Pilne zapytanie głównie do Panów ale Panie tez chętnie widziane z poradą!

Jak pogadać z facetem o tmy, żeby się mył CODZIENNIE (zęby, dupsko, nogi- chociażby)? Jakie argumenty trafią do męskiego rozumowiania żeby poczuł -potrzebę- mycia sma od siebie a nie tylko gdy sfąd sie zacznie z anim unosić? Panie- cyz mialyscie takie przypadki i umialyscie sobie jakos poradzic?

:o

przykro, ale nie poradzę nic... :-o może zostaw kartkę... MYJ SIĘ BRUDASIE??

Pogadaj z nim i tyle że oczekujesz od niego codziennego mycia się i to dokładnego. A jeśli nie to będzie kara. Zakaz seksu. Odrazu zmięknie, a pozatym jak Cię kocha i chce być z Tobą to takie rzeczy uczyni, tylko dokładnie mu wytłumacz o co Ci chodzi bez podtekstów. Powodzenia.

nie rozumiem jak w ogole mozna sie nie myc!!!!!!!!!

postaw warunek:D jak nie będziesz sie mył będziesz spać w przedpokoju:D

a jakktoś nie ma dzwonka?:-o np. trzeba tylko pukać :-o

Jak będzie spał posmaruj mu jajka pastą do zębów. Sam wskoczy pod prysznic :)

Zakazu seksu nie polecam... Pójdzie do takiej co lubi jak facet chłopem śmierdzi :P

a po co ma sie zaczac myc? skoro ma frajerke która z nim jest nawet jak od niego smierdzi:o

Sama się nie umyj z dzień i daj mu cipke wylizać haha

łatwo powiedziec ale jak sie jest 5 lat w zwiazku, ma kupione mieskzanie i slub w zanadrzu to drudno teraz nagle byc cwaniakiem :/ zreszta wstydzilabym sie nie umyc wiec opcja z niemyciem moim odpada