Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olllalla

Ile miesięcznie wydajecie na jedzenie dla 2 osób?

Polecane posty

Oczywiście jeslio nie macie tuż żadnych perspektyw to spórbijcie. Jakieś trzy lata temu namówiłem mojego znajomego aby zaryzykował i przeniósł się do Warszawy. Długo się zastanawiał ale wkońcu się zgodzil. Wkreciłem go do mojej dawnej firmy. Na poczatek dostał pensję 1500 zł czyli mało ba za to musiła sie utrzymac i wynając mieszkanie z kims na spółkę. Tyle że gościu był twardy i cholernie pracowity. Teraz po trzech latach ma stanowisko kierownika z pensją 5000 netto. Kupił sobie mieszkanie i znalazł fajną dziewczynę. O wyjeździe zagranicę nawet nie myśli. Morał taki że jak się bardzo chce to można i w Polsce się dorobić tym bardziej że o pracę teraz naprawde łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wioski
kurcze czytam tak Wasze wydatki i dochody i jestem przerażona. Mieszkam w małym miasteczku i tak naprawdę jedzenie jest jedyną sprawą na jakiej mozna oszczedzić. U nas Sytuacja komfortowa jeśli pracują dwie osoby. Po studiach, z podyplomówkami i jakimś językiem obcym zarabia sie około 1000 ( a czasami nawet najniższą)- a i tak każdy bezrobotny chętnie wydłubałby oczy. Załóżmy, że małżeństwo pracuje tj 2000zł. czynsz 300-400 prąd, internet, tel., gaz, kablówka - 300zł (oczywiście wszystko jak najniższe) maleńki kredyt mieszkaniowy na 30 lat - 200zł opłaty samochodowe i paliwo to jest w sumie około1000zł na zycie zostaje 1000. kino raz na kilka miesięcy, podobnie z imprea\ezami czy zakupami lepszej odzieży. Nie wspomne już o dodatkowych kursach, studiach czy wczasach. a nie daj Boże choroby. Na jakikolwiek remont trzeba odkładać przez kilka miesięcy a ksiązki to najlepiej z biblioteki i się zapisywać bo tam też po jednym egzemplarzu. Taki właśnie żywot mają w małych miasteczkach. I dlatego na jedzeniu trzeba oszczędzać. nie kupuę bułek tylko chleb (dużo taniej) wędliny w cienkich plasterkach soki z marketów za 1,50 obiady tylko w domu a do pracy zawsze kanapki ciasta piękę sama - w cukierni 5 razy drożej niestety nie ma wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny masz kredyt mieszkaniowy 200 zł Mój kredyt to 800 zł do tego czynsz 350 zł. do tego opłaty 250 zł. czyli samo mieszkanie to 1400 zł Do tego opieka nad dzieckiem 800 zł miesięcznie samochód 300 miesięcznie i już masz 2500 zł Bez jedzenia ubrań i czegokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wioski
jaki kredyt takie mieszkanie. Wzięłam tylko małą kwotę bo wcześniej przez kilka lat mieszkania u rodziców odkładałam każdy grosz. Mieszkanie jest malutkie i do generalnego remontu. Gdybym chciała mieć we Warszawie czy jakimkolwiek innym dużym mieście to też bym tyle płaciła ale jak widzisz wówczas żebrałabym na jedzenie bo z dwóch tysięcy (zarobki wspolne małżeństwa) już nic by nie zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na samo żarcie
na samo jedzenie? pewnie około 400 zl. zakupy robimy w osiedlowym sklepie. Jeżeli codziennie robimy zakupy to płacimy ok20 zl, czasem to starczy na 2 dni.Czasem zrobimy zakupy za 40 zl, różnie, ale 100 zl na tydz to góra. Chodzi o samo jedzenie. A kupujemy mleko, rzadko wędlinę (Wolimy upiec kawałek mięsa),albo w ogóle kanapek nie jemy.Do tego jogurt naturalny albo smakowy, lub kefir, ser żółty,biały. na obiad jakis kurczak, albo inne mięso +surówka.Czasami na kanapkę zamiast miesa masło orzechowe lub czekoladowe. Nie głodujemy ani trochę. Owszem zdarzają nam się większe zakupy jak zaszalejemy ale to sporadycznie, a wtedy okazuje sie ze nakupowalismy dupereli a tak na prawde nie ma co jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na samo żarcie
a w piekarni kupujemy zawsze bułki, chleb jakos nam nie idzie, zawsze zostaje, soków nie kupujemy bo to chemia, a im tańszy to gorszy, wolimy zjesć owoc albo sami wycisnąć sok, i to nie z oszczedności ich nie kupujemy a ze względu na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym chciala
wawiak prace znalesc latwo mezczyznie. Bo jak chce pracowac to wszedzie sie zalapie. Ja mimo doswiadczenia, kursow,szkoly nie potrafie znalesc. A to zawsze czegos brakuje. Dzisiaj ide na kolejna rozmowe w sprawie pracy i wciaz mam nadzieje.. Twojemu koledze sie udalo. Wydaje mi sie ze tak samo jak z zarobkami,tak samo i z praca, w roznych rejonach naszego kraju, rozna skala bezrobocia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wioski
i macie rację ale co z tego, ja wiem że z owoców jest dużo lepszy sok ale cena wycisnietego w domu jest kilkakrotnie wyższa. Niestety jak musisz oszczędzać to najczęściej kosztem własnego zdrowia. Wiem też, że najlepiej kupic kawał mięsa i samemu upiec, najlepsze warzywa ekologiczne i koniecznie codziennie dużo warzyw. Ja to wszystko wiem i tymbardziej dobijają mnie nasze zarobki, które nie pozwalają na zdrowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maż...
