Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nammammm

czy sa jakies mamusie ktore maja jeden pokoj z dzieckiem

Polecane posty

Gość nammammm

mamy dla siebie 1 pokoj i boimy sie zdecydowac.Jakos sie nie zapowiada na zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz cale zycie
zwlekac? skoro nic sie nie rysuje na zmiany!!!! co jest dla ciebie wazne-odpowiedz sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boing0000000
Mieszkamy u rodziców i mamy z mezem jeden pokój, co prawda wiekszy ale jeden, Mala pzyzwyczaiła sie spać przy rozmowach czy telewizorze, Co prawda ograniczylismy wizyty znajomych - ale dobro dziecka jest najwazniejsze, zresztą robi sie ciepło wiec mozna spotykac sie na powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy
ja bym nigdy nie chciała mieć dziecka jak bym miała tylko jeden pokój....zero prywatności...jak dziecko jest malutkie to jeszcze jakoś moze byc ...ale jak bedzie duze-boshhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czasem bywa////
ja juz mieszkam sporo lat w jednym pokoju... tak bywa czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czasem bywa////
mieszkam z mama, przedzielone meblami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny pantofelek
nigdy bym nie chciala miec tylko pokoj dla siebie i dziecka,co to za zycie?zero prywatnosci,scisk,po co decydowac sie na dziecko w takich warunkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tak mamy.....niestety.....ale za rok pzrenosimy sie do wiekszego. naezy zadac sobie pytanie: co jest wazniejsze luksusy czy rodzina. jesli stac was na drugie dziecko to czego by nie....moze tez wkrotce znajdziedzie gdzies kat dla siebie. w zyciu zdarzaja sie rozne rzeczy z dnia n dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 357789gjg
Boze co za bzdury,jak to po co sie decydowac na dziecko????Moze chocby po to ze chce sie je miec,ze pragnie sie tego dziecka, ty najwyrazniej zamiast dziecka wolisz wygody,twoja sprawa.Ja mam jeden pokoj i jestem mega szczesliwa ze mamy w nim łóżeczko ze śpiącym synkiem.nie zamieniłabym tego nawet na sto sypialni bo i tak bym małego wzieła do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 2 pokoje ale w jednym mieszka corka nastolatka, tak więc siłą rzeczy mały mieszka z nami i tak pewno będzie dopóki młoda nie dorośnie i się nie wyprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak mamy....
wiadomo dziecko jest wazne. Ale przeciez nasz zwoiazek tez. Teraz poki dziecko male to ok. Ale co bedzie jak dorosnie :( Zalamana jestem, a nic sie nie zapowiada na lepsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak mamy....
nie chodzi o wygody. tylko o prywatnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amusiaa
A co to znaczy prywatnosc? Mieszkamy w Anglii i tez mamy 1 pokoj bo nie stac nas na wieksze mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sytuacja
a co powiecie na to: mieszkamy z mężem z moimi rodzicami (mieszkanie 70 m2), zajmujemy jeden pokój ok 16m. pozostałe dwa pokoje zajmuja moi rodzice. powód: moja mam nie lubi spać z tata bo jest jej nie wygodnie. i w rezultacie jeden pokoik jest nie używany, stoi tam suszarka, deska do prasowania no i śpi moja mama niedługo urodzi sie nam dzidzius, wiadomo ze przynajmniej z pół roku chce by spał z nami w pokoju ale w wakacje chcielismy go przeniesc do pokoju gdzie spi moja mama i tam mu urządzić małe królestwo, ale jest problem bo moja mama nie zgadza sie na to ze bedzie spac z ojcem. moim zdaniem to jakas chora sytuacja, my w trójkę z męzem i dzieckiem mamy zajmowac 16m2 przy czym jeden pokój jest praktycznie nie uzywany, moja mama tylko tam spi. prawde mówiąc zawsze myslałam ze tam zrobimy dziecku pokoik i dziwi mnie zachowanie mamy, tym bardziej ze do nas i tak z trudem zmiescilismy łózeczko, kurcze a co bedzie jak dojda zabawki dziecka itp, przeciez ono musi miec własną przestrzeń... i przykro mi ze moja mama tego nie rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za los
