Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slimak_

Chemioterapia - jak to przetrwać

Polecane posty

Gość slimak_

Witam, Chociaz sama nie choruje to bliska mi osoba przechodzi ten rodzaj leczenia. Chcialabym, aby ten topic stal sie miejscem na wzajemna pomic i wymiane porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimak_
*pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimak_
Ta osoba po kazdej chemii ma anemie. Czy jest jakis inny sposob by temu zapobiedz oprocz lykania witamin i picie sobu z buraczkow? Bo te sposoby niestety nie pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimak_
*zapobiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimak_
dziekuje. widzialam juz ten topic jest strasznie dluuuuugi. Moze jednak tutaj by ktos cos wpisal bo duzo czytania tego poprzedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalakskalkskaa
hmmm ja wiem tylko, ze osoby leczone chemia bardzo wymiotuje i zle sie czuja. Pojaiaja sie problemy z apetytem i jedzeniem. No i chyba traca na wadze bardzo. Nietey nic wiecej nie iwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalakskalkskaa
wybacz mi literowki, szybko pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimak_
dzieki, ale chodzilo mi o cos konkretnego. Glownie jak poprawic te wyniki, ktore bardzo po chemii spadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle
ze lekarze wiedza to najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam
bardzo agresywną chemioterapię.Przechodziłam ją dośc dobrze dzieki kilku sposobom. Natomiast nie ma rady na anemie po chemii-po prostu chemia hamuje szpik i trzeba po prostu przeczekać aż sie odnowi (dobra dieta i witaminy w rozsądnych dawkach też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam
anemia po chemii nie zalezy od braku zelaza tylko od zahamowania w wytwarzaniu krwinek (nie jest niedokrwistościa niedoborową tylko aplastyczną) zelazo nie będzie działało ,wg mnie moze za bardzo obciązac przewód pokarmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wołodia
Po chemioterapii cierpie na polineuropatie i wszystkie leki jakie biore nie pomagaja wcale, a bole,pieczenie i mrowienie nasila sie coraz bardziej. Moze ktos zna lek ktory chociaz troche pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propaganda dziala
wydaje mi sie, ze witamini mozna brac tylko i wylacznie po konsulatcji z lekarzem gdyz niektore powoduja "dokarmianie" nowotworu. dlatego lepiej zapytac lekarza co dokladnie mozna zrobic bo ludzie na forum nie zawsze maja wystarczajaca wiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
W okresie leczenia przeciwnowotworowego należy zażywać codzienną dawkę dwóch probiotyków – Enterol i Beneflorę. Wybrałam je ze względu na własne doświadczenie w probiotykoterapii. Enterol dodany do probiotyku zapewnia naturalną osłonę przeciw namnażaniu się grzybów drożdżakowatych i bakterii beztlenowych w świetle przewodu pokarmowego. Można, oczywiście zastąpić je innymi, zgodnie z doświadczeniem chorego. Ważne jest tylko, żeby wykazywały podobne działanie. Po zakończeniu chemio i radioterapii należy kontynuować leczenie probiotykiem zawierającym symbiotyczne bakterie jelitowe jeszcze, przez co najmniej 5 lat. Leczenie to po upływie roku można prowadzić z okresowymi przerwami – na przykład 1 x w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
Przewlekła farmakoterapia, leki antykoncepcyjne i hormonozastępcze prowadzą do dysbiozy jelit i wzmożonego wytwarzania wolnych rodników. Wtórnie też wpływają na zmniejszoną „czujność” układu immunologicznego w wykrywaniu mutacji nowotworowych. Podobnie oddziałuje przewlekły smutek i stres. W procesie starzenia się organizmu zarówno bariera antyoksydacyjny, jak i immunologiczna ulegają znacznemu osłabieniu, a proces ten pogłębia się wraz z wiekiem. Powstają wówczas warunki sprzyjające przetrwaniu mutacji nowotworowych i rozwojowi nowotworów. Reasumując należy pamiętać, że proces odbudowy zniszczonej flory jelit wymaga czasu, ponieważ pośrednio wiąże się z