moja przyjaciolka obudzila sie z spiaczki po pol roku jak....

moja przyjaciolka obudzila sie z spiaczki po pol roku , na szczescie wszystko pamieta ale nie o to chodzi odszedl od niej maz , owszem przychodzi do szpitala i odgrywa komedie ale jak dlugo jeszcze , jescze troche i urodzi mu sie dziecko , ta komedia jest na prosbe jej rodzicow , lekarz twierdzi ze jej stan psychiczny jest dobry , wszyscy patrza na mnie bo my sie przyjaznimy od zawsze .... a ja sie o nia martwie bo wiem jak badzo ona go kocha piszcie , a ja pomysle..

Trudna decyzja,ale ja bym jeszcze poczekała chwile z powiedzeniem prawdy.

Raczej powinien pogadać z nią mąż,ale tez myśle,ze jeszcze nie teraz.

powiedzenie prawdy tak szybko może zaszkodzić lepiej poczekać myślę że to jej mąż powinien jej powiedzieć o tym to jest ich sprawa a ty bądz przy niej jak się o tym dowie będziesz jej bardzo potrzebna

czy wspomina cos o doznaniach ,przezyciach w czasie spiaczki ? czy jest raczej wyciety z zyciorysu okres ??

nic nie pamieta , poprostu spala .... ale prosze wypowiadajcie sie ja musze juz isc ale wy piszcie , odezwe sie pozniej dziekuje za wszystkie wypowiedzi

lepiej sie z tym wstrzymać ... troche

ty suko, zerowalas na nieszczesciu biednej dziewczyny

facetttttt wkurzają mnie twoje komentarze :P

A wiec tak bylam w szpitalu z dnia na dzien bedzie lepiej , juz ja sie o to postaram . przebywa z dziecmi a to najwazniejsze , a ten debil jej maz mi powiedzial ze on jej jutro to powie bo jego lala go meczy o to wiec sie wkurzylam i na tym korytarzu go pobilam zrobil sie maly szum ale co tam dostal po mordzie !!!!! wiem ze ja jej to musze powiedziec niestety bo ten debil jak jej to powie no my sie boimy ze cos sie stanie , wyobrascie sobie ze ta jego lalka wybierala sie tez do szpitala ale po co ja sie pytam ja zwariuje ....

lepiej martwi o swoja przyszlosc z tym "niby facetem" - fakt faktem , przyjaciolka moglaby sie nigdy nie obudzic a on zycia swojego nie "musial marnowac" - ale tak szybko...pol roku w spiaczce a on juz dziecka sie spodziewa...no, no...niech lala lepiej pomysli jaki numerek ten pseudo facet moze jej kiedys wywinie...boZe jaki swiat jest zgnity, liczy sie tylko otwor

tylko jak jej to powiedziec? kochana Aniu twoj maz to zgnilizna , kawal huja i skurwysyna jestes mloda ladna zycie przed toba ......

aha papiery rozwodowe juz oddal miesiac temu

problemu w poinformaowaniu pacjentki o takiej sprawie to pogadaj z tym pozal sie boze jej zalosnym mezem, odgrywanie farsy niczego nie zmieni, szok jaki ona przezyje tylko sie odwlecze, wydłuzenie tego nie zmienijszy szoku ani cieprienia, lepiej jak najsyzbciej zapomni o taki palancie :O

tak na prawde to wydaje mi sie ze to on powinnien jej to powiedziec, Ty jako przyjaciolka mozesz ja tylko wspierac...to ich malzenstwo...badz dla niej, ale nie mieszaj sie

macie racje , tylko on sie zrobil bardzo chamski w stosunku do wszystkich , ale ide dzisiaj wieczorem do jej rodzicow on ma tam byc dzieki odezwe sie jeszcze!!!

powiedziec jej albo zmusic jej byłego męża by to on sie przyznał! nie ma sensu jej okłamywc bo potem moze miec zal do ciebie ze to ukrywałaś.