Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ihaha

________chciałabym się zaręczyć_________________

Polecane posty

Gość ihaha

jestesmy razem od czterech lat. Mamy po 23 lata. Kochamy się bardzo. Często rozmawiamy o wspólnej przyszłości. I co? I żadnych konkretów! Czuje się coraz bardziej sfrustrowana. Ja po 4 latach potrzebuję już jakiejś stabilizacji, chcę wiedziec, jak będzie wyglądać moja przyszłość. Chciałabym się już zaręczyć, ustalić datę ślubu. Natomiast on jakby ciągle przed tym uciekał. Mówi mi, że chce się zaręczyć, wziąć ślub, mówi, co sobie zrobimy w domu po ślubie, tylko, ze nie mówi żadnych konkretnych rzeczy. Ciągle mi powtarza, ze się zaręczymy i pobierzemy "jak przyjdzie na to czas". Moim zdaniem ten czas już dawno przyszedł. Czy to takie złe, że chciałbym już coś wiedzieć? Mieć jakieś blizej określone plany? Przeciez nie chodzi mi o to, zeby ślub był za kilka miesięcy, tylko za rok, półtora. Ale żeby było coś ju.ż ustalone. Nie wiem już co mam robić ze soba. Czuję się starsznie sfrustrowana, ciągle o tym myślę. Nie poruszam tego tematu, bo nie chcę naciskać. Ale myślałam, ze po 4 latach jest już się gotowym na podjęcie jakichś decyzji. Ja jestem. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj mi mowi, ze sie chce zareczyc od pol roku, jak narazie zadnych dalszych krokow nie zauwazylam:) nie wiem, po co oni tak gadaja,skoro nic nie planuja.jakbym byla facetem, to po powiedzeniu ze chce sie zareczyc, okolo 2 miesiace po tym bym to zrobila.a jakbym nie chciala, to bym siedziala cicho.proste i logiczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Widać oni są bardziej skomplikowani :D Skoro tak powiedział, to pewnie niedługo cię to czeka. Mój tez tak powiedział, ale jemu chodziło ogólnie, a nie w najbliższym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona - zareczona
a ja mam 24 lata, od 5 lat razem, od 3 narzeczeni, za miesiac slub. kochamy sie bardzo, ale nigdy nie mialam, ani nie mam "cisnienia" ze to juz. na slub zdecydowalismy sie, bo naciskala rodzina. sami moglibysmy sie z tym bujac do 30stki :P wiec wyluzuj sie troche, jak to milosc to czy ze slubem czy bez bedziecie razem, a to chyba najwazniejsze, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy
mój mąż zaręczył się ze mną po 5 miesiącach chodzenia...wasi faceci chyba boją się tego ustatkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
no wiesz po 5 miesiącach to raczej ja bym nie chciała, bo po takimc zasie nie zna sie w ogóle człowieka, żeby stwierdzić, ze to on. Ale po 4 latach jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Dla mnie jest ogromna różnica, czy ze ślubem, czy bez. Bo ja chcę miec już rodzinę, dziecko, mieszkać razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona - zareczona
wiesz, my zamieszkalismy razem po roku. masz cisnienie na dziecko? lol. A co mu zapewnisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona - zareczona
dobra, niewazne. wez na wstrymanie, pogadaj z nim o tym. na forum ci nikt nie zasponsoruje pierscionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
A dlaczego uważasz, ze nie mogę mu czegoś tam zapewnić. Nie masz pojęcia jaka jest moja i mojego faceta sytuacja materialna. A mieszkać razem przed ślubem nie będziemy z różnych przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy
ihaha---mi wystarczyło te 5 miesięcy jesteśmy już 4 lata szczęśliwym małżeństwem a to wcale nie prawda ze po krótkim czasie nie poznasz człowieka...znam przypadek ze oboje chodzili 3 lata i wszystko wydawało sie ok...jak sie pobrali to dopiero pokazał na co go stać.....wię nie jest powiedziane ze jak długo z kims chodzisz to go lepiej poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
owszem, ale dla mnie to by było jednak za wcześnie, stanowczo. No ale nie o tym mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy
