DO BYLEJ KOCHANKI MOJEGO BYLEGO MEZA

witam cie suko gdybys powiedziala nie byc moze moje malzenstwo by przetrwalo , moje dzieci dorastaly by w szczesliwej rodzinie a tak przeszly przez pieklo ktore ty w imie mlosci wraz z moim bylem mezem zgotowalas , mimo ze bylas dnem patologi wybral ciebie mimo ze bylas brzydka i gruba ..... Ja stanelam z dziecmi na nogi a ty ? zaszlas w ciaze a on chcial wrocic do mnie ale bylo juz za pozno na nas zostawil cie tak zasluzylas sobie nato , zostawil cie maz wyrzucil z mieszkania ....,a twoje dzieci masz dwie corki co z nich wyrosnie przy takiej matce slyszalam ze zeby sie spotkac z moim bylym mezem uciekalas przez balkon bo maz cie zamykal w domu a to wszystko na oczac twoic dzieci robilas .wydzwanialas do mnie skamlalas ze mam go zostawic mimo ze ja juz z nim nie bylam mam nadzieje ze cierpisz i tak juz zostanie ze zrobisz sie jeszcze grupsza ze nie zaznasz juz spokoju i milosci przeklinam cie Jolka

ulzylo mi !!!! pa

grupsza to ona na pewno nie bedzie:P

Ani wykształcenia, po co mia ł być z tobą ten mąż? Masz nick beznadziejna osoba?

może ktoś ma inne zdanie ,ale jak świat się wali nam na głowę to nikt tak dobrze tego nie rozumie jak ta co też coś takiego przeszła...:O

i cieszę że ci lepiej i że ci ulżyło. trzymaj się

Chcialabym tylko przypomniec ze to GDYBY TWOJ MAZ NIE CHCIAL ZDRADZIC to Twoje malzenstwo by przetrwalo. To on obiecywal CI milosc, wiernosc i uczciwosc.

???

szoki Ty nie zrozumialas nic z tego co napisalam !!! Gdyby mnie nie kochal to by jej nie zostawil i nie chcial wrocic do mnie i tak jest do tej pory zreszta nie po to to napisalam ale to tylko zrozumie osoba ktora przez to przeszla!! wiesz ile szkod narobili , a moja psychika a psychika dzieci , jestem w zwiazku moje dzieci sa teraz szczesliwe ale ja nie ufam nie potrafie nie sprawdzam nie dzwonie ale ten niepokoj mnie dobija wyjechalam za granice nowe otoczenie ludzie nie potrafie o tym przestac myslec ...ta nie pewnosc o partnera

ten list powinnas napisac do meza a nie do kochanki

to on okazal sie ostatnim frajerem

on tez nie jest bez winy. nie tylko kochanka. oboje.

to Ty nie masz klasy i jestes pusta baba pelna zawisci w dodatku robisz mnostwo bledow...ktop by chciall takiego pustaka jak Ty

tak to facet okazal sie ostatnim dupkiem a zona jak zwykle ma pretensje do kochanki meza a maz jak zwykle byl bez winy jakie to cyniczne

jak berety :D niektore kobity to sa problemowe :D zdradzil? krotka pilka jak dla mnie kopa mu w zadek i czesc jak czapka :D

Wierzę, że Ci ulżyło. A takie suki powinny wyginąć. I tacy mężowie jak Twój ex też. Wiem, bo też przeszłam przez to. I narobiłam jej smrodu. Choć wiem, że to nie ona przysięgała mi wierność i miłość tylko on. Niech zakocha się znowu i niech nowa mu zrobi to samo co on mi. Wtedy zrozumie co stracił.

i pewnie brzydka skoro cie olał