Problem z kolega chlopaka!!

mieszkam za granica z moim chlopakiem od jakiegos czasu. Ja ucze sie on pracuje no i jakos nie przelewa nam sie ale nie moge nazekac. Radek -kumpel mojego faceta.Mieszkal 100km od nas i jakis pol roku temu przeprowadzi sie na drugi konic kraju do swojej dziewczyny.Jak wogole tak mozna ja nazwac. Radek wyjechal za granice, bo napadl na sklep i mial isc siedziec na 2 lata w Polsce wiec uciekl jakims cudem tu. Pracowal troche ale potem stracil robote i zamieszkal z dziewczyna z 2 dzieci,bo nie mial gdzie mieszkac. No i tak wegetowal u niej,chodzi sobie na silownie, rwal 16-tki na necie i tak przezyl sobie cala zime na jej garnku. Ale ona go wygonila go w koncu( i wcale sie jej nie dziwie) i nie mial gdzie mieszkac.Dwie noce nocowal na lawce w parku i przyjechal do nas.Dodam,ze wczesciej przyjechal do nas na miesiac i siedzial tak-pasozyt jeden. No wiec przyjechal, moj facet mowi,ze szkoda mu jego,bo sam ,w obcym ktaju, bez domu,pieniedzy i tpd. Ale na fajki to ma siano i piwsko.Siedzial miesiac u nas nic nie robiac,zyjac na nasz koszt, palil fajki, pil piwsko. I co sie potem dowiedzialam to szedl do soasiada pic,zebym nie widziala. Wkoncu moj facet znalazm mu robote,na czarno ale to zawrze cos jakies 20km od nas, dalego od ludzi na jakims zadupiu(ale autobusy dojezdzaja)mial tam robic i miala tam tez gdzie spac-domek z lazienka, wanna, lozko. Ale jak widzie w cale sie go nie pozbylismy bo przyjechal znowu do nas na weekend i tak siedzi od piatku do poniedzialku rano. Znowu,zero intynosci, trzeba go karmic, i siedzi i podrywa caly czas laski na necie.Mam jego juz dosyc, ale moj facet mowi,ze przeciez nie zabroni mu przyjezdzac do nas bo jaki ten Radek biedny jest i wogole. Co mam robic????

no ok niech przyjezdza ale nie siedzi kilka dni i pasozytuje

Naprawde mam go dosyc,juz nawet na niego patrzec nie moge, mamy male 2 pokojowe mieszkanie i zero intymnosci,nie ma sie jak bzykac nawet we wlasnym domu. Kibel mi ostatnio zafajdolil,ze myslalam,ze sie pozygam jak to sprzatalam, i rozrzuca te swoje kipy co calym balkonie.

wcale sie nie dziwie ja tez bym tego nie wytrzymala

Prosze odpowiedzcie mi-co byscie zrobili na moim miejscu?????

wyjebala bym go albo nie sprzatala po nim dziwie sie ze twojemu chlopakowi wcale a wcale to nie przeszkadza

jemu tez to przeszkadza,i tem ma go dosyc.Ale nie wiem jak mu to powiedziec,zeby sie nie obrazil,bo jednak to byl jego kumpel z podworka

zacznijcie mowic ze macie weekend zajety, raz drugi trzeci i moze sie domysli

to on powie,zebysmy zostawili mu klucz pod wycieraczka i on bedzie sobie u nas siedzial.

ale bezczel, jak mu nie powiecie wprost to sie nie odczepi

:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Niestety Radek należy najprawdopodobniej do typu pasożytów nieusuwalnych bezboleśnie. Rozumie tylko \"Radek wiesz sp..dalaj już od nas\"