z moim facetem jest coś nie tak???...

Sama nie wiem od czego zacząć.jestem w związku już 3lata i nigdy jeszcze nie było między nami aż tak źle:( Początek był piękny,czułe słówka,kwiatki i słodzenie na każdym kroku.Zakochałam się chociaż wcale nie miałam tego w planach,bo zakończyłam wcześniej dość burzliwy związek i chciałam odpocząć.Ale stało się,było cudownie. zamieszkaliśmy razem.wreszcie czułam że żyje,sex był idealny ,co za tym idzie częsty.tak było przez ponad 2lata,szczęście i miłość zarazem kłótnie,nieraz błache ale niezbędne jak w każdym związku.jakiś czas temu wszystko prysło...nawet nie wiem czemu.Jego stosunek do mnie bardzo się zmienił,zrobił się drażliwy i wredny.przestał pisać idzwonić kiedy się nie widzimy,martwić się i pytać chociażby:co w pracy?czuje że przestałam go zupełnie interesować.pomimo tego że dbam o siebie i staram się zawsze być dla niego atrakcyjna(i wiem żę jestem,bo patrzy na mnie jak zwykle z pożądaniem),ale nic z tym nie robi,coś tylko nie wiem co go powstrzymuje.od 2óch m-cy nie spaliśmy ze sobą i dla mnie jest to kompletna klapa!!!czuję się jak zakonnica!jestem pewna że mnie nie zdradza i ngdy by tego nie zrobił,ale przyczyny sama też nie potrafie określić.myślałam już nawet że stracił zainteresownie sexem,tylko nie wiem czemu przecież zawsze było nam tak cudownie.jak go pytam to mówi że jest zmęczony popracy,widze że tak jest,ale przecież nie on jeden pracuje!miałam zawsze wiele fantazji,on natomiast w życiu nie oglądał nawet filmów porno,bo to go nie kręci.ma 24lata a woli pograć w gierkę niż poleżeć przy mnie.kiedyś tak nie było...że ktoś ma pojęcie oco mogło by chodzić?fajnie bybyło żeby wypowiedział się też jakiś facet:)

\"zakończyłam wcześniej dość burzliwy związek i chciałam odpocząć.\" a może przez jakiś czas żyłaś mniej lub bardziej złudnymi marzeniami? prawdopodobnie on też, a marzenia prysły i zostało niewiele co by mogło podtrzymywać waszą relację. Każda monotonia, nawet ta super fajna jest destrukcyjna. Jeśli szukasz rady, to moja rada jest taka: porozmawiaj z nim i bez robienia wyrzutów spytaj się go dlaczego: \"stosunek do mnie bardzo się zmienił,zrobił się drażliwy i wredny.przestał pisać i dzwonić kiedy się nie widzimy,martwić się i pytać chociażby:co w pracy?czuje że przestałam go zupełnie interesować.\" zaplanujcie sobie jakiś wspólny wyjazd gdzieś we dwoje, bez komputera, bez znajomych etc. a powiedz mi jescze czy przez 2 miesiące nie próbowałaś zaciągnąć swojego faceta do łóżka ?

stracil zainteresowanie sexem z toba tylko to jest pewne pewnie ma inna i dobrze udaje hehe

Szczerze to nie..bo chciałam zobaczyć ile jeszcze wytrzyma.może też temu że przez wcześniejsze dwa miesiące inicjowałam cokolwiek,doszłam do wniosk,że czas na niego.no i na moim wniosku się skończyło....ale dzięki za rade

kurcze no lipa ale nie łam sie :) my faceci nieraz tak mamy trwa 2 miesiace ? przestanie :) pojedz do rodzinki na weekend niech zostanie sam w domu zadzwon pare razy do niego co sobie porabia a na pewno jak przyjedziesz to sie steskni ... lub wywołaj u niego lekka zazdrość :)

słabo to widzę że jest z inną,bo odprowadzamy się do pracy i przeważnie tak samo kończymy,więc albo on zajeźdża po mnie albo ja po niego.czas którego nie spędzamy razem to jedynie droga autobusem w tą i spowrotem,zresztą to on mi zawsze sprawdza kom,archiwum gg itp,jakby czegoś szukał.sam odpala kompa tylko poto żeby zagrać.nawet nie miał by kiedy mnie zdradzić,zresztą poco miałby to robić?w domu ma wszystko czego by potrzebował na wyciągnięcie ręki,której nie wiem czemu tylko ale nie wyciąga...

hehe dzięki tyle że zazdrosny to on jest aż za bardzo:Ppracuje jako ekspedientka i potrafi mi zrobić afere nawet z tego że zagapie się na kolesia podając mu piwo..a co wywołałaby moja prowokacja wolę nie myśleć:)

W sumie to może i masz rację:(tylko nie wiem co można tak naprawdę zrobić,żeby nie znudzić się swojemu facetowi,na to chyba nie ma recepty:(

nie ma recepty żeby się nie znudzić ? amajgad, jest milion sposobów żeby się nie znudzić, ale jednym z nich na pewno nie jest \"zobaczę ile wytrzyma\". najlepsza rada to rozmawiać: nie podoba Ci się to że facet nie inicjuje niczego ? powiedzieć mu o tym i POPROSIć żeby zaczął. Na mój gust to on też sobie tak myśli \"zobaczymy ile wytrzyma\". Zadanie na dziś: pogadać.

Szczerze powiedziawszy to mam podobny problem ale moze mniej drastyczny. Mi moj powiedzial, ze jego zachowanie teraz sie troche zmienilo bo jest pewny na 100 % moich uczuc i tego, ze bedziemy razem... Powiedzial, ze juz nie musi sie starac... :-/ Kurwa jak to wogole brzmi.

No właśnie to jest to :)ta ich pie**ona pewność siebie!nie ważne co by się działo to i tak do mnie wróci...albo itak zemną zostanie..i tak mnie nie zdradzi...

ciężko to jakoś u was widzę:( u mnie było podobnie. zaczęło sie od braku zaintereswania, potem unikaniem zbliżeń...trzy miesiące temu odszedł, do innej, z którą miał romans. też się dziewie, jak zdołał to oukrywac, ale udało mu się, niestety. nie chce straszyc, ale może przyjrzyjcie się dokładniej, czy nie ma u was takiej możliwości