Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romanna

opowiedzmy o lewatywie przed porodem

Polecane posty

Gość romanna

jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups ups
Sranie było ,no bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanna
ja zrobiłam sobie sama,kupilam wlewke w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups ups
Ja też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiczkowa
opowiedzcie dziewczyny,jak to jest w szpitalu,ja sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiczkowa
moja kolezanka powiedziala mi ze to byłoupokarzajace przezycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w szpitalu
nie dają lewatywy, tylko czopki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanna
w szpitalu nie jest ciekawie,tak syszalam,ale czasem nie masz wyboru,mozesz zwyczajnie w domu nie zdążyc,bo porod cie zaskoczy.Najlepiejkupić sobie wlewkew aptece ,zrobic lewatywe w domu,a potem juz nic nie jeść,tylko pić,u mnie poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest lewatywa
bo ja nie wiem poważnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja...
u mnie lewatywa polegala na tym iz dotalam czopek od pielegniarki (pytala czy ona ma mi go wsadzic czy chce sama to zrobic- zrobilam to sama) i ten czopek wlasnie mial zapobiec zrobieniu ..... No i obylo sie bez wstydu i kupy na sali porodowej:-) Ale ja rodzilam w Niemczech. A jak jest w Polsce? Dostaje sie takie czopki zeby sie wyproznic czy zeby wyproznieniu zapobiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie było
takie straszne!!! kolezanki mnie starszyły, a to było ok. po prostu siedziałam sobie i wszystko ze mnie wylatywało ;P kobitka mi robiła i powiedziała, że jak już nie będę mogła wytrzymać to mam powiedzieć. i jak nie mogłam to powiedziała i posżłam do kibelka, jak skończyłam to przyszłam. zresztą te skucze tak mnie bołaly ,ze nie myślam czy to jest upokarzające czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikkkkkkk
czopki są slabe,mi podłżczyli w szpitalu worek z mydlinami i wąż do pupy,ale rzeczywiscie nie byla tosytuacja komfortowa,jakby mnie ktos zgwałcil psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w szpitalu
na wypróżnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdy wykonują ją w szpitalu
to gdzie się wypróżnia? do sedesu, czy do tego czegos metalowego? (wyleciało mi z głowy jak to się zwie, wybaczcie:(( ) No a jak się ma wtedy już skurcze?i dodatkowo kurczą się jelita? wiem że to nie przyjemny temat, ale może ktoś kto to przeżył podzieli się "wrażeniami", bo to trochę stresuje. Niby fizjologia, ale... ktoś kto nie rodził nie ma na ten tema zielonego pojęcia a i tak ma duzo problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w szpitalu
mikkkkk - to była wlasnie lewatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem1
jak mozna zastosowac czopek przeciw wyproznianiu,nie ma takiej mozliwosci,bo podczas parcia kał sam wylatuje,wiec jesli masz cos w jelitach to i tak wyleci ,czy tego chcesz ,czy nie.Dlatego najlepiej zrobic lewatywe,nie ma wstydu,tym bardziej jesli porod jest rodzinny i jest przy tym mężczyzna.Moja kolezanka nie chciała lewatywy,i potem załowala,bo lekarz ,az okno otworzyl ,tak śmierdziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem1
robisz do sedesu,bo tej kupy jest naprawde duzo,wiec do kaczki(tego metalowego) by sie nie zmiesciła.Ale czasem jest tak ze kobieta juz rodzi po przybyciu do szpitala,ewtedy nie robia lewatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaa d
bez jaj.nie jest tak zle. ja nie ucierpiałam . mysle ze bardziej przeraza sama nazwa i kojarzenie niz to czy na prawde jest taka wlewka po prostu. nic strasznego. a tez sie bałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem1
Dlatego -dziewczyny ktore nie rodziły ,a nie chca dodatkowego stresu i wstydu-zrobcie sobie wlewke w domu,tak jak pisała romanna.Robi sie ja kiedy poczujecie pierwsze skurcze i macie pewnosc ,ze to sie nasila i ze to porod,no a potem juz nic nie jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robcie wlewki
bo to obciach jak piguła wsadza ci wąz do tyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dumny z siebie męzczyzna
:classic_cool: :classic_cool: Jak dobrze być facetem. :classic_cool: :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie lewatywa
dla mnie lewatywa w szpitalu była okropna, gorsza niż sam poród. Nigdy nie zapomnę tego upokorzenia. Po za tym mimo lewatywy i tak nie wypróżniłam się do końca i była niespodzianka na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddtttttt
ja miałam szczęście,bo skurcze zaczęły sie nad ranem,cos około 4.Nasilały sie wiec po jakis 2 godzinach zrobiłam sama lewatywe,oj duzo ze mnie wyleciało,aż sie przeraziłam kiedy sobie wyobrazilam ,ze ta kupa miałaby ze mnie wyleciec na sali porodowej.Potem sie wykapałam ,wybalsamowałam,i około 13 bylam gotowa pojechac do szpotala.Urodziłam o 22,i przez cały dzien juz nic nie jadłam,mąz namawiał mnie na sniadanie,ale nie dałam sie skusic, piłam tylko wode niegazowaną,no i udało sie.Wiem ,nie kazdy ma tyle szczescia,niektorym kobieta nagle peka pecgerz płodowy i musza isc rodzic,wtedy niestety kupa gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jak....
JAk to sie robi samemu? To jest jakiś specjalny płyn? Gruszką się to zapodaje czy jak? Prosze powiedzcie bo ja juz cala spanikowana jestem jak Was czytam!@!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzirkaaaa
kupujesz wlewke doodbytniczą w aptece,najlepiej dwie,to taki płyn z osprzetem,czyli w buteleczce plastikowej ze specjalnie wydłuzona koncowka ,ktora sobie wprowadzasz do odbytu i wpompowujesz zawartosc.Zreszta tam jest instrukcja,kup sobie na kilka tygodni przed terminem i zrob probe ,zeby zobaczyc jak to działa,ja tak zrobiłam.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiedzcie
ja nie mialam robionej i nic mi sie nie wymsknelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzirkaaaa
jestes pewna?człowiek nad tym nie moze zapanowac,zreszta wystarczt spojrzec na zwierzeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie urzywacie swoich
czarnych nicków ??? :D A powaznie, mozna zrobic lewatywę w ciązy jak ma się np. zaparcia? Nie zaszkodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie urzywacie swoich
haloooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baliceokecoe
na zatwadzenia w ciązy dobre są czopki glicerynowe,lekarz mi przepisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×