Tęsknię za Nim....

Nie mam od niego żadnych wiadomości, nie widziałam go już długo, długo, długo... wiem, że to pewnie ze względu na jego trudną sytuację, ale ja tak strasznie tęsknię, że już nie mogę wytrzymać :( Też tak macie, że im dłużej kogoś nie widzicie tym bardziej Wam go brakuje? Nie wiem czy to miłość, czy zwykłe zauroczenie, ale prawda jest taka, że zawsze po spotkaniu jestem spokojna i nie zależy mi żeby zobaczyć go drugi raz natychmiast po pierwszym spotkaniu, ale gdy mija trochę czasu... szaleję po prostu z tęsknoty...:((

nie dziwna tylko zakochana mi się zdaje

tez tak mialam z moim niedoszlym bylym.........

"Chujnia" (swoją drogą co to za nick?) Nie pytam czy ludzie tęsknią - przeczytaj dokładnie - chodzi mi o to czy też tak macie że zaraz po spotkaniu nie tęsknicie w ogóle, nie myślicie, nie wspominacie, ale po tygodniu, dwóch zaczynacie tęsknić i to z każdym upływającym dniem coraz mocniej... Mnie to właśnie dopadło :( najgorsze jest to, ze nie wiem kiedy i czy w ogóle jeszcze go zobaczę...