Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyje i juz nie mam sil

ten sam temat,ale tamtego nie otworzy

Polecane posty

Gość wyje i juz nie mam sil

nie chce mi otworzyc tamtego tematu "zlamalam sobie zycie", wiec przenosze sie tutaj... wiec prosze o ponowne wpisy .... nie wiem czego oczekuje... po prostu czuje sie sama z problemem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diavola
Moze opisz jaki masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diavola
Dziewczyno,nosisz w sobie zywa istotke,chcesz ja zabic?olej frajera,rodzice najpierw pocierpia,a pózniej napewno ci pomoga.Moja kolezanka zaszla w ciaze majac 16lat,nie przeszkodzilo jej przerwac nauki,teraz jest po magisterce i szczesliwa mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyje i juz nie mam sil
dla przypomnienia... okazalo sie,ze jestem w ciazy z bylym chlopakiem (test).. rozmawialam z nim... powiedzial,ze mi moze pomoc tylko finansowo... ale dopieor jak wyjedzie do Anglii...bedzie przysylal kase...uzna dziecko.... jakos w to wszystko wierzyc mi sie nie chce... wyjedzie i zapomni... swiat mi sie zalamal... to prawda,ze poczelismy dziecko nie bedac juz razem...zaluje tego bardzo... wiem,ze jestem winna...ale on tez ponosi odpowiedzialnosc... kochalam go...wlasnie widze jak on mnie potraktowal... powiedzial,ze nie mozemy byc razem ,bo nam sie nie uda...bo jak bylismy razem to sie klocilismy ciagle... (on lubial wypic)... ale wiem co jest powodem...jego nowa dziewczyna..sa niespelna 2 tygodnie razem... ale ja jestem z nim w ciazy...nosze jego dziecko! bylismy ponad 2 lata...czuje sie jak zuzyta zabawka... ! ;( poza tym on sie tlumaczy,ze moi rodzice go nienawidzili i nienawidza (tak jest,ale zasluzyl sobie na to!.. )..zreszta ma zla opinie w dzielnicy... ale sie wkopalam ;( niby mowi,ze nie zostawi mnie na lodzie...ale czuje ,ze to tylko slowa... h** wzial moje studia... bozeeee wyje od wczoraj!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka1983
hej jest ktoś jeszcze? Wiem ze wpadka jest ogromnym problemem ale najważniejsze to zawziąść się i powiedzieć sobie że "dam rade". Życie płynie dalej i trzeba jak najlepiej je wyprowadzić na prostą. Wiem ze łatwo się pisze.....ale ja też mam problemy i gdyby nie to ze czasami mysze sie tak "zawziąść", to nie wiem co teraz ze mnie by było i czy wogóle bym była.... A sądzę ze gdybyś usunęła to potem strasznie żałowałabyś tego. A konsekwencje są i psychiczne i mogą być fizyczne. Możesz sie strasznie czuc ale dla tego dzieciątka jesteś teraz wszystkim!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyje i juz nie mam sil
boje sie.... boje sie rekacji rodzicow.... po rozstaniu z nim powiedzieli "dobrze,ze nie dalas sobie dziecka zrobic, bo nie wiem co bymsmy wtedy zrobili..." oni go nienawidza... wyrazaja sie w najgorszy sposob.. co ja im powiem - mamusiu jestem w ciazy z .... mimo,ze sie rozstalismy w sierpniu :( obwiniam siebie... glupia idiotka ze mnie!!!!!!!!!!!!! a reakcje ludzi? jak sie dowiedza z kim jestem w ciazy, ze nie bylismy razem ,a tu nagle z nim ciaza... bede zwywyzana od najgorszych... beda mnie zabijac wzrokiem.. mieszkam w bloku, na osiedlu, gdzie kazdy kazdego obgaduje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyje i juz nie mam sil
to jakis zly sen! nadal w to nie wierze! tak bym chciala aby lekarz powiedzial,ze sie myle! czuje nienawisc do niego! co z tego,ze plakalam to mnie przytulil i pocieszal,ze napewno test sie pomylil... niby sie przejmuje ale jakos tego nie widac..... wczoraj sie bawil z ta swoja .... pozniej na gg pisal mi,ze film mu sie urwal,ale jgo kobietka mowila,ze pociesznie wygladal... wiec co on chce osiagnac piszac mi o niej?! w takiej sytuacji w jakiej jestem??????????? boze co za palant! wymusilam na nim aby poszedl jutro ze mna do lekarza...niech czuje,ze on tez jest odpowiedzialny... mam wrazenie,ze do niego to nie dociera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka1983
wiem ze jest ciężko ale nie warto przejmować sie ludzmi którzy czekaja tylko na sytuację w której moga obgadac kogoś-oni są nie warci tego zeby zwracac na nich uwagę bo to takie hieny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka1983
