cos w piersi

od jakiegos czasu wyczuwam w jednej piersi (od wewnetrznej strony, od mostka) jakas gulke. przy dotyku jest to bolesne. moje wyczulenie w tej okolicy zwieksza sie w drugiej polowie cyklu, przed miesiaczka. zaczynam sie martwic :( powinnam wkrotce (bylam kiak miesiecy temu - chodze regulranie) isc do ginekologa. mialam wielokrotnie badane piersi, wszytsko bylo ok - mam gruczolowatka strukture ponoc. tak powiedziala mi gin, i kazala poznac swoje piersi. no ale niestety, to mnie niepokoi juz. co to moze byc?? czy ma sie bac, czy moge spokojnie spac do najblizszej wizyty u gin? :(((

To mogą być zwłóknienia tkanki- zwłaszcza ,ze piszesz ,ze pojawia Ci się to cyklicznie. Dla świętego spokoju możesz zrobić usg piersi- mi właśnie wczoraj gines powiedziała,że tez mam zrobić bo coś tam czuje. Mam lekkiego stresa, ale tylko lekkiego ;)

zwloknienia?? no, ja, jak pislalam, mam ponoc mocno rozwiniete gruczoly w piersiach, czyli takie 'grudki' przy dodtyku i nie jest to ponoc jakies nienormalne.... duzo kobiet tak ma ponoc. ale. to co ma teraz, ta jedna gulka bolaca, to zdarza mi sie pierwszy raz...... nigdy nie bolalo mnie az tak nic 'punktowo' w piersiach przez dluzszy czas...

To tzw mastopatyczna budowa piersi.Jest jednak jeden warunek - jesli przy/w jednej piersi wyczuwamy gruczo, to musi się on znaleźć i w drugiej piersi. Jeśli ta się nie dzieje - śmigaj do lekarza.

*gruczoł

:( pieknie....

to raczej normalne przy mastopatycznej budowie... nic sie nie dzieje i nie ma sie czym stresowac.. jesli bolo to dobry znak.. piersi mastopatyczne są bardzo wrażliwe na różne zmiany nawet na stres.. nie przejmuj sie i idź na usg pozdrawiam