Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pixi_

Czy jest tu ktoś kto ma wrednego kota, o ciężkim charakterze?

Polecane posty

Gość pixi_

zastanawiam się nad kupnem kotka ale mam trochę obaw.Jakie charaktery mają wasz koty? czy np. potrafią was celowo podrapać, prychnąć, ugryźc? albo czy są niedotykalskie-tylko by same spaływ innym pokoju i nie mają ochoty na przytulanki? Poza tym polecacie kotka czy kotkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj jest slodziutki
mam kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja była dzika, drapała, syczała, prychała dawała sie głaskać tylko wtedy kiedy ona MIAŁA OCHOTĘ :P ale może dlatego, że znalazłam ją pod blokiem, z połamanymi łapkami, zapchloną, niedożywioną itd wzięłam odchowałam i zostawiłam a jak wiadomo koty pod blokiem są zdziczałe i ona nigdy się do końca nie oswoiła natomiast jak weźmiesz z jakiejś hodowli to na pewno kotecek będzie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro chcesz kupić
to pewnie marzy ci sie rasowy kotek poczytaj w necie o każdej rasie to duzo się dowiesz Ja mam trzy maine coony, to takie koto-psy chodzą za mna wszędzie, na kolana przychodzi tylko dwójka z nich, za to trzeci ma wyłączność na spanie pod moją kołdrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro chcesz kupić
zapomniałam dodać, że nie ma wrednych kotów, jeżeli wykazuje agresję, to tylko ze strachu a cechy charakteru kotów ogólnie są znane ale trzeba nauczyć się je rozumieć, jak to ci się uda, to kot bedzie dla ciebie najwspanialszym przyjacielem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eve66
Ja mialam wrednego kota- a raczej kocice. Z biegiem lat jej temperament zostal przez nas troszke ostudzony- mimowszysto potrafi sie "rzucic" na czyjas reke - gl. odwiedzajacych nas :P Ale zrobila sie w koncu bardzie przytulasta- czasem polozy sie na kolanach,ale tylko czasem. Indywidualistka z niej. Ogólnie rzecz biorąc- kocice są z reguły bardziej temperamentne, więc polecam kocurka. Pamiętaj o tym,ze od ok. 7m-ca życia ich mocz zaczyna intensywnie pachnać ,a kocur obsikuje teren- należy wtedy poddać go zabiegowi kastracji. Nie ma co odwlekać bo jak mu wejdzie w krew znaczenie terenu to późniejsza kastarckja nie pomoże. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania bania
uwielbiam kocurki!!!!!!!!!!!!!kotki nie sa wredne one chca sie bawic i tym sposobem zwracaja na siebie uwage ,drapiac itp. wiem bo sama tez tak mialam............z kotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chetnie oddam kotke
czarna, wysterylizowana nie drapie i nie gryzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chetnie oddam kotke
wychowywana z malym dzieckiem, wiec nauczona dobrego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania bania
TY:" GOWNO PRAWDA" malo znasz sie na kotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania bania
ja tez mialam milion kotow: a kotki byly przemile, chociaz obecnie mam samca ale wzielam i go wykastrowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mag27
Kotki sa takie, jak je sobie wychowamy, ale oczywiscie kazdy z nich ma wlasny charakter. Jesli kot na nas prycha, drapie i gryzie to znaczy, ze nas sie boi, nie przyzwyczailismy kota wystarczajaco do nas, otrzymal od nas za malo milosci i opieki i ogolnie za malo poswiecalismy mu uwagi. Brutalne to co pisze, ale to prawda. My rowniez mamy kota, ktory jest naprawde do nas bardzo przywiazany. Wzielismy go gdy mial niecale 6 tygodni (a wiec za wczesnie...ale nie bylo innego wyjscia), to my nauczylismy go jesc miesko, bo gdy zjawil sie u nas pil jeszcze mleczko...i takie tam...Krotko mowiac gdy byl malutki poswiecalismy mu bardzo duzo uwagi. Teraz jest juz doroslym prawie 3 letnim kocurem i jest do nas bardzo przywiazany. Gdy idziemy na spacer po okolicy, w ktorej mieszkamy kot idzie z nami przy nodze :D (powaznie) i wraca z nami do domku, nigdy nas nie podrapal (celowo, wiadomo, ze w zabawie tak, ale to przypadkowe i nie zamierzone) Czesto przchodzi do mnie lub do meza i glosno malczy, lasi sie, kladzie na kolanach, po prostu jest slodki. Brdzo lubie go przytulac, tarmoscic i bawic sie z nim wiec dlatego nie boi sie dzieci, z moimi siestrzenicami bawi sie i nigdy zadnej nie podrapal. Mamy tez wrazenie i smiejemy sie z tego, ze moja mlodsza siostrzenica (8 lat) traktuje jak kolezanke :) Biega za nia, zaczepia ja, ona za nim, wola go imieniu to ten przybiega z miakiem (dodam jeszcze, ze nasz kot reaguje na swoje imie nawet jak biega po dworze i go wolamy zawsze sie zjawia miauczac). I jeszcze jedno: to nie prawda, wbrew popularnej opinii, ze kot przywiazuje sie tylko do miejsca, a nie do ludzi. My od 2,5 misiaca mieszkamy w innym kraju i kot jak byl kochany tak jest, jak wychodzil sobie w poprzednim domu na dlugie spacery tak wychodzi i teraz w nowym...i ogolnie jest tak samo :) (dodam tylko, ze przez pierwsze 4 tygodnie nie wychodzil aby przyzwyczaic sie do nowego otoczenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania bania
zwal jak zwal!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mag27 ---> oj nie zgadzam sie z Tobą troszke :P bo nasza kotka prychała i gryzła nie dlatego, że źle ją wychowaliśmy tylko dlatego, że była dzikim dachowcem i do końca życia nie dało się jej oswoić do końca fakt po pewnym czasie było dużo lepiej ale jednak dzika natura w niej pozostała mimo naszych starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania bania
...........imponujace to sa ale twoje wypowiedzi: gowno ,gowno gowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mag27
Teoria, moze i masz racje :) Nam powiedzial tak weterynarz wiec ja tylko powtarzam ;) , ale moze twoj kotek jest wyjatkiem potwierdzajacym regule :) Dodam jeszcze, ze nad naszym kotem gdy byl malutki naprawde trzeslismy sie az chyba do przesady ;), poniewaz urodzil sie on z jednym okiem, nikt go nie chcial, bo "wybrakoway"...i nikt nie wiedzial czy poza tym, ze nie mial oczka byl zdrowy...Ale teraz moge sie pochwalic, ze sliczny i dorodny z niego czarny kocur z jednym okiem i ma imie swietne do niego pasujace: Pirat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×