Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Diascja

Czy ktorakolwiek z Was zdecydowalaby sie na zycie w

Polecane posty

Gość Diascja

pojedynke? I na dodatek postanowila byc szczesliwa? Czy tylko zwiazek z mezczyzna i pelna rodzina moga uczynic kobiete szczesliwa? Jak myslicie? a moze macie jakies doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colletka
nie związek z facetem tylko związek z ukochanym a to roznica.. jesli nie ma milosci moge byc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diascja
Coletta, ale czy zycie w pojedynke to dla Ciebie tylko stan przejsciowy? Czy np. po kilku nieudanych zwiazkach zdecydowalabys sie na samotnosc i postanowila realizowac jako jednostka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neturbinka
ja chyba nie potrafilabym zyc w pojedynke. moze to fajne do pewnego momentu taka wolnosc i decydowanie tylko za siebie. dopoki jest sie mlodym i pieknym to zycie solo nie przeszkadza bo sa imprezy, ma sie powodzenie...wiec sie cieszy czlowiek z takiego stanu rzeczy. ale potem wracac do pustego domu, nie miec sie do kogo tak zwyczajnie przytulic, pobyc razem, potrzymac sie za reke, nie moc zaplanowac cos razem...ja bym tak nie mogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie jestem kobietą... ale nie wyobrażam sobie siebie w związku. Nie jest mi źle, a dziewczynie to mógłbym najwyżej zmarnować kawałek życie 🖐️ niektóre osoby nie nadają się do takich relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diascja
a co sie dzieje jak on odejdzie? Zastanawiam sie co kieruje kobietami, ktore postanawiaja sie realizowac jako niezalezne jednostki, czy to taka poza, czy naprawde sa szczesliwe bedac samymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colletka
ale potem wracac do pustego domu, nie miec sie do kogo tak zwyczajnie przytulic, pobyc razem, potrzymac sie za reke, nie moc zaplanowac cos razem...ja bym tak nie mogla -- to mozna robic ze znajomymi, przyjaciolmi. a do diacji my sie nie rozumiemy, masz tok myslenia alki. To nie tak. To co było to było. Natomist mwie jak kocham to jestem z tym facetem jak nie kocham to nie jestem. I tu jets faktycznie przejsciowe ale nie wynika to z tego ze miałam jakies tam poprzednie zwiazki i teraz zwalama wine na to. Po prostu nie kocham i z nikim nie jestem:) natomiast prawda jest, ze szuka sie kogos do pewnego wieku, potem juz klmaka zapadnie albo byc z tym kogos sie kocha albo.. do konca zycia samemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diascja
colletka, nie wiem kto to alka, zastanawiam sie tylko, czy bycie z drugim czlowiekiem zapewnia w 100% szczescie, czy mozna byc szczesliwa zyjac w pojedynke, czy to jedynie metoda na zabijanie samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melissaa
natomiast prawda jest, ze szuka sie kogos do pewnego wieku, potem juz klmaka zapadnie albo byc z tym kogos sie kocha albo.. do konca zycia samemu jaki to wiek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh dobry temat... choc troszke nelogiczny dla mnie, nie da sie byc w zwiaku szczesliwym :D albo rybki albo akwarium :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna 30latka
34 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diascja
mnie chodzi o to, czy dla wiekszosci kobiet szczescie jest rownoznaczne ze zwiazkiem? Oczywiscie zakladam, ze ona kocha swojego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
jak jestem bez faceta, to mam depresje:(a jak mam to moge czynic cuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diascja
no wlasnie, a jak sie nie uklada? Co wtedy robisz/ za wzelka cene ratujesz zwiazek, czy dajesz sobie spokoj i zajmujesz sie swoim zyciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
Odszedl ode mnie i przysiegam, ze od tamtej pory nie mam checi do dzialania. Zyje swoim zyciem ale jestem mega pasywna. Jak on byl, bylam bardzo aktywna...napisalam prace licencjacka w tydzien na 5 a teraz praca mgr lezy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melissaa
diascja ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diascja
czyli jednak kobieta musi byc z mezczyzna, inaczej nie jest szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diascja
24 dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
chyba tak. Moze byc sama szczesliwa ale to nie to samo, naprawde. Nie wierze singlom, ze sa tak bardzo happy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
sadze ze zdecydowana wiekszosc kobiet nie potrafi sobie wyobrazic swjego zycia bez drugiej osoby (czesto to przybiera forme desperacji) w przeciwienstwie do wiekoszosci facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
Faceci tez chca miec kogos, nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melissaa
tak tylko chcialam odniesc twoj wiek do twoich pogladow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
ja np nie jestem zdesperowana ale szczesliwa tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
mowie tylko o wiekszosciach, wiem ze sa tacy co tez sie spiesza do bycia z kims do narzeczenstwa do oltarza, ale nie to co kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diascja
to nie poglady. ja sie zastanawiam, czy tak mozna. Czy mozna byc szczesliwa bez faceta. Tak naprawde szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
ale czemu od razu mowisz o oltarzu? Ja mowie o zwiazku a nie od razu o malzenstwie. Kazdy chce byc z kims!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
proste: zalezy od twoich pogladow od twojego podejscia do zycia, od tego jak mocno jestes odporna na opinie spoleczna, i tzw lans spoleczny i w mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie chyba jest
Tu nie chodzi o zaden lans i media. Kazdy odczuwa wewnetrzna potrzebe bycia z kims a nie dlatego, ze w reklamach tak pokazuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diascja
na tym forum wiekszosc kobiet cierpi bo albo sa nieszczesliwe w zwiazkach ale nie chca odejsc albo sa nieszczesliwe bo sa same. stad moje dywagacje, czy mozna byc sama i szczesliwa? Czy to tylko poza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
to tylko tak dodane zostalo (no nie oszukujmy sie, po raz kolejny przyklad: komu zalezy bardziej na slubie?) mysle ze sa takie osoby ktore wola byc same. oczywiscie one sa swiadome plusow i minusow, ale bilans wychodzi jasny. ja caly czas rozwazam ten temat, ta kwestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×