Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kikabella

panicznie boje się chrabąszczy, pomóżcie!!!!!

Polecane posty

Gość kikabella

Niektórym wydaje się to śmieszne ale dla mnie okres, kiedy pokazują się na dworze te okropne owady to jakaś trauma!Boje się wyjść z domu po 19, kiedy jednak musze to zrobić oglądam się nerwowo w każda strone i nasłuchuje czy nienadlatuje koło mnie.Jak jakiegoś zobacze robie się cała mokra ze strachu, jak leci w moim kierunku piszcze i krzycze jak wariatka.Ostatnio rozpłakałam sie wracając do domu bo mnie zaatakował jeden:(Nie wiem co mam robić to jest silniejsze ode mnie, zniose wszystko, szczuty, pająki i inne owady ale nie chrabąszcze.Jak żyć z tym lękiem, czy da się go jakoś pozbyć?Ja w okresie maj-czerwiec nie myśle o niczym innym tylko o tej prześladującej mnie zmorze, dłużej tego nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też za nimi nie przepadam od czasu kiedy wplątał mi się we włosy - nie lubie jak one latają, ale nie boje się ich jak łażą po chodniku, mój chłopak w tedy bierze je do ręki i mnie nimi straszy ;/ .. później jego jaszczur ma co chrupać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo tyle, ze na pajaki mam najbardziej i w ogole na owady. Czasem w nocy jak sie przebudze to widze, ze lazi po mnie pajak wielki, zrywam sie i szukam go az nie moge zasnac...:( To juz taka fobia chyba nic z tym nie zrobimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dzisiaj myślałam, że zejdę
jechałam na rowerze, a ten skurywsyn mnie zaatakował. nie mogłam się bronić, bo jechałam jezdnią. 100 metrów z tym bydlakiem na ramieniu! jak się wreszcie zatrzymałam, to rzuciłam rower i latałam w kółko jak wariatka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryyyman
mi raz wpadł na twarz, odbił się, zostawił trochę płynu na moim czole i spadł, pewnie się rozjebał trochę a z kolei innego razu wpadł mi za koszulę myślałam że umrę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dzisiaj myślałam, że zejdę
ja nie mogę te latające skurwysyny mnie sterroryzowały. boję się z domu ruszyć, normalnie gorączki dostaję. jak już widzę to latające ścierwo to drę mordę na cały regulator jak idiotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hilisza
A wiesz,ze w ziemi funkcjonuja jako larwy nazywane pędrakami. Kiedys gromadzilem je w słoikach ,duzo ich przebywa na lisciach wierzbowych.Niegrozne zierzatka .Nie robia woelkiej krzywdy ,podgryzaja korzenie burakow,ziemniakow juz jako pędraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm121
wykombinuj paletke do tenisa stolowego... masz torebke ktora przeczy prawom logiki ile wy tam mozecie upchac? nooo przygotowana w taka bron napitalaj skur.... w przypadku braku roluh gazete i jazda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm121
zlap jednego w sloik. tam nic Ci nie zrobi jak zdechnie zlap drugiego... przyzwyczaisz sie juz na tule ze nie bedzie Ci przeszkadzal to go zlapiesz reka i wyrzucisz. Da sie zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosss
To widzę, że nie jestem sama. cholernie się tego boję mimo, że wiem, że nie robi to krzywdy, odstrasza mnie to samym wyglądem i wielkością. Gdy pojawiają się one jak najprędzej chce isc do domu, a jak lata koło mnie i nie daje mi spokoju to wpadam w ogromną panikę, krzyczę i gdy jest to możliwe zakładam cokolwiek na głowę byle żeby nie wpłątało mi się to we włosy. Chłopak mnie uspokaja i je wygania... dzięki Bogu nie straszy mnie nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njknkjn
nienawidze chrabaszczy, dlatego w czerwcu w ogole nie wychodze wieczorem na dwor:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje koleżanki są czętso na dworze wieczorem wtedy do nich wychodzę i latają te chrabąszcze -,- Jak zaczne piszczeć to chrabąszcze mnie gonia -,- nie nawidze ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex

nie jesteś sama!!!!!!!!!!!! ja chyba mam gorzej od was wszystkich!!!!!!!! ja ryczę gdy jednego obok siebie zobaczę! :'''''''''''''(  sorki że tak piszę ale strasznie jestem zirytowana bo z koleżanką wyszłam przed chwilą na dwór pokonać lęk ale..... było gorzej niż myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natt

Jezu kiedy one znikną.... W nocy też latają? Już wolę myszy chyba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×