a Ty masz teraz swoje życie i to Ty masz nim kierowac a nie inni. Na razie idz do lekarza i zobaczysz co bedzie potem. Mi raz okres spóźnił sie prawie 3 m-ce i tez myslałąm ze jestem w ciąży. A z tego co piszesz (ze skłądasz prace licencjacką) wynika ze nie masz 16 czy 17 lat. A po 20tce ciąża nie jest już niewiadomo jakim szokujacym zjawiskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka1983
A chłopak? wiele jest samotnych matek. A chłopak? tez jest ojcem, wiec mozesz od niego wymagac zeby Ci pomagał (ma isc z Tobą do lekarza). Ale nastaw sie to ze to TY SAMA masz teraz podejmowac decyzje i nie słuchać chłopaka ani wrednych bab z podwórka. Dziecko to nie koniec świata-przekonasz sie o tym kiedyś. Rodzice pokrzyczą i w końcu przestaną (znam kilka takich przypadków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyje i juz nie mam sil
on poczatkowo sie wymigiwal od lekarza...mowil - nie wiem co ja wtedy bede robil itp. obawiam sie,ze nie chce aby jego dziewczyna sie dowiedziala.... no ku*** co za palant! pytal sie o ktorej...powiedzialam mu ,ze rano....powiedzial,ze wybierze sie ze mna..... ale znam go...znam.... pewnie rano bede probowala dzwonic na kom, to bedzie mial wylaczone dzwonki i bedzie spal...nie bede szla po niego do domu.... jego rodzice pomysla,ze sama sie napycham, a on ma kogos....pojde sama ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.g.a
dziewczno nie zabijaj tego dziecka, bo kiedys znowu będziesz żałowała i płakała, nie popełnianj kolejnego błedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag...
aborcja jest najlepszym rozwiazaniem dla Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.g.a
oszalałyscie z ta abrcją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag...
pomysl dziecko wychowane bez milosci obojga rodzicow.. :( bedzie sie czulo gorsze..z wpadki. zeby uprawiac seks trzeba byc odpowiedzialnym, zabezpieczac sie nie marnuj zycia sobie i dziecku.. aborcja wcale nie kosztuje 3000zl.. moi znajomi zaplacili za ciaze blizniacza 2000 nie jest zle byle ginekolog ci wyskrobie i nie bedzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.g.a
aborcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.g.a
mag ty chyba nie masz serca, ani rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag...
ja bym swojego dziecka nie usunela, bo swiadomie zadje w ciaze..a jestem zdania, ze jak ktos ma problem i zle sie z tym czuje to powinien usunac, jak dzieci rodza dzieci to nie jest dobrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag...
a.g.a ja mam inne zdanie niz ty. tyle.. nie znasz mnie, wiec prosze nie obrazaj.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.g.a
zauważ ze ona nie jest dzieckiem, a ty decydujesz o losie jakiegos małogo człowieczka, lub próbujesz wpływac negatywnie na kobietę która jest w takim stanie ze teraz wszystkiego bedzie sie chwytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyje i juz nie mam sil
dobrze wam mowic... gdybym miala w nim oparcie to wcale bym nie myslala o aborcji... nie rozumiecie! on nie bedzie ze mna! nie bedzie, koniec kropka! zostaje sama z dzieckiem... bez perspektyw, bez szans na lepsze zycie! nie mam pracy, nie mam srodkow do zycia... i koncze robic licencjat... mialam robic mgr...ale nie ma tego w moim miescie...rodzicow nie stac abym studiowala dziennie...zreszta teraz juz bym nie mogla :( a zaocznie? dobra poszlabym do pracy po urodzeniu dziecka...ale wtedy mialabym z rok z glowy... praca ,studia ,dziecko... i co ? skonczylabym studia... a studiuje taki kierunek ,ze zarabia sie moze z 900zl... utrzymam siebie, dziecko za to?????? oplaty, wyzywienie! bo watpie,ze on dawalby mi kase... watpie.. on jest tak nieodpowiedzialny ,by spacic pozyczke, bo kase przewalil...a teraz ma klopoty prawne! zwolili go z pracy ,jak go skontrolowali alkomatem.. poza tym nie mowcie mi,ze kogos sobie znajde... wiecie jak ciezko jest pannie z dzieckiem! wydaje wam sie,ze tak latwo wszystko wyglada :( nie chce zabijac, nie chce, placze, ale chyba nie mam wyjscia!!!!!!!!! zreszta to jeszcze jest plod ..nie ma miesiaca... chociaz nie wiem czy to zrobie....wstrzasaja mna rozne mysli... i tak ciezko znalesc kogos kto sie tego podejmie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×