odbudową zniszczonego przez dysbiozę nabłonka jelitowego. Intensywne, nieprzerwane leczenie probiotykami musi, więc być relatywnie długie i trwać, co najmniej 1 rok. Zawsze powinno mu towarzyszyć właściwe żywienie, a w początkowym okresie stosowanie ziół. Żywienie Rys. 5 Efekty biologiczne naturalnego leczenia w zapobieganiu rozwoju nowotworów. Kolor czerwony – drogi sprzyjające powstawaniu komórek nowotworowych Kolor zielony – drogi hamowania rozwoju komórek nowotworowych Rys.5 ilustruje naturalne sposoby profilaktyki przeciwnowotworowej. Widzimy na nim, w jaki sposób podtrzymują one eubiozę flory jelit i zapobiegają rozwojowi dysbiozy i nowotworów nawet u osób potencjalnie zagrożonych rozwojem zmian nowotworowych. Ważnym i nieodłącznym elementem naturalnego leczenia jest zawsze żywienie. Dotyczy to również chorób nowotworowych. Rys. 5 pokazuje, jak ważny wpływ na właściwą odnowę organizmu, ograniczanie puli wolnych rodników i skład flory jelit ma pożywienie. Wszyscy wiemy, że to, co zjadamy dostarcza nam zarówno energii, jak i substratów niezbędnych do czynności i budowy całego organizmu. W stanach zagrożenia zdrowia należy, więc zwrócić szczególną uwagę na jakość i rodzaj posiłków. Zawsze powinny one być dostosowane do możliwości trawiennych układu pokarmowego w danej chwili. Bardzo wyraźnie widzimy to w leczeniu chorób nowotworowych. W okresie konsolidacji leczenia (podczas i tuż po chemio i radioterapii), kiedy flora jelit ulega wielkim destrukcjom i mimo stosowania probiotyków nie jest prawidłowa należy spożywać pokarmy wartościowe energetycznie i budulcowo, które jednocześnie będą wpływać korzystnie na odbudowę nabłonka jelit. Po pierwsze ograniczamy do minimum wszelkie surowe warzywa i owoce. Wynika to niedoboru symbiotycznej flory jelitowej, która uległa zniszczeniu podczas onkoterapii. Brak jest więc bakterii trawiących błonnik roślinny, którego nadmierna podaż mogłaby w tej sytuacji wywołać wzdęcia i bóle brzucha. Warzywa należy więc podawać w postaci gotowanej na parze, lub duszonej, co pozwoli im zachować właściwości antyoksydacyjne, tak potrzebne choremu. Do warzyw należy podać łatwo strawne ziarna zbóż. Przy dużych zaburzeniach trawienia najlepszy będzie ryż. Przy doborze warzyw także należy się kierować zawartością błonnika. Z oczywistych względów chory lepiej się będzie czuł po marchewce albo buraczkach niż po kapuście, fasoli czy kalafiorze. Pamiętajmy też o odpowiedniej podaży naturalnych tłuszczów – masła albo oleju – dzięki którym posiłki dostarczą choremu koniecznych kalorii i będą bogate w rozpuszczalne w tłuszczach witaminy. Nie wymaga chyba dodatkowego komentarza uwaga, iż wszystkie potrawy powinny być wolne od chemii spożywczej. Oznacza to, że należy je przygotowywać samemu ze świeżych, naturalnych produktów. W Polsce świeże warzywa i owoce są na szczęście powszechnie dostępne. Nie szukamy żadnych egzotycznych frykasów. Najlepiej będą nam służyły te, które u nas rosną i do których nasz układ trawienny jest przyzwyczajony. Pierwszoplanowe miejsce w jadłospisie muszą stanowić zupy. Pamiętajmy, że zupa jest odwarem z przypraw i warzyw skomponowanych jako „włoszczyzna”, który sam w sobie jest niezwykle wartościowym lekiem roślinnym. Zupa musi zawierać tłuszcz, nie może za to być doprawiana żadnymi modnymi vegetami, ziarenkami smaku czy kostkami rosołowymi i innymi podobnymi dodatkami. W tych “wzbogacaczach smaku” znajduje się bowiem glutaminian sodu, który niekorzystnie oddziałuje na przewód pokarmowy. Zupy przyrządzamy na mięsie lub po wegetariańsku. Nie jest to szczególnie istotne. Ważne jest, żeby odwar zawierał pełną włoszczyznę, tak jak się przyrządza rosół. Ze względu na unikanie wszelkich źródeł chemii spożywczej i innych toksyn nie zjadamy drobiu pochodzącego z wielkoprzemysłowych ferm (indyk też jest drobiem) ani sklepowych wędlin. Możemy bezpiecznie zjadać jedynie drób ekologiczny i wędliny pochodzące z ekologicznych masarni lub własnej produkcji. Mięso jednakże nie powinno stanowić więcej niż 10% zjadanych