Kto Ma Rybke za partnera?????????

moja Rybka sama stwierdziła ze jest egoistom zanim sie ze mną związała i na poczattku maiał obawy co do naszego zwiazku poniewaz mimo iz mu zalezało i bardzo chciał to powiedział ze nie zniusł by gdybym przez niego cierpiała..przez jego egoizm...czyli ktos ma tu racje kochane :)

anteczko-mam przyjaciolke koziorozca - to wlasnie ona sciaga mnie z oblokow czasami :) (jest zdecydowanie wieksza realistka) ryby egoistyczne tez sa :P (ale chyba raczej chodzi o to, ze chca byc tez w centrum uwagi i nie chca byc pominiete, chca byc chyba pomocne) tak mi sie wydaje...

chca byc chwalone, doceniane - to chyba stad bierze sie ten ich egoizm...

Moja Rybka jest bardzo kochana:) czesto mowi o uczuciach, jest wrazliwy, nie jest egoista- chyba te rybki to rozne sa:)

Bingo !! :) no własnie chyba za mało go doceniam i daje mu do zrozumienia ze jest kochany moze dlatego taki mizerny teraz chodzi hehe....na poczatku było ciezko ogolnie jest super chociaz wg.horoskopu nasze znaki nei maja przyszlosci :p ze niby nei pasujemy do siebie teraz mamy lekki kryzys ale ja wierze ze bedzie suuuper...nie kłocimy sie w ogole jak cos to fochy ale zaraz sie do siebie tulimy wiec chyba nie będzie zle :) ale czasami wydaje mi sie ze jest za słodko a przez jego egoizm popłakuje....

anteczko-witaj w klubie :) ale to moj partner musi znosic te moje foszki:) ale wie, ze kocham go na zaboj!!!!!!!!! tez sie raczej nie klocimy-tylko te fochy...urok/ nie urok ryb... mnie osobiscie cizko byloby :) wytrzymac z 2-ga ryba (bylyby chyba mega fochy:P) dlatego uwazam, ze ryby potrzebuja swojego przeciwienstwa :D

hehehe owszem zgadzam się :) no fochy są przeslodkie a jak ja mu strzele focha to tylko jeest "no skarbie," i buzi ::DD:D:D ah kocham moją rybke :D:D :)

i jest wrażliwy, czuły, romantyczny ale znam kogos twż rybękto ma okropny charaker, egoistyczny, wstrętny itd :O

tez wlasnie znam sporo rybek, wiem ze wszystkie sa mega pomocne, tylko wlasnie bardzo ciezko je czasami zrozumiec. stricte egoistycznych - nie znam, ale bc moze sa ...( wierze ze w glebi duszy wcale tak nie mysla) :)

jajestem kobieta Ryba, ale z lutego. A marcowi ludzie czyli Ryby ( i trochę Baranów z końca marca) często chorują , to już reguła. a SPOD JAKIEGO ZNAKU JESTEŚ AUTORZE/ AUTORKO TEGO TEMATU? W OGÓLE SPOD JAKICH ZNAKÓW JESTEŚCIE wY KTÓRZY MACIE PARTNERÓW RYBY.CIEKAWE?

ja raczek :D

ja jestem z marca:) ale nie zaliczam sie do chorowitkow (odpukac!!!!) wyjatek potwierdza regule :P

mój maż rybka jest bardzo chorowity tzn co chwilę ma inną doleglowosć, a jest przecież młody, uprawiam sport itp Ale czy to możliwe zeby misiąc urodzenia decydował o zdrowiu ?

to ja jestem autorką i jestem spod znaku koziorozca

ja tez koziorozec no moj z marca i czesto cos mu jest

moj maz ma zone rybke czyli mnie:)) ja jestem okropny uparciuch

ja jestem za wyrozumiała.. :o i za dobra jak to on stwierdził ;o

no ja tez...niesamowity osiol-uparciuch

mój mąż też jest rybka ja raczek ja tez raczek (czerwcowy)+ rybka(marcowa) :) mysle,ze jestem wieksza egoistka niz moj maz, kt. jest czuly, pomocny, kochany:)

ojj wychodzi na to ze wszystkie Rybki take kochane :)

ja o swoim partnerze tez mysle ze jest zbyt kochany dla mnie... echh....

ja tez mam faceta rybke :) Co do zdrowia, to owszem choruje dosyc czesto, a jak nie choruje, to chociaz jakies przeziebienie lapie, chyba taki jego urok. Egoizm oczywiscie jest w nim, sam sie nawet przyznaje do egoizmu. Poza tym jest bardzo kochany, a egoizm dotyczy tylko niektorych spraw ;) Nie ma problemuz okazywaniem uczuc, jest wspanialy i troskliwy. Czasem czesto zmienia zdanie, ale to mozna mu tez wybaczyc ;)

ja podsumowując stwierdzam,ze: Rybki sa uczuciowe trzeba im czesto mowic co sie do nich czuje zeby zyły w przekonaniu ze są kochane ale tez trzeba je czasem przytęperowac zeby nie myslały ze są same zarowno na świecie jak i w związku :)

mniej wiecej tak to wyglada:) tzreba je kochac, tulic, piescic i calowac no i wrzasnać kiedy trzeba:D :D

i chyba zaraz własnie wrzasne :o bo juz cos komus nie pasuje.... :o

anteczko...co sie stalo???

chce mu pomoc to fochy strzela chciałam załagodzic sprawe bo sie zdenerwował ze nei moze czegos znalezc to usłyszałam ehhh

szkoda nerwow...nie pomagaj na sile :D sam cie poprosi jak juz bedzie bezradny...:D

heh no mam nadzieje ...ale wiesz jak to potrafi człowiekowi przykrosc sprawic :/ miałam od rana taaki humor a jedna chiwla i ehhh

no moge sobie wyobrazic...powiedz mu ze ci przykro...i ze normalnie dasz mu klapa w tylek jak jeszcze raz taki bedzie :P