Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolalala

Rozwiedzieni rodzice -problemy z weselem

Polecane posty

Gość lolalala

czesc Dziweczyny czy któraś z was przerabiała taki scenariusz weselny? bo jA mam problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalala
chodzi o to ze moj ojciec - który zostawił mnie i mamę (widziałam go dosłowenie góra jakiś rok jakby zsumować wszytkie jego odwiedziny w moim 28 letnim życiu) nalego aby mzaprosiła jego rodziną, która wogóle się mną nie interesowała, a teraz pchają sie na wesele. Nie rozumiem dlaczego , jaSNE będzie moj ojciec, moi dziadkowie, jego siostra no i nowa rodzina ojca - starczy wg mnie Natomiast on wymaga abym zaprosiła wszytkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhgfhf
to niech się w dupę pocałuje. i tak robisz mu wielką łaskę, że go zaprosiłaś. znam takie, co by i jego i nikogo z jego rodziny nie zaprosiły. rób co uważasz, nie przejmuj się jego opinią. jak się obrazi i nie przyjdzie... to przecież i tak nie było go przy tobie cale życie. masz inną rodzinę, która cię kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba że ...
u mnie np jest tak, że nie zapraszam ojca w ogóle, nawet nie wie kiedy i gdzie dokładnie będzie ślub. bardzo mnie skrzywdził w życiu. już teraz słyszę od niektórych osób z rodziny, że to nie wypada, że tamto, że sramto, ale nie przejmuję się tym. chcę być w zgodzie ze sobą. narzeczony zaakceptował taką sytuację, więc jestem tym silniejsza. a propos, moja mama mieszka z nim nadal (nie rozmawiają ze sobą), więc ogólnie sytuacja nie jest najlepsza. ale trudno. życzę Ci rozsądnego rozwiązania tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lolalala
no sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale nie dajmy się zwariować. Trzeba chyba robić wesele na 300 osób, żeby zapraszac WSZYSTKICH członków rodziny. A nawet, jak sie robi weselisko że ho, ho, to też nie znaczy, że mamy od razu wszystkich zapraszać. Wiadomo - z jednymi żyje sie bliżej, z innymi kontakt sie urwał - mimo, że są członkami rodziny. Tak to już bywa w życiu. Nie widzę powodu, byś miała ulegac pomysłom ojca - zwłaszcza, że jak piszesz nie utzrymywałaś i nie utzrymujesz z nimi żadnego kontaktu. Moja rada taka - spróbuj spokojnie wytłumaczyć ojcu, że mimo szczerych chęci - ze względów finansowych nie możesz zaprosić wszystkich, których by chciał. Tak delikatnie na początek. Jak zrozumie -to w porządku, sprawa załatwiona. Jak nie, dodaj, że planujecie zaprosić tyle i tyle osób, lista jest już zapełniona - i jeśli chcecie kogoś dopisać - musicie z kogoś zrezygnować, a się nie da. A jesli i to nie podziała - postawiłabym sprawę jasno, delikatnie tłumacząc ojcu to, co tu napisałaś. I pamiętaj - to Twój dzień, Twoje święto. Masz prawo urządzić wszystko po swojemu - choć pamiętaj, że rodzina jest ważna. I tyle. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalala
dziewczyny dzieki za komentarza. Niestety rozmowa z nim nie przyniosła skutku jest mi przykro ale nie wiem skąd ten nacisk na moja osobę z ich strony jeszcze raz dziękuje za wszytkie odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×