ok ty masz swoje zdanie a ja mam swoje....ja niczego nie żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona - zareczona
o sytuacje materialna najmniej mi chodziło :O Nie interesuje mnie twoja sytuacja materialna, moge sie ttylko domyslac, ze najlepsza nie jest, skoro nie mieszkacie razem. sluchaj, jak on jeszcze tego nie zrobil, to znaczy ze nie jest na to gotowy i go nie zmusisz w zaden sposob. po prostu powiedz mu, ze bys chciala itp. jestescie ze soba 4 lata i nie potraficie sie dogadac w kwestii wspolnej przyszlosci...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
w takim razie do czego odnisi sie pytanie "a co mu zapewnisz?" bo dla mnie jest ono jednoznaczne. Wiem, ze go nie zmuszę. jestesmy dogadani, co do przyszłości, wiemy, gdzie będziemy mieszkac, ile będziemy mieć dzieci itd. Nie możemy się dogadać w kwestii terminów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie powiedzialaby że 4 lata to juz napewno go znam a 5 miesiecy nie znam ja byłam w związku 5 lat zareczyismy sie i co NIC rozstalismy sie a krótkim czasie poznałam faceta i od razu cos w nas trafiło :D spodziewamy sie dziecka i 9 czerwca bierzemy slub i jestesmy bardzo szczesliwi a łącznie jestesmy ze sobą 1,5roku wiec chyba relacje są warzniejsze nioż długosc bycia razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadko się zdarza
że facet w wieku 23 lat się chce żenić. Powiem że większośc facetów decyduje się na taki krok jak kończą studia, koło 25 roku życia a nawet później. 23 lata na kobietę to ok natomiast jak na mężczyznę to za wcześnie. Widziałam wiele związków i prawie jest to normą. Nie narzekaj. Skończcie najpierw studia. Zdąrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-u szala-lala
kurcze, tez bym chciala by moj misio sie oswiadczyl... ale, z powodow prawnych nie moze jeszcze dwa lata (nie moze byc zonaty przez najblizsze dwa lata) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświadczyny to nie śłub
więc ci "misio" niezlą scieme walnal :D. jakby chcial, toby sie oswiadczyl. a z tyym, ze przez dwa lata nie moze sie chajtac - buhahah, a co, żona mu zabroniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugosc bycia ze soba nie ma znaczenia jak to potwierdzilo juz kilka dziewczyn ja tez potwiedzam, bylam z facetem piec lat i niestety nie wyszlo nam, z obecnym zareczylismy sie po 4 miesiacach, a ja bylam tego bardzo pewna, od zareczyn minal juz ponad rok slub bedzie za dwa latka wiec okres narzeczenstwa mamy dlugi :) Pobrac nie morzemy sie glownie ze wzgledow materialnych, nie stac by nas bylo obecnie utrzymac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Ale zaręczyć by się mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mógłby al nie jest na to gotowy i nic nie zrobisz mozesz tylko z nim porozmawiac ale nie naciskaj bo jeszcze bardziej go znioechecisz daj mu do zrozumienia że chcesz i nic wiecej on musi sam do tego dojrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Wiem, ale jest mi ciężko, bo czuję, ze moje potrzeby nie moga byc zaspokojone. FRUSTRACJA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Nie uważam tego za kaprys. jest to moją autentyczną potrzebą. Marze o rodzinie, dziecku. A tu ani widu, ani słychu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie i twoją potrzebe ale musisz też zrozumiec faceta zresztą czy slub jaest na tyle ważny by nie można budowac wspólnego domu chyba że papierek i obrączka ma dla ciebiewieksze znaczenie od tego co razem osiągniecie przed ceremonią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Jak już pisałam zamieszkanie razem będzie możliwe dopiero po ślubie. A dla mnie ślub nie jest tylko papierkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Bo będziemy mieszkać u mnie, razem z moimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×