Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janosik071

Czy zostałabyś prostytutką w takiej sytuacji

Polecane posty

Gość janosik071

Załóżmy, że zwalniaja cie z pracy. Znajdujesz nową ale zarabiasz w niej 800 zł i nie masz prespektyw na poprawę. Jednocześnie jesteś samotną matką i nie jestes w żadnym związku z mężczyzną. Pewnego dnia spotykasz dawna koleżankę. Początkowo jej nie poznajesz. Markowe ciuchy, najlepsze perfumy, nowe auto. Zaprasza cię na kawę, miło sobie rozmawiacie o tym i owym i w końcy koleżanka przyznaje ci się, że ma to wszystko ponieważ pracuje jako prostytutka w ekskluzywnej agencji towarzyskiej. Oczywiście ona wie jak ci cięzko utrzymać siebie i dziecko za marne 800 zł dlatego jako twoja dobra koleżanka może ci załatwić ta pracę. Jak będziesz miała powodzenie możesz zarobic nawet 15 tysięcy złotych miesięcznie. Popracujesz 2-3 lata i jestes ustawiona przekonuje cię życzliwa koleżanka. Uwaga a teraz mam pytanie do forumowiczek zo robisz w takiej sytuacji przyjmujesz propozycję czy kategorycznie odrzucasz a może potrzebujesz czasu do namysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinkad
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostałabym prostytutką gdybym
chciała, nie zwalajac wine na sytuacje, czy cokolwiek innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinkad
zrobiłabym jakis kurs, zapozyczyła sie w rodzinie i starała sie o lepsza prace po tym kursie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłuczek
Nie zostałabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy w zyciu... chce miec szacunek do siebie i zeby moje dziecko do mnie tez mialo... a kiedys by sie napewno wydało... wolałabym pracować za 800 zł.. są miliony takich kobiet i jakoś dają radę... mimo że nie mają markowych ciuchów nie mają na ciągle nowe zabawki dla swoich dzieci to są szczesliwe... o godności, honorze, dumie... nie wspomne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna sytuacja nie jest w stanie zmusić do tego kogoś, kto nie chce trafić do tego rynsztoku. Kure.stwo trzeba mieć w genach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kategorycznie odrzucam!!!!!!!!!szukam drugiej pracy - zatyram sie na smierc ale nigdy nie sprzedam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosik071
Rozumiem, że wolicie żyć biednie ale godnie niz w luksusie ale niegodnie. Zastanawiam się tylko jak to sie dzieje, że jednak sa dziewczyny i to nawet wcale nie w takiej trudnej sytuacji, które zostają prostytutkami. Albo więc sa skrajnymi materialistkami albo bardzo lubia seks. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szacunek do samego siebie jest o wiele wazniejszy anizeli jakiekolwiek pieniadze- co z tego zebym miala pieniadze gdybym nie mogla patrzec w lustro?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible wounds
a tam praca jak praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaak ... ...
