Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka tam...

Jak to jest z ta przyjaznia......

Polecane posty

Gość taka tam...

Nie wiem czy walczyc o te przyjaznie czy poprostu olac, chce poznac Wasze zdanie. A sprawa wyglada tak...........w szkole podstawowej poznalam dziewczyne, zaprzyjaznilysmy sie, bylysmy nierozlaczne( i o tej z czystym sercem moge powiedziec, ze bylam moja przyjaciolka do czasu) w szkole sredniej dolaczyly do nas 4 dziewczyny i stanowilysmy zgrana paczke. Imprezy, zabawa itd. Potem poczatek studiow, ja z moja przyjaciolka poszlam na ta sama uczelnie (zamieszkalysmy razem) natomiast reszta poszla na inna uczelnie do innego miasta. Nadal sie spotykalysmy jak przyjezdzalysmy do rodzinnego miasta. MNie coraz bardziej denerwowala moja przyjaciolka i jej beztroskie nawyki i zachowania, probowalam z nia rozmawiac ale ona wszystko traktowala jak atak, nie mowilam o tym pozostalym dziewczyna bo nieczulam z nimi takiej wiezi jak z owa przyjaciolka i poprostu nie chcialam jej obgadywac! no ale ona (wszystkie4) mieszkaly razem i nieszczedzily sie w obgadywaniu. Jedna z nich poznala faceta no i reszta dziewczyn zaczela opowiadac ze on jest taki siaki owaki> nie znalam go wiec nie mialam zdania ale dziewczyna osunela sie od nas, pozniej byla nastepna kolezanka tutaj sprawa byla bardziej skomplikowana bo zerwala kontakt definitywnie( zmienila nr tel kom) . Moja przyjaciolka tez sie ode mnie troche odsunela, zaczela imprezowac itd. zaczela zgrywac wielka dame i caly czas dawac do zrozumienia jaka ona jest wspaniala, ale mimo wszystko mialysmy nadal kontakt ( ja natomiast coraz bardziej zfrustrowana). po jakims czasie poznalam faceta, oczywiscie tez sie nie spodobla moim kolezanka szczegolnie tym 2 ( znaly go jako dzieci i go nie lubily) , moja przyjacilka go nie znala. Ale niestety przyjela ich zdanie nawet nie starajac sie go poznac( nie raz proponowalismy wspolne wyjscia nigdy nie miala czasu, a jak juz raz z nami pojechala to wszystko krytykowala a nas obgadala). Pomimo to widywalam sie z nimi , bylo strasznie sztywno i po spotkanich pozniej mialam dola, teraz bardzo rzadko sie z nimi spotykam czuje sie z tym dobrze, zdrowiej! Tym bardziej ze wiem ze mnie obgaduja ( mowia mi to rozni ludzie) zreszta siebie nawzajem tez obgaduja , na moja przyjaciolke jada jak popadnie, a pozniej imprezuja z nia! Jak juz napisalam czuje sie bez nich zrowiej i wogole, ale troche szkoda mi znajomosci z nimi w koncu oprocz nich nie mam zadnych kolezanek( a chlopak to niewszystko) A znimi spedzilam tyle wspolnych lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz
chyba czas zacząć od nowa z innymi znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka sobie
nie nazwalabym tego przyjaznia , poszukaj nowych znajomosci a tych nie zaluj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam...
Nareszcie ktos :-) Wiem ze masz racje, mi tez tak podpowiada rozsadek. Ale gdzies tam te wspomnienia! Chcialabym jeszcze naprawic cos choc z moja przyjaciolka ( byla juz chyba), ale jej wynika z zachowania chyba juz nie zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam...
Najbardziej martwi mi to, ze teraz coraz trudniej znalezc przyjaciol! Koncze studia, moze jak pojde do pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwniaczka.
Wiesz, Ja mam przyjaciolke od podstawowki, ale cale zycie jakby na nia czekam, ona ma tak czasami, ze nie chce sie pokazac na oczy, pisze mi wtedy smsa- wybacz, jakbys czegos potrzebowala to Ja jestem, czekam, kocham cie bardzo, niewazne czy to bedzie za rok, czy za pare lat, zawsze bede czekac Co to kurwa ma byc ? Jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam...
moja przyjaciolka byla nalepsza, kiedy u niej cos sie dzialo dzwonila do mnie , przychodzilam pocieszalam, jesli ja mialam problem to przewaznie nie miala czasu, a jak juz znalazla zeby posluchac moich zwierzen to i tak ich nie sluchala( obecna byla cialem nie dusza) Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam...
Czekam na opinie... ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwniaczka.
Duzo zrobilam, dla naszej przyajzni, oddalam sie na tyle, na ile tego przyjazn wymaga, potrafilam rzucic wszystko i byc na zawolanie, to tak boli, kiedy ona mi pisze, ze jestem dla niej bardzo wazna, ze zawsze moge na nia liczyc po czym dodaje- niewazne czy za rok, czy pare lat, bo teraz nie ma dla mnie czasu, kurwa nie rozumiem tego, zalamuje mnie to, strasznie. Moja przyjaciolka jest dla mnie bardzo wazna, jestem na kazde zawolanie, nigdy nie odmowilabym jej pomocy. Ona mi biernie pomaga. Nie moge przebolec tego. Nie wyobrazam sobie zycia bez niej a musze. Teraz jej potrzebuje bardzo, ale ... Rozumiem Cie, kazdy Ci powie, ze to nie jest przyjazn odwzajemniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×