Czy Wam, kobietom zamężnym brakuje czasem seksu z...

... własnym mężem. Czy istnieje taka sytuacja, że to kobieta zabiega o życie intymne? Jak sobie z tym radzicie? I co w sytuacji kiedy \"on\" jest oporny? Od razu zdrada czy też wchodzą w grę gadżety z sexshop\'u?

a kobietom nie zamożnym też może brakować seksu,wzieles to pod uwage,a zdrada to już ostatecznosc gdy zawodza wszelkie srodki

to chyba bardzo niepokojące gdy to kobieta musi zabiegać o seks,. na pewno czasami ja go inicjuje ale na szczęście zwykle to ja wymyślam bóle głowy a nie on:)

Do \"taka jedna k\" Nie pytam o kobiety niezamożne tylko niezamężne.

chyba jeszcze mam banie po imprezie,lepiej pojde po kefirek:) sorry

Poprawka \"zamężne\"

brakuje ,nie tylko seksu a i czułości,przytulania,rozmów,pieszczot,czuje się zaniedbana w związku ,zycie seksualne to namiastka stosunku czy mysle o zdradzie tak, od pewnego czasu,a co ma byc to bedzie

Nie brakuje. :)

Do \"bez czarnego chwile\". Ty jesteś kobietą i zastanawiasz się nad zdradą a co w sytuacji odwrotnej? Mężczyźni z reguły potrzebują więcej seksu i jeśli nie odnajdują go w ramionach małżonki to co mają robić?

wiesz zawsze brzydziłam sie zdradą ,dzis o niej myśle to nie fair w stosunku do mojego M ,ale zwiazek opierajacy sie wylacznie na wspolnych obiadkach nie wybroni się a ciebie nie chce wpychac w ramiona innej,porozmawiaj z nią ,a ostateczna decyzja bedzie nalezala do ciebie,tylko ze ona moze pociagnac za soba szereg skomplikowanych konsekwencji,z tym takze warto sie liczyc

Ja wcale nie mam zamiaru zdradzać. Ale chyba przejdę na erotyczne gadżety. Kocham tą moją żonę i nie mógłbym jej w oczy spojrzeć gdybym poszedł gdzieś \"na bok\". Może kiedy przyłapie mnie kiedyś na zabawianiu się ze sztuczną pochwą to ją coś trochę ruszy...

moze lepiej ,z nia porozmawiaj,i powiedz jej co cie trapi ,na pewno by nie chciala zebys ja zdradzil ,wspolnie moze temu zaradzicie moje libido ,jest troszke wieksze od meza:( i na razie rozpiera mnie nie spożyta energia:) , sztuczna pochwa:D Moze to i jest jakies rozwiazanie

Tym bardziej, że jest to rozwiązanie zapobiegające zdradzie. Z tym, że jest dość kiepski substytut i nie wiem na jak długo wystarczy... ;-)

to ja tez sobie zakupie naturalnego czlonka ktory wprawi mnie w niesamowitą ekstaze;) musze poszperac po sklepach,tymczasowe rozwiazanie:)

stymulator z pompka takze moze okazac sie przydatny dla ciebie :D

W sexmarketach internetowych jest teraz tyle cudów, że aż nie wiadomo co wybrać. Symulator z pompką to już przeżytek. Są wibrujące imitacje z materiałów w dotyku zbliżonych do ludzkiej skóry i wiele, wiele innych zabawek...

Technika idzie do przodu...

u mnie podobnie ... MZ zupelnie straciła zainteresowanie sexem ... jak juz cos wyprosze lub wykłocę ... z reguły raz na tydzien / dwa to a) zawita do alkowy koło 23.30 bo wczesniej siedzi przed telewizorem b) po pierwszych pieszczotach powie ze mnie kocha ale jest zmeczona i idzie spac .... az jej czasem dane w dowodzie sprawdzam czy to aby ta sama kobieta z ktora sie ozeniłem ... :O:O:O:O tez jestem coraz blizej zlamania wszystkich swoich zasad moralnych za ktore kiedys dałbym się zabić ... acha rozmowy toczone juz setki razy nic nie daja .... :(

,wybor jest przeogromny,kazdy cosik znajdzie ,ale zabawki nie zastapia faceta,nawet najlepiej wibrujący penis z cyberskory, ide do mojego realnego zycia ,

raz na tydzien,to i tak masz ogromne szczescie ja nie kochalam się juz ponad miesiac

a o zdradzie może i myslę ale od mysli do czynu daleko więc pewnie tego nie zrobię

Do \"tez bez czarnego\" A ile jesteś po ślubie?

a co zrobić jak mąz nie chce i...kładzie się spać jak już zasnę.....a rano jest rannym ptaszkiem?.W ciagu dnia też znajduje rózne zajęcia.Co o tym myślec?.Mnie się tez już nie chce:(:(:(moze to kryzys wieku sredniego(50lat)Jest mi smutno .

bez czarnego chwile ... przytaj uważnie to raz na tydzien to zgoda na cos ... konczy sie po 5-10 min pieszczot koncem ochoty ... za malo jestem po slubie zeby to zrozumiec .. 4 lata

a ja dziś miałam już 3 orgazmy!!!!!!!! z własnym męzem oczywiście :p jest ciepło, chodzimy prawie nago to i co sie otrzemy o siebie to lądujemy i sie kochamy...ooooodlot!!!! a do wieczora jeszcze tyle czasu!!!

no ładnie ... to się nazywa słowa otuchy ... :D:D:D:D:D ;)

nie będziemy się licytować komu gorzej :( jeśli teraz nie jest kolorowo, w sypialni ,co bedzie pozniej,jestesmy takze stosunkowo mlodym malzenstwem ,az boje sie wybiegac w przyszlosc

na pewno sie poprawi ... kwestia czy z tą samą osobą ... :O:O

tak,na dzień dzisiejszy to jest prioryretowe pytanie,razem czy jednak osobno a miało być inaczej,nie tak mieliśmy żyć:(

Ja po 11 latach stażu małżeńskiego też moge powiedziec ze żeniłem sie nie z ta kobietą. Na początku cudownie, potem były dzieci obowiązki , zmeczenie moje i jej, rozumiałem to seks był niezbyt częst ale był i był cudowny. Dzisiaj dzieci urosły , mamy powiedzmy średni status finansowy ale w sypialni zima. Seks jest raz dwa w miesiącu i to wyproszony przezmnie. Nie ma spontaniczności itp. Daje żonie prezenty na poprawe humoru , wyjeżdzamy na wspołne wypady , w dzień jest nawet ok , ale czekam do wieczora i okazuje się że po zakupach jest zmęczona, albo po winie do kolacji rozbolała ja głowa. Nie widze swojej winy, spelniam jej zachcianki jeśli dochodzi do zbliżeń robię co tylko chce, co wiecej ma dwa trzy orgazmy i mówi ze było cudownie. ALE DLACZEGO TAK RZADKO. Przez piwrwsze lata małżeństwa i przed nim było jak w bajce, potem było wchowanie dzieci i tzw dorabianie się i oczekiwanie że bajka wróci ale CHYBA się myliłem. Do głowy zazyna przychodzić myśl pt "zdrada" "też bez czarnego" - mam to samo