jest jak nienamalowany obraz.Od Ciebie zależy, co na nim namalujesz :)

rodzimy, kochamy, jemy, spimy, umieramy tylko dla siebie :) by przezyc cos pieknego i moc obdarzyc piekenm swojego istnienia drugą osobe :)

nawet wszechświat się zapadanie albo zbyt mocno rozszerzy ;) zdania są podzielone. Więc wszystko się skończy

nawet brak sensu jest jakimś sensem w sensie ideologii i sposobu na życie . "(...)Lecz póki co w zamęcie trwam Liczę na palcach lata szare I tylko czasem przemknie myśl Przecież nie jestem tu za karę.(...)" Magda Czapińska z serii do szufladki ostatni wers :)

skoro życie nie ma sensu to po co żyć? nie lepiej się zabić?

Nie nudź natrętny pierdoło!

brak sensu to tez sens skup się na moim bełkocie ;) a otóż nie lepiej ! skąd wiesz jak tam jest, może panuje jeszcze większy marazm :O może będzie Ci jeszcze gorzej....lepiej sie nie wychylać i nie próbować za wcześnie sprawdzić.

Czy nasze życie ma wogóle jakiś sens? sensem życia jest to, żeby żyć; tak jak sensem bułki jest, żeby ją zjeść a sensem książki żeby ją przeczytać:)

Nie.

no wiesz, zawsze mozna sie samodoskonalic :)

można też spytać inaczej: jaki jest sens śmierci? po co się zabijać skoro można żyć:)

skoro można się zabić?

a po co się zabijać skoro można żyć?:)

Czyli pól na pół...

a po co sie zabijac skoro i tak umrzemy?

skoro i tak czeka na nas śmierć? Nie lepiej to przyspieszyć?

jeśli uważasz, że sensem życia jest śmerć to tak jeśli ktoś jest wierzący ma problem z głowy - żyje, żeby zasłużyć na zbawienie i życie wieczne ale jeśli odrzucić religię? wtedy pojawia się problem braku ostatecznego, absolutnego sensu życia i musimy nadać ten sens sobie sami może to być miłość, praca, wychowanie dzieci, poświęcenie dla innych, twórczość, nauka, doskonalenie się, zdobwanie ośmiotysięczników, podróżowanie i zwiedzanie świata itd - każdy jest inny i każdy znajdzie inny sens w swoim życiu myśle, że znalezienie swojego sensu jest wyzwaniem, a powiedzenie "życie nie ma sensu, zabiję się" jest pójściem na łatwiznę