Miłość najlepsza na wszystko? POTWIERDZAM!

bo jak inaczej można by wyjaśnić mój przypadek? jeszcze rok temu nienawidziłam siebie: byłam baaardzo chuda, wystawały mi kości mimo że dużo jadałam więc anoreksja to nie była:P miałam mały biust, prawie w ogóle go nie było widać.. okropny cellulit na udach i pośladkach rozstępy na pośladkach za duży nos, nieproporcjonalny do całej twarzy stwierdziłam że nago sie żadnemu facetowi nie pokaże bo wstyd:P miałam okropne paznokcie.. właściwie nie powinnam pisać \'miałam\' bo nadal mam wszystkie te rzeczy.. ale wtedy nie miałam mojego cudownego Dawidka a teraz mam! i co? mówi mi ciągle że jestem najpiękniejszą kobietą na świecie uwielbia mój biust (a właściwie jego brak:P) zrobi dla mnie wszystko i ja to wiem czuje się piękna, powabna i boska:D a na dodatek jest nieziemsko przystojny co mnie dziwi najbardziej:P

[wydrapuje oczy z zazrości] i już nie jesteś taka piękna :)

a ile z nim jestes?

nie mogę uwierzyć w swoje szczęście czasem jak na Niego patrze to po prostu w duchu skacze z radości.. takie cudo mi sie trafiło:D:D:D laska.. -> ponad rok:)

To prawda, tez kiedys mialam kompleksy, ale skutecznie wyleczyl mnie z nich moj eks :) A potem juz nie wrocily, nawet jak bylam sama :D

widzisz miłość to lekarstwo na wszystko:)sama również tego doświadczyłaś..ja to odczułam na własnej skórze 9lat temu..czułam się jak w niebie.. i wiesz co się stało? podczas porodu okazało się ze nasze dziecko zmarło.. Leszek dostał zawału, zmarł. Do tej pory ciezko mi o tym pisać.. Teraz jestem sama bo żaden facet z tych z którymi się spotykałam nie był nawet w 10% taki jak on. Na początku chciałam popełnić samobójstwo ale stwierdziłam że nie tędy droga. Pomagam samotnym matkom, czuje sie potrzebna. Leszka ani syna i tak nic mi już nie wróci. Nie wiem po co to pisze, czasem mam wewnętrzną potrzebę wyżalenia się więc przepraszam że akurat robie to na Twoim topiku. Życze Ci szczęścia, oby trwało dużo dłużej niż moje.

12344321--> bardzo wstrząsnęła mnie Twoja tragedia, ja chyba nie dałabym sobie rady bez Dawida.. on jest niezastąpiony. Jak dobrze że Ty dajesz sobie rade:) dziękuje za życzenia Tobie również szczęścia w życiu życzę:) enamorada-->a teraz jesteś sama czy masz kogoś?:)

12344321 - bardzo mi przykro :( Moja ciocia tez byla w podobnej sytuacji jak Ty: kiedy byla ciezarna stracila ukochanego meza w wypadku. Po porodzie dzidzius (chlopczyk noszacy imie ojca) zyl tylko kilka dni i umarl :( Po kilku latach wyszla za maz za alkoholika, z ktorycm po paru latach meczarni sie rozwiodla, dopiero potem ulozyla sobie zycie ze swoim 3 mezem. Nie trac nadziei, wierze, ze zycie przygotowuje dla Ciebie takze radosne niespodzianki

Teraz mam kogos, tamten eks to juz byl daaawno temu ;)

do zakooochana czy dla Ciebie ważne jest tylko to że jest nieziemsko przystojny? co było gdyby Dawid był brzydki?? już byś nie była taka szczęśliwa?

Stanczyk, dla zakochanej kobiety jej partner zawsze jest piekny :)

hmm może i tak :-)

trefny stańczyk --> to nie chodzi o jego wygląd.. to jest dodatek to tego szczęścia:) dziwi mnie w tym jedynie to że taki facet jak on zwrócił na mnie uwage:)

trefny stańczyk --> to nie chodzi o jego wygląd.. to jest dodatek to tego szczęścia:) dziwi mnie w tym jedynie to że taki facet jak on zwrócił na mnie uwage:)

pewnie nie jest pustakiem patrzącym na wygląd tak jak inni powinnaś się cieszyć bo koleś nie dość że przystojny to jeszcze wartościowy :-)

ano tak :-) my cieszymy się razem z Nią :-)

upsssss chyba się powtarzam :P

Oj tak tak... :) miłość jest dooobra...:) na wszystko:)

np. jak wstaje rano- to widze jak wyglądam- włosy rozczochrane, nieumalowana (a maluje sie codziennie-tzn.przynajmniej oczy tuszem bo jestem blondynką i mam bardzo jasną oprawe oczu:P), czasem mam ślady z poduszki na twarzy (no co:P) patrze na niego a on wpatrzony we mnie jak w obrazek, mówi że wyglądam seksownie i go pociągam:P szokkkkkkkkkkkkkk stara sie jak może dla mnie, nawet do pracy poszedł mimo że studiuje dziennie:P chodzi na nocki biedaczek.. powiedział że zarabia na wspólną przyszlość.. jestem taka szczęśliwa:D:D:D która pochwali się swoim Skarbem?:)

wierzę w to że miłość może zdziałać cuda! Też to doświadczyłam. Dopóki nie znałam mojego eks byłam zakompleksioną dziewczyną, myślącą, że już nic mi się od życia nie należy. On mnie z tego wyleczył! Dla niego byłam najpiękniejsza, najmądrzejsza. Niestety nie jesteśmy już razem. Bardzo trudno mi się było po tym pozbierać, bo nigdy wcześniej nie znałam tak wartościowego człowieka, a spotykałam się wcześniej z chłopakami. Mimo tego zostało mi po nim wiele pięknych wspomnień i co najważniejsze mam swoje poczucie wartości! już wiem, że nie jestem najbrzydszą, szarą myszą i wiem że jeśli mocno będę się starać to mogę osiągnąć w życiu bardzo wiele. Bardzo mu za to dziękuję, choć nadal go kocham i cierpię, to cięszę, że mogłam go poznać. Wiem,że nadszedł już czas, by zacząć układać sobie życie na nowo i będę to robić z podniesioną głową!! Dziewczyny życzę Wam dużo szczęścia i mocno trzymam kciuki! Powodzenia!!!

kropka258--> widzisz moim zdaniem każdej kobiecie należy się taki prawdziwy mężczyzna, więc dam głowe że go znajdziesz:) trzymam kciuki za Ciebie

a ja kuwa nic-żadnego porzadnego faceta w swoim 22letnim zyciu nie poznalam. smae debile ktorzy lecieli na moj duzy biust, byle wymacac, poruchać i spadaj! ciesz sie zakoooochana ze masz małe cycki bo przynajmniej wiesz ze facet nie jest z Toba tylko dla Twojego biustu;) bo u mnie to nigdy ni ebylo wiadomo:O:O oblechy jedne! fuuuuuuuuuuuuuuuuuj

no ciesze sie ciesze bo mój facet nie lubi dużych :P w sumie dziwi mnie to że duży biust jak sam mówi brzydzi go, bo wydawało mi się że właśnie duże piersi facetom podobają się najbardziej. A Ty się nie zamartwiaj pewnie i tak znajdziesz kogoś wartościowego:)