Twok kompleks - tylko powaznie

Moj - mam 175 i chcialbym wiecej

duży brzuch,bezzębna ,platfus:(

Odstajacy zab

21 lat i jeszcze prawiczek

21 lat. Jestes brzydki, wyjatkowo niski czy od Rydzyka?

brak pewnosci siebie :(

brzydki wygląd, niski wzrost, nieśmiałość, brak znajomych, przegrane życie, głupota... więcej kompleksów nie mam

mam brzydką twarz, jestem nieśmiała, jestem najwyzsza z dziewczyn w klasie, kto wie moze nawet i w szkole:/ jak to ja mowie "krzywy ryj", za bardzo umięsnione nogi... itd. itd. itdeeee...

kompleks wyższości.

Ile masz wzrostu?

Co za kompleksy... ja 25 lat prawie na karku i dziewica:/ Do tego krzywe piersi i jeszcze straszne wlosy na nogach - nie mam siły już do tej depilacji. Poza tym to mam też plusy podobno pikne włosy (te na głwie bo jesli ich jest dużo na nogach to na głowie tym bradziej :P) i w miare ludzką twarz. Wiec może zamiast kompleksów spojrzcie na zalety...???

mam 179 cm... :(

a co do dziewictwa... tez jestem, ale mam 18 lat, mysle ze to nie jest zaden wstyd bo w koncu mam na to czas, ale chłopak by mi sie przydał... echhh

tez tak myslalam jak mialam 18lat... a latka lecą nawet nie wiadomo kiedy i czlowiek zaczyna żałowac, że nie przespał sie z 1wsztym lepszym kiedy byla ku temu okazja... a teraz nie dość ze stara dziwica to do tego singiel bez perspektyw na związek ... :/

tear to chyba Cie nie podnisłam na duchu przepraszam :)179 to nie az takak tragedia. Moja kumpela ma 182 i tez nie jest piekna z twarzy a jest szczesliwa , zareczona i w przyszłym roku śłub,. Wiec głowa do góry bedzie dobrze ;d

aj nie mów tak:) znam przypadki gdzie znajoma w wieku 30paru lat znalazła tegio jedynego i są szczesliwą parą, wierze w to ze na kazdego z nas przyjdzie czas:) nie martw sie buzka

:) musisz byc sympatyczna hehe :P

tośmy sie pociesxzyły :) mocno ściskam :D

spory odwłok

grube nogi,male piersi,straszna skora :( aaa i ramiona.. ;(

Dzięki wielkie:) bo w sumie mimo wszystko staram sie jakos patrzec pozytywnie na to wszystko życie nie rozpieszcza.. przekonuje sie o tym cora bardziej i chyba tylko ta nadzieja na zmiane na lepsze trzyma mnie przy życiu:) jest jak jest i nie mozna myśleć ze dlacztgo ja... ja w kazdym badz razie tak nie mysle. A bedzie co ma byc

Ech, jestesmy mlodzi i zdrowi, powinnismy sie tym cieszyc zamiast zamartwiac drobnostkami :)

tylko ze to tak łatwo powiedziec zeby sie nie zamarwtiać, ale jak to samo przychodzi i siedzi tam w srodku.. ech trzymajcie sie dziewczyny, buziaki:)

wiem doskonale jak to jest, i tak glupio sie pocieszam cały czas, ale są chwile strasznego załamania i wtedy to dopiero jest jazda... ale jak to mowi ą potem przychodz dzien i trzeba wstawac bo praca, siku, zakupy itd...

Lusesita de Milagros Dolores> a co to jest?

a gdzie ten co to założył? 175 to całkiem nieżły wzrost:)

No nie wiem, wiekszosc dziewczyn jest mi rowna. A ile ty masz?

własnie gdzue Pawełek23??? musze go pocieszyc;> mój kumpel ma 173, jest nie ma co ukrywać gruby, piegowaty, prysczaty i wkurzający... a dziewczyne ma i to juz praiwe od 3 lat, ale ona to taka sztuczna laseczka... wczoraj pytała mnie co bym pomyslala gdybym jej nie znała i zobaczyła na mieście.. powiedziałam jej szczerez "wyglądasz mi na kurwe" nie wkurzyła sie, chciala szczera odpowoedz... wiec Paweełku nie ma co sie przejmować:)

pewnei nie przejmuj sie , ja mam 171 ... i szczerze wolabym mniej ale... na to juz wplywu niemamy. Musimy sie akceptować takimi jakimi jesteśmy. Najwazniejsze ze mamy rece, nogi, śłyszymy, mówimy, widzimy i myślimy ...

a i jeszcze jedno jest kupa dzieczyn duzo nizszych ode mnie wię od Ciebei pewnie też a jesli już są róne to psójrz na ich obcasy... one mimo wszystko duzo dodają do wzrostu ;) i Pawełku naprawde nie załamuj się :)