ma tylko maturę załozył firmę i sobie zarabia na duzym poziomie ostatnio w 1 dzien zarobił 60 tys zł:-) jak sie jest pomysłowym to mozna w Polsce zyc dobrze... bo jakos polscy milionerzy musieli sie jakos dorobic (nie mam na mysli przekretów a ciezką pracę) a jestesmy w stanie wydać ok 400 zł na jedzenie i srodki czystosci.. ja jem bardzo mało wiec łatwo da sie zaoszczędzić.. zwłaszcza jak sie gotuje w domu i nie je w restauracjach a w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wedlug mnie oplaty to jeszcze male piwo najdroższe jest żarcie,opłaty robi się raz w miesiącu a jedzenie trzeba kupic codzennie,pewnie że mozna kupic pól swini zrobic wyroby i wcinac to przez 2-3 m-ce ale kto będzie mial na to ochotę po tygodniu,dlatego ja wolę kupic codziennie coś innego kilka plasterkow wędliny(ale dobrej),ktorą zjemy niz pol kilo kielbasy ktorą zje piesek bo nikt jej nie ruszy pewnie zaraz powiecie że jak ma się kase to mozna sobie dogadzac ale nikt nie bierze pod uwagę ile pozniej wyrzuca się żarcia,ktore leży w lodowce no i ile na tym się traci.Takze bynajmniej u nas na jedzenie idzie chyba najwięcej w miesiącu no nie licząc jakis wyjazdów czy zakupow ciuchow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na samo żarcie
z wioski---> tylko weż pod uwagę jedno - sok ze sklepu mozna wypic cały na raz, cale 2 litry, bo jest slodzony i im wiecej sie go pije tym wiecej mozna wypic. natomiast jak samemu sie wyciscie to jest do tego sycący i czcesto nam zastępuje kolacje. Bo po wypiciu szklanki lub 2(mowie o takim z jablek i marchewek) wiecej nic nie da rady wcisnac do brzucha. My staramy się jesc zdrowo i tanio. Wędlina wcale nie jest tansza od miesa surowego,a przynajmniej jest 100% miesa w mięsie a nie 70%. Warzywa tez kupujemy w sklepie. Bez przesady mozna jest zdrowo w miare możliwości i nie przesadzac skrajnie z tą zdrowością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maż...
wedliny nie są zdrowe. znacznie lepiej jest kupic surowe mieso i zrobic z tego pieczeń:-) soki wyciskane są bardzo sycace jednak trzeba trochę owoców użyć... mi szklanka soku pomaranczowego wychodzi z 2 pomaranczy duzych a to wiecej niz kg a te owoce do tanich nie należą..to samo tyczy się grapefrutów...choc sok marchewkowo-jabłkowy wychodzi dosc tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj jednak że nie wszyscy mają ma to czas. Bo idąc twoim śladem to i chleb można sobie samemu wypiekać. Chodzi o to żeby normalnie żyć a nie cały wolny czas i energię poświęcac na wyszukiwaniu zdrowej i taniej żywności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retoryk
a ja prowadze zeszyt juz od paru lat... Wiem wiec, ze na jedzenie wydaje ok. 700-750zl na m-c tj. 25zl na dzień , mamy 2 synow. Kupuje duzo promocji, przegladam ceny... Opłat mamy ok. 800-900zl plus paliwo do auta A gdzie reszta? Ciuchy, kosmetyki itp? Zarobek to 1900zl na 4 osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na samo żarcie
a czy ja powiedziałam ze trace na to czas? mieso sie piecze samo prze 2 godz w piekarniku,co mozna zrobic wieczorkiem ogladajac film albo cokolwiek innego. a sok to kwestia 20 min. Nie zmuszam nikogo do wyciskania soku, sama robie to sporadycznie, wole wypic wode i zjesc ten owoc, jest jeszcze zdroszy niz wycisniety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się kiedyś bawiłem w wyciskanie soków, ale nikomu nie chciało się potem myć sokowirówki więc kupujemy Kubusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym chciala
Kubusie gora;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retoryk
A .. i jeszcze, remontowalam na kredyt, ktory teraz splacamy, wprawdzie niecale 50 zł na m-c, ale da popalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe, ale się zdołowałam swoją rorzutnością:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retoryk minimum socjalne to 560 PLN......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wioski