to się nazywa oportunizm bezmyślność i brak wyobraźni materializm jednak słabość wewnetrzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za głupoty gadasz takie pieniądze to może wyciągnąć tylko jak ma kilku stałych zamożnych sponsorów, a nie w agenturze. Tam charują za darmo i wszystko oddają mafii. Jak się postawią to w pysk albo do piachu. Laski jak nie mają kasy to sobie sponsora załatwiają, przynajmniej nikt ich nie zmusi do seksu i do oddawania pieniędzy. No chyba że sponsora wcześniej nie przefiltrują. Jeszcze może być jako tancerka. Zarobi 6000pln i nie będzie musiała się bzykać. A i mafii nie będzie musiała oddawać. Przynajmniej jak na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze te dziewczyny ktore zajmuja sie prostytucja sa materialistkami. Sama poznalam takie osoby.. Nie bylo to mile doswiadczenie, bo wyjechalam do pracy na wakacje za granice, a po paru dniach okazalo sie ze to escort girls.. Skonczylo sie na ucieczce w nocy... A tamte laski nachlaly sie i nacpaly i cala prawde mi powiedzialy, gdyby nie to, nie wiem co by sie stalo ze mna. Jednak one byly zadolone z tej \"pracy\"... Zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak.. napewno musza lubić ten sport... ale napewno tez uzalezniły sie od luksusu.. badania wykazały ze prostytutkami w wiekszosci zostają kobiety ktore niemusza tego robic... oczywiscie są wyjątki ktore sie tlumacza jakas tam trudną sytuacją... jednak... i tak uwazam ze płacą godziwa cene za swoj zawód... kiedyś to do nich dotrze... na poczatku sie wydaje ze sa to latwe pieniądze... jakze mylne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milupa
Odpowiedz rzecz jasna brzmi: nie. Ale opisana sytuacja jest rodem z jakiegos romansidla czy taniego opowiadania pt. "jestem prostytutka - polecam". Oczywiscie pracuje sie tylko w EKSKLUZYWNYCH agencjach, nie zadne tam chodzenie po nocy i lody w samochodach, i nie zadni starsi spoceni zboczency, ale klienci zadbani, wysportowani, moze jeszcze dbajacy o potrzeby prostytutki? Nie wiem gdzie sie janosik naczytal takich pierdol, ze to tak optymistycznie wyglada... A kolezanka rzeczywscie bardzo zyczliwa i "może ci załatwić ta pracę". Tak, jasne, janosik chyba nie wie, ze w tej branzy jak w kazdej innej konkurencja panuje tez. A jak taka zyczliwa, niech wspomoze finansowo :P Smieszna sytuacja, zupelnie niezyciowa. Mam kolezanki z niejednej podstawowki i skoly sredniej, z wielu kierunkow studiow i jakos zadna z nich nie "Zaprasza cię na kawę, miło sobie rozmawiacie o tym i owym i w końcy koleżanka przyznaje ci się, że ma to wszystko ponieważ "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy prostytutka czy zona
po roku seksu cipa jest rozlazła ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle lubię takie teksty, ż eprzy zarobkach 15 tys zł/ miesiąc jest ustawiona na całe życie po 2 latach pracy:O:O:O Wy chyba liczyć nie umiecie! Teraz gówniane, dwupokojowe mieszkanie kosztuje powyżej 400tys zł. A gdzie koszty utrzymania? Gdzie ubezpieczenie na życie??? Gdzie oszczędności na emmeryture, której za te 30 lat nie będzie miał kto za nas płacić?????? Gdzie pieniadze na wypadek powaznej choroby? Bo na NFZ nie ma co liczyć. Gdzie kasa na samochód, benzynę, na wykształcenie dziecka, korepetycje, kursy językowe, na podróże? Temat jest głupi. I nikt normalny nie zgodziłby się nadstawiać dupy za marne grosze i przegrane życie. Wystarczy skończyć odpowiednią podyplomówke, miec trochę widzy i talentu i te 15 tys zł możesz zarabiać po kilku latach co miesiąc, przez lata, do samej emerytury. 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosik071
Milupa to nie pierdoły tylko zycie. Agencje są rózne i prostytutki tez sa rózne tak samo jak klienci. Jeden będzie stary, gruby i łysy a inny młody, przystojny i zadbany. Nie wiem tez co w tym dziwnego, że idziesz z koleżanka na kawę a jak jesteście dobrymi koleżankami to dlaczego nie miałaby się przyznać. Aha i jeszcze jedno większośc prostytutek trafia do agencji zachęcone przez koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań
