czemu mniej zamozni ludzie maja tendencje do wywalania kasy w bloto?

nie potrafie tego zrozumiec, a widze na codzien:O np siostra mojego chlopaka, sa z niezbyt bogatej rodziny, duzo biedniejsi od mojej.a ona bedzie miala wesele na 120 osob, litr alkololu na osobe kupili to tego placa chyba 120 zl za osobe za sale:O moja kuzynka, corka ordynatora szpitala miala wesele na 50 osob, duzo mniej wydali, a bylo super i wcale nie jakos po dziadosku:O moje kolezanki, co maja biednych rodzicow, ubrania kupuja tylko w markowych sklepach.ja kupuje w lumpeksach, bo mi szkoda 150 zl na bluzke na jeden sezon.znajoma mamy, ktroa jest zona ambasadora tez glownie kuouje wlumpach.nie rozumiem, czemu biedniejsi tak wywalaja kase na nic? a potem narzekaja, ze musza tyle pracowac a nic sie nie dorobia:O i wyzywaja bogatszych, ze pewnie zlodzieje, skoro sie dorobili:O ktos mi to wytlumaczy?

nie rozumiem jak się można ubierać w lumpeksach,zwłaszcza gdy stać kogoś na nowe ubrania :O

mozna, bo sa tam ubrania naprawde super, modne, nic nie zniszczone a czasem z paperowymi metkami tez.po co wydawac 150 zl na ciuch, jak mozna kupic za 10zl? co z tego, ze byl noszony? ze skepu tez byl przymierzany.wystarczy wyprac po prostu:)

Znam to. Jestem tego samego zdania. Ludzie biedniejsi wcale nie szanują pieniędzy. Wydają na bzdety a pod koniec miesiąca mają zero na koncie. Ja niby nie zarabiam dużo ale moi rodzice tak. Mogę mieć dobre rzeczy ale nie jestem w stanie iść do sklepu i od tak sobie kupić jakieś klapki za 150zł. Szkoda mi... wolę kupić tańsze :)

Znam to. Jestem tego samego zdania. Ludzie biedniejsi wcale nie szanują pieniędzy. Wydają na bzdety a pod koniec miesiąca mają zero na koncie. Ja niby nie zarabiam dużo ale moi rodzice tak. Mogę mieć dobre rzeczy ale nie jestem w stanie iść do sklepu i od tak sobie kupić jakieś klapki za 150zł. Szkoda mi... wolę kupić tańsze :)

Przecież to całkowicie zrozumiałe... gdyby mniej zamożni nie wywalali kasy w błoto, nie byliby \"mniej zamożni\" ;)