produktów. W gruncie rzeczy, w ostrej fazie leczenia bardziej wskazana jest dieta wegetariańska. Niezwykle wartościowym źródłem białka są jajka, którymi w tych przypadka warto zastąpić mięso. W Wielkiej Brytanii w wybranych ośrodkach hospicyjnych stosuje się taki sposób żywienia i daje on lepsze wyniki terapeutyczne niż dieta obfitująca w białko zwierzęce. Zawsze jednak należy pamiętać, że: Sposób żywienia musi w pierwszej kolejności uwzględniać możliwości trawienne chorego Wszystkie posiłki powinny być ciepłe, w ilości i częstotliwości dostosowanej do potrzeb chorego. W komponowaniu jadłospisu należy uwzględniać „smaki” chorego. Każdy organizm sam wie, czego mu w danej chwili najbardziej potrzeba. Między posiłkami należy popijać w niewielkich ilościach bardzo gorącą, gotowaną wodę z dodatkiem liści mięty, najlepiej świeżej (zimą można hodować roślinę w doniczce). Koniecznym dodatkiem do żywienia jest popijanie odwaru z ziół, o czym pisałam wcześniej i codzienna podaż probiotyków. Moim zdaniem najlepsze wyniki daje mieszanka ziół 1+10 w połączeniu z Beneflorą i Enterolem. Po zakończeniu ostrej fazy leczenia, kiedy stan chorego ulega poprawie rozszerzamy jadłospis, stopniowo powracając do normalnego żywienia. Nadal stosujemy probiotyki, ale tym razem wystarczy sama Beneflora, a mieszanki ziołowe zamieniamy na 2+10. Dalej obowiązuje zasada nie stosowania żadnej chemii spożywczej i popijania gorącej, gotowanej wody, do której nie musimy już dodawać mięty. W komponowaniu jadłospisu zwracamy uwagę na wartości antyoksydacyjne zjadanych roślin i dodawanych przypraw. Oczywiście najlepiej jest często powtarzać takie, u których wartość ta jest najwyższa. Należą do nich między innymi kalafior, brokuły i brukselka – pod warunkiem, że są gotowane na parze, oraz rozmaryn, którym warto wzbogacać zupy i wszelkie potrawy. Dla ułatwienia, w tabeli 1 przedstawiam właściwości antyoksydacyjne wybranych roślin przyprawowych. Tabela 1 Właściwości antyoksydacyjne wybranych przypraw roślinnych (wg Halliwell i in, 1995) Doskonałym źródłem wymiataczy wolnych rodników jest dobrej jakości zielona herbata oraz soki z aronii, czarnej porzeczki i żurawin. Zadbać o duszę i ciało Podsumowując należy podkreślić, że właściwe żywienie, okresowa podaż probiotyków i odwarów ziołowych stanowią zarówno potrzebne choremu uzupełnienie chemio i radioterapii jak i konieczną profilaktykę przeciwnowotworową w okresie, co najmniej 5 lat po ustąpieniu objawów choroby i ułatwiają całkowite wyleczenie. Ważnym elementem rehabilitacji i zapobiegania wznowie choroby jest ruch i poprawa stanu emocjonalnego pacjenta. Pamiętamy, że stres niekorzystnie wpływa na aktywność naszego układu obronnego. Warto więc zainwestować w przyszłe zdrowie poprzez odpowiednią psychoterapię. Jest to jeden z powodów, dla których mój gabinet lekarski jest gabinetem lekarsko-psychologicznym. Równoległa terapia medyczna i psychologiczna przynosi pacjentom ogromne korzyści. Wśród rozmaitych mniej lub bardziej modnych form ruchu najprostszą i najbardziej skuteczną jest rytmiczny, zwyczajny marsz. Najlepiej wędrować po lesie, albo parkach na dystansie, co najmniej 10 km dziennie. Zimą można wykorzystać w tym celu narty biegowe. Na zakończenie chciałabym zaapelować do wszystkich, którzy cierpią, bądź cierpieli powodu nowotworów i do tych także, którzy tej choroby się obawiają. Nie ma chorób jednoznacznie nieuleczalnych. Organizm człowieka posiada ogromny potencjał samonaprawy i samoleczenia. Wystarczy stworzyć mu warunki do zaistnienia. Na tym polega podstawowe zadanie naturalnej medycyny. Zobacz antyoksydanty w naszym Katalogu produktów dr Bożena Ryczkowska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
...w 2004 r. wykryto w Europie prawie 3 miliony nowych zachorowań na raka Chorzy są przeważnie skazani na chemioterapię i radioterapię, które są obarczone bardzo niekorzystnymi objawami ubocznymi. Okazuje się jednak, że można je znacznie zmniejszyć. Wystarczy połączyć onkoterapię z leczeniem naturalnym, co jednocześnie istotnie zmniejsza ryzyko nawrotu choroby.O przyczynach rozwoju chorób nowotworowych oraz naturalnych metodach wspomagających leczenie piszemy w artykuje Nowotwory w Poradach Lekarskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