Tomaszekk z tą mafią, jak się dobrze trafi to w agencji można też zarobić tyle i żadna mafia nie zabierze ci tej kasy. nie wszytskie agencje to "podziemie" gdzie dziewczyny są zmuszane za darmo :P A ja bym poszła - ale z innego powodu - żeby móc skończyć studia. Gdybym była zmuszona iść do pracy zamiast na studia (ale takiej gdzie pewnie nie uda się nic odłożyć) to bym wolała przetrwać rok w agencji (lub mieć sponsorów - na jedno wychodzi) i odłożyć , a potem móc się uczyć. I bym miała gdzieś czy dla jakiejś świetoszki-hipokrytki byłabym dziwką, bo miałabym potem dieki temu normalny zawód i dobrą pracę. I nie skonczyłabym jako ekspedientak na zadupiu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym te dyskusje o pracy za 800zł są śmieszne. Może gdzieś się tyle zarabia, ale z tego, co się orientuję, to siedząc i pierdząc w stołek jako cieć, czyli pracownik administracji zarabia się np. w Warszawie 1200zł na rękę. A obowiązki to: włączenie/wyłączenie alarmu w budynku, wydanie kluczy do pomieszczeń pracownikom, otwierania i zamykanie budynku. Podejrzewam, że nawet niepełnosprawny umysłowo by sobie poradził:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosik071
Nie każdy mieszka w Warszawie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy prostytutka czy zona
cipa bedzie rozklapciała ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... Tylko pomyśl, co napisałam. Tutaj mieszkania nawet gówniane kawalerki, to jest koszt rzędu nawet 10tys zł za metr2!!! A np. w jakichś tam Gliwicach możesz sobie za 30-40 tys zł całe mieszkanie kupić. Więc koszty utrzymania się też są niższe. W Warszawie za te 1200zł nie wynajmiesz nic oprócz zapyziałej kawalerki. A jeszcze trzeba się tam jakoś utrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka mafiozy
One wszystkie chcą pieniędzy. I są wyuzdane, chciwe i głupie. Znam też nieliczne studentki, które w ten sposób zarabiają na studia. Nie prawda, że do burdelu przychodzą tylko starzy obleśni faceci - młodzi i zadbani też, często alfonsi też korzystają z ich usług sami. A laski... zależy od charakteru, ale ogólnie są do niczego. Faje są tylko te zza wschodniej granicy. Poważnie. Miłe, uprzejme, skromne. Ale te do końca nie wiedzą co je tu czeka, a stąd już im ciężko wrócić, czasem nawet nie mają do czego. Albo mają dzieci i żadnej perspektywy pracy - wysyłają całą kasę do domu - utrzymują rodziców, dzieci.. Ale to inna sytuacja. Znałam kiedys taką jedną, naprawdę super dziewczyna. Teraz sprząta w domach bogatych ludzi, opiekuje się dziećmi i takie tam. Zarabia dużo mniej, ale woli to i ciągle wysyła do domu ksaę. I nie wiem jeszcze raz kto powiedział, że dziwki zarabiają tyle kasy? Zarabiają dużo, ale nie aż 15000, no może tyle zarobi sponsorówa, ale połowę z tego musi oddać opiekunom. Skąd wiem? Mój ojciec z kolegami prowadzi ten beznadziejny interes. Nawet nie muszą szukać dziewczyn i ich namawiać, Same przychodzą... a wszystkie są puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań
no dobra Deska ale w mniejszym mieście pracy też jest mniej... Poza tym jakbyscie czytali kiedys newsweeka o prostytutkach to byl tam fajny artykuł - moze jest w archiwum - o tym ile zarabiaja i jak to wygląda w agencjach.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań
no moze newsweek za trudna gazeta :P ponoc inteligentni ludzie potrafią romzawiać na każdy temat - i każdym zainteresować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka mafiozy
no i napewno w newsweeku ci powiedzą caaaałą prawdę :) ja wiem, jak to wygląda od środka. Dziewczyn nikt nie bije, nikt do pracy nie zmusza. Zarabiają po 5000 miesięcznie, a to dla takiej laski z prowincji jest coś - i właśnie ona sobie myśli, że po jakimś czasie będzie ustawiona. Cżęsto takie laski mają chłopaków, którzy nic nie wiedzą. Czasem oni nawet wiedzą, ale im to nie przeszkadza. Wszystkie udają fajne i ineteligentne, ale tak naprawdę dla kasy każda z nich zrobi wszystko. Pchają się każdemu do łóżka. A najlepsze jest to że uważają się za lepsze od innych, zblazowane, wyluzowane i dupo-dorobkiewiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×