Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazonaona

Przeraza mnnie fakt, ze po porodzie bede iedziec w domu.

Polecane posty

Gość przerazonaona

:( nic nie poradze.. mam nadzieje, ze akos przetrwam:O i wszystko sie ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111
nie wiem co masz na mysli czy to,ze nie pojdziesz do pracy przez kilka miesiecy czy to,ze np,na dyskoteke na cala noc sie nie wybierzesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaona
To ze nie pojde do pracy, to ze za rok, czy 2 bede musiala poszukac nowej ze wzgledu na pzreprowadzke, to ze bede karmic, to ze bede siedziec w domu i gotowac obiadki... ochh..:( Jedyna moja rozrywka bedzie uczelnia co 2 weekend..:O Bardzo je kocham..pomimo, ze jest jeszcze w brzuszku.. ale nie chce siedziec w domu.!!! :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaona
;) Tobie Paulko duzo cierpliwosci zycze.. i zdrowka przedewszystkim DLA KRUSZYNKI.. I CIEBIE:) Czytalam..twoj topic.. masakra... az sie nie chce komentować..:O trzymam kciukasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety taki nasz kobiecy los
i nie przeskoczysz. Mnie tez perzerazalo przed i po porodzie. Coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałabym wszystko, żeby móc siedzieć z dzieckiem w domu, ale już 3 dni po porodzie musiałam zjawić się na uczelni. Nie narzekaj, bo siedzenie w domu nie jest takie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie teraz przeraza powrot do pracy i jak ktos sie zajmie miom synkiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaona..
akurat wiem z autopsji... nicolo..:O po prostu nie naleze do osob ktorych cieszy mozliwosc siedzenia w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezerazonaona
Paulka,, ale mnie rozbawilas:D:D hehs.. no wiem, ze nie bedzzie tak ź;e.. raxczey naleze do optymistow.. ale pomarudzic czasami trzezba.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja siedzę w domu od 5 miesiąca (ciąża zagrożona) teraz córka ma prawie 2.5 roku ja idę do pracy dopiero we wrześniu i bardzo się cieszę ze miałam taka możliwość bycia z moim dzieckiem nie przeszkadza mi że zajmuję się domem dzieckiem cały czas na pomoc babć mogę liczyć sporadycznie ale to oczywiście zależy kto co lubi nie raz miałam wszystkiego dosyć byłam zmęczona tym ale to mi szybko mijało lubię planować sobie dzień dysponować czasem wedle uznania i nic mnie nie ominęło jeśli chodzi o dziecka,ale wiadomo ze nie każdy lubi takie życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem przerazona.Tez mialam nieraz ochote gdzies wypaśc,tak zupelnie bez zobowiazan, jak kiedys.:) (nadal mam, ale moj synek ma roczek i to juz inaczej wyglada-moge go zostawic z babcia, tata ) Nie martw sie na zapas, teraz rob co najlepsze dla dziecka, potem to wszystko sie jakos unormuje, zobaczysz, czas przy dziecku leci strasznie szybko. No i (tak przynajmnej u mnie jest) dziecko daje tyle szczescia, ze nie tesknisz tak bardzo za wychodzeniem. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulka-:):):) moge sie podpisac pod wiekszoscia tego co napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×