Wiecej n a ten temat w ;Naturalna medycyna ......N ajczesciej czytane;Nowotwory -leczenie bez magi i mitow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka24
ja dostawalam zastrzyki Neupogen albo Granocyte 34 na wzrost leukocytow po chemioterapii, spytaj o nie lekarza:) burak w tabletkach biore juz od roku ale nie za wiele chyba pomaga, biore dalej zeby brac:P a co do wymiotow, to ta osoba nie dostaje lekow przeciw wymiotnych?? ja dostawalam najpierw zofran w zastrzyku przed podaniem chemii a pozniej w tabletkach do domu zofran/atossa/setronon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karinka24 Czy masz po chemii problemy z hemoglobiną? Ja poprawilam sobie wyniki i to bardzo pijąc barszczyk z Hortexu. Jest w kazdym sklepie. Probowałam czysty sok z burakow, ale natychmiast wymiotowalam. Barszczyk z Hortexu jest i zdrowy i smaczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka24
_ulka_ chemie skonczylam w lipcu ub.r. i wtedy tez przestalam brac neupogen- moj najnizszy poziom leukocytow to 1.8, hemoglobiny nie pamietam ale nie mialam problemow chyba moje wyniki na luty b.r to hemoglobina 14.2 wiec jest w samym srodku:) a na barszcz nie moge nawet zerkac bo mnie juz za przeproszeniem zbiera na wymioty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinka Wierzę Ci, ale ten barszcz jest bardzo dobry. Mysle, ze nie musisz go pić bo poziom hemoglobiny masz dobry. Ja zakonczylam chemie 2,5 roku temu, w sierpniu mina 3 lata. Dlugo czulam ten nieprzyjemny zapach, a skutki chemii odczuwam do dzisiaj. Najważniejsze żeby nie bylo potrzeby brac jej ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka24
ja mam mdlosci na sama mysl o jakiejkolwiek kroplowce...:( nie sadzilam ze same wspomnienia moga miec taki wplyw... zycze Ci wszytskiego dobrego:Dtrzymaj sie:D musi byc dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała Onkologia to onkologia wspomagająca leczenie nowotworów. To nietoksyczne, nieinwazyjne, bezbolesne metody, które mają za zadanie uwrażliwić komórki nowotworowe na stosowane dotychczas terapie. Zredukować ich negatywne efekty. To onkologia, która dba o nasz układ odpornościowy, stymuluje go do działania, do reakcji na raka. Biała onkologia to naturalne metody leczenia raka, oparte na naturalnych reakcjach naszego organizmu. Czysta onkologia to onkologia nowoczesna i innowacyjna a przy tym bezpieczna i znana. To doświadczenie i wysokie standardy leczenia. Biała onkologia to onkologia współczesna, to silnie rozwijający się kierunek nowych możliwości. www.BialaOnkologia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalety leczenia terapią hipertermii onkologicznej ogólnoustrojowej: 1. Zwiększa skuteczność chemioterapii i radioterapii. 2. Redukuje negatywne skutki chemioterapii i radioterapii. 3. Systematycznie uszkadza białka i nici DNA nowotworu. 4. Aktywuje układ immunologiczny do walki z rakiem. 5. Oddziałuje na guz pierwotny oraz ogniska przerzutów nowotworowych. 6. Działa przeciwbólowo. 7. Jest nietoksyczna, nieinwazyjna, bezbolesna. 8. Podnosi jakość życia chorego. 9. Obniża ryzyko powstawania przerzutów. www.BialaOnkologia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazłam wspaniały film z historiami osób chorych na raka, którzy stosowali leczenie terapią hipertermii onkologicznej i którym hipertermia bardzo pomogła. Warto obejrzeć, naprawdę bardzo wzruszające: https://www.youtube.com/watch?v=aNtVjoE_O6k&a mp ;a mp ;a mp ;t=156s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze o informacje w zakresie diety.Czy stosowaliście jakąś konkretną dietę podczas leczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale pewnie zależy to od konkretnej choroby. Wątpię, że można jeść, co się chce, mając raka żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×