Prywatnośc to znaczy, że twoje dziecko jak podrośnie, to będzie miało gdzie trzymać zabawki i będzie mogło zaprosić do siebie kolegę czy koleżankę i bawić się, a nie siedzieć cicho w kącie, bo rodzice oglądają TV, chca odpocząć po pracy, albo mamę zebrało właśnie na porządki. Prywatnośc to znaczy, że nie musisz się ukrywać z mężem w kuchni jak chcesz porozmawiać czy w łazience jak masz ochotę na seks. A przy 5ciolatku w jednym pokoju, nawet jakby zasnął, raczej nie czułabym się komfortowo. Dziecko rośnie i jego potrzeby też rosną i jego poczucie prywatności też rośnie!!! I Przede wszystkim rodzice mają prawo do prywatności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślisz, że jak masz 2 pokoje i nastolatkę, która kładzie się spć o najdziwniejszych godzinch, to masz szansę na prywatność? :D:D:D zapomnij nawet jakby małego nie było, to niewiele by zmieniło z małym dzieckiem prościej, wcześnie w miarę chodzi spać, śpi w dzień, babcia czasem weźmie na spacer, wszystko można w tym czasie zdzialac a ze starszym dzieckiem już nie tak prosto... szczególnie jak lubi siedzieć w domu wieczorami, a najlepiej w naszym pokoju :D wyganiać ją mam? i zamek w drzwiach pokoju wstawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam bardziej komfortowo czułabym się ze śpiącym 5 latkiem w jednym pokoju niż z nie śpiącą prawie dorosłą osobą w pokoju obok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za los
Wiesz Rafinka, nas rodzice mieli trójke, w pewnym momencie nastolatków i nie trzeba było zamka w drzwiach. po prostu jest pora i koniec włarzenia do pokoju. Mieliśmy swoje pokoje i koniec. A małego prędzej czy później bym ulokowała z córką. Ja tam mieszkałam z siostrą w pokoju i musiałyśmy dochodzić do kompromisów. Ciekawe, czy jak ktoś przychodzi do córki, to ty siedzisz akurat w jej pokoju. Zapewne nie i zapewne córce by sie to nie podobało. Trzeba mieć jakies zasady i się ich trzymać. Jak byłam młodsza(ok 15-16lat)to nie rozumiałam dlaczego nie mogę obejrzeć filmu, który jest o 21, przeciez to tak wcześnie!!! Teraz rozumiem ich zasady. polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie o to chodzi, tylko mnie to krępuje, że za ścianą ktoś jest i nawet powzdychać nie można :D my chodzimy wcześnie spać, w domu cisza, ona się uczy i jeśli ja przez 2 pary zamkniętych drzwi słyszę, jak ona np. rozmawia przez telefon, no to pewno w drugą stronę też to działa.. po prostu człowiek nie czuje się swobodnie ale za to często nie ma jej w weekendybo wyjeżdża na zawody, no to wtedy można poszaleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowałam się w 4 pokojach
każdy miał swój własny i było elegancko. Teraz wynajmujemy z mężem kawalerkę, niedługo urodzę dziecko i nie wiem nawet, gdzie wstawić łóżeczko. Ale coś się wykombinuje. Na pewno damy radę, dopóki dzieciątko będzie małe, ale gdy będzie miało 6-9 miesięcy wynajmiemy 2 pokoje, bo to juz będzie ostatnia chwila, aby gnieździć się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy jeden pokój i taką jakby wnękę na sypialnię, bez okna. Taki zagospodarowany wyremontowany kawałek stryszku. A tak wszystko mamy w jednym pokoju. Da się przyzwyczaić, choć nie jest to komfortowe :( W każdym razie traktuję tę sytuację jako przejściową, bo mam dom który trzeba wyremontować, a na razie nie ma za co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to jest zły pomysł
mam 2,5 latka w pokoju razem z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×