ANGINA

Od wczoraj wiem że mam anginę ale jakoś tak dziwnie u mnie przebiega bo wogóle nie mam gorączki,bólu gardła tylko mam straszną chrypę i wrażenie jakbym miała spuchnięte węzły chłonne na szyi .Lekarz jak mnie zbadał to od razu powiedział że to angina a węzły nie są powiększone.Dostałam antybiotykZinnat i Naproxen.A chodzi mi o to że nie wiem czy jeśli nie mam gorączki to czy mogę wychodzić z domu i czy wogóle jest jakiś sposób żeby przyspieszyć wyzdrowienie bo na przyszłą niedzielę mam komunię córki a mam jeszcze parę spraw do załatwienia co wymaga wyjścia z domu.

podnoszę

up

jeśli to angina rzeczywiście to lepiej leżeć i się oszczędzać. powikłania po anginie są niemiłe. załatwianie lepiej zostawić komuś innemu.

swoją drogą to czym uzasadnił ten naproxen? stawy cię bolą?

Nie ale on jest też przeciwzapalny to może dlatego

no ale kobylasty antybiotyk masz, to ile tego szczęścia. wiesz co, jak masz możliwosć to idź do innego lekarza po potwierdzenie diagnozy:) równie dobrze może to być jakieś zapalenie krtani czy tchawicy, coś wirusowego.

no i przy chrypce można by coś w stylu flegaminki brać, że ewentualnie zeszła wydzielina, no ale nie "słyszę" twojej chrypki więc nie wiem:D

jeąli rzeczywiście się pomylił i to jest zapalenie krtani to ten antybiotyk też jest na to przynajmniej tak pisze w ulotce ale myślałam że po drugiej tabletce będzie mi już trochę lepiej a tu chyba nawet gorzej

no niby powinno być lepiej. chyba, że to wirusowe to antybiotyk ci nie pomoże. zostaje leżeć i dbać o siebie.