radzę ostrożnośc z Kubusiami. Kiedyś piłam je przez kilka miesięcy. Jeden mały na dzień bo byłam bardzo blada - do dziś wątroba się odzywa. A jak lekarz pytał mnie o dietę i usłyszal o regularnym piciu Kubusiów to popukał się w głowę. Chyba poza smakiem to nie są az tak zdowe. Chociaż pyłam też Pysie i może to od nich te komlikacje zdrowotne. Ale mimo wszystko radzę uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankomatchodzacy
wawiaku auto 300 miesięcznie ? Ja wydaję ok 400 zł/miesiąc na same jazdy po wawie (rano dziewczyne do firmy, potem do swojej roboty, wyjazd do marketu, itd) 100/tydzień to norma. A jeszcze jak trafi się wyjazd na weekend to kolejne 150 zł, srednio wyjeżdżamy co drugi weekend. Dolicz do tego oc+ac = ok. 1600 ze zniżkami rok, wymian oleju 4x rok, pasek rozrządu co 2 lata, wycieraczki, filtry etc... Wychodzi 190-200 zł średniomiesięcznie + paliwko 400 = 600 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatyczna dziewczyna
PODSTAWOWE OPLATY: -jedzenie na dwie osoby - 700-800 zl -benzyna - 200 zl -telefon stacjonarny - 40 zl - komorki 80 zl -abonament za tv 17 zl -kablowka 55 zl -internet 55 zl -prad 100 zl - gaz 40 zl -czynsz 480 zl -garaz 60 zl -rata 560 zl RAZEM: 2387 zl DODATKOWE OPLATY: -konto w banku 14 zl -ubezpieczenie mieszkania raz w roku 200zl -przeglad auta 100 zl -wymiana opon 2x w roku 80 zl -ubezpieczenie auta 400 zl -srodki czystosci m-cznie 30 zl -kosmetyki m-cznie 50 zl -wczasy raz w roku za granica max.do 5000zl -wycieczki poza miasto (trudno sprecyzowac, srednio 100 zl za kazda) -ciuchy (nieregularnie) w zaleznosci od potrzeby, wiec trudno kwote podac -stomatolog, lekarstwa ok.500 zl rocznie -zawsze jest jakis drobny zakup do mieszkania chociazby kwiatki na balkon, ale jednak to zawsze cos dodatkowego oraz wymiana zuzytych czesci w aucie...:o Wszystkie oplaty placimy na biezaco, z niczym nie zalegamy, jesli mamy ochote kupic cos lepszego lub wiecej do jedzenia to po prostu kupujemy, ale bez fajerwerkow :o Na wczasy jezdzimy z dodatkowch pieniedzy np. premie i tak jakos trzeba sobie radzic i zyc, choc wiadomo, ZAWSZE mogloby byc lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co Wy ludziska jadacie
ze , tak malo wydajecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 OSOBY I DZIECKO
Ja zarabiam 1200 zł, mój mąz 4000 zł (pracuje od rana do nocy 7 dni w tygodniu, uczy w trzech szkołach, w weekendy w prywatnej, a od 16do 21 ma lekcje w domu.) Na samo jedzenie wydaję 800 zl, dziecko 500 zł, auto 400 zl, kredyt 660 zł, 800 zł opłaty. 2000 zł co miesiąc odkładam. Z natury jestem oszczędna, nie wydaję na głupoty, ale też nie muszę sobie za bardzo odmawiać. Pamiętam czasy kiedy ja zarabiałam 950 zł a mój mąż 1200, i wtedy też starałam się cos odłozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatyczna dziewczyna
po prostu nie jadamy w restauracjach ( z wyjatkiem raz w miesiacu pizza hut) i zawsze mozna jakos jedzenie rozplanowac, nie musi byc wszystko zjedzone na jeden rzut a glodni na pewno nie chodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalallala
ludzie, co wy kupujecie, ze tyle kasy wam idzie? Max.250-300zl miesiecznie na dwojke doroslych idzie na zarcie u mnie, a jemy bardzo zdrowo. Moze po prostu mamy mniejszy apetyt ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankomatchodzacy
Bez jaj. Co wy trawe jecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatyczna dziewczyna
bankomat to ile wydajesz miesiecznie na 2 osoby? 5000zl ????? skoro uwazasz, ze trawe jemy 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wioski
faktycznie wiele zalezy od mozliwości jedzących. Przykładowo u mnie mąż je talerz zupy a na drugie ziemniaki, surówka i jeden dwa kotlety mielone a u moich znajomych mąż cztrey kotleciki. Na kolację trzy kromki chleba a znajomy 6-7 i wówczas można wydać mniej lub więcej. ja w ogóle mało jem. tylko te słodycze - a to już worek bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×