nie moge o nim zapomnieć

Dziwnie to wszystko sie ulozylo.Ja dzisiaj mężatka, on żonaty od niedawna, a nie moge o nim zapomnieć.Mój jedyny prawdziwy przyjaciel jakiego miałam w życiu, razem od dziecka, przez dojrzewanie, po wiek lat dwudziestu kilku.On chcial być ze mną, ja traktowalam go jak brata, nie dopuszczałam do siebie mysli że możemy być razem.Mieszkalismy na różnych krańcach Polski, straszna odległość, ale całe wakacje razem zawsze u naszych babci!Ostatni raz widziałam go 7 lat temu, wtedy bylam zwiazana z kimś, on się wlaśnie rozstal z dziewczyną i zadzwonił po mnie.pojechałam, mój chlopak byl wtedy w Anglii.to byly piekne wakacje, bez zobowiazań, ja nie moglam, on bardzo chciał.wtedy wyznał mi miłość, ja ją odrzucilam, kazałam mu wrócić do byłej dziewczyny, co tez uczynil.A ja- mój chlopak w Anglii znalazł sobie inną.wtedy zrozumiałam kogo kocham, zadzwonilam żeby przyjechał, on odmowił.Do tej pory zastanawiam się jak wyglądalo by moje zycie, gdybym odrzucila wszystko i byla z nim.potem poznalam mojego męza, swietnego faceta, jestem szczęsliwa,ale meczy mnie przeszłość.ja mężatka od 4 lat, on dopiero się ozenil;dowiedzialam się ze bardzo zwlekał z ta decyzją.Tak bardzo chcialabym się z nim spotkac, porozmawiać,przekonac się czy zobaczę dalej ten blysk w jego oczach, to spojrzenie którym darzyl tylko mnie, powiem mu że bardzo go kochalam!!! potrzebuje tego.

dobrze Ci tak :-(

kochasz go?

stanczyk, bradzo plytko analizujesz tego posta:(

to całkiem fajne, że ludzie potrafią tak długo pielęgnować pamięć o innych, ale czy warto sobie burzyć ten stary obraz rzeczywistości ? :) Mam nadzieję, że kiedyś ktoś o mnie też tak ciepło pomyśli.

dlaczego płytko? facet ją kochał a ona go odrzucała ma za swoje

ile ja łez wylalam, ludzie szukają miłośći przez cale życie i nie znajdują, ja ją miałam zawsze obok siebie, łączylo nas coś wielkiego, dlatego obiecalam sobie ze kiedyś mu to powiem, musze.

stanczyku, bo ona sie pomylila, ale nie jest bez serca. ty ja oceniasz przez pryzmat swoich rozczarowan:( rozowe...-> moze troszeczke idealizujesz? no wiesz, co by bylo gdyby itd. to co nieosiaglane czasem wydaje sie buc lepsze od rzeczywistosci a to moze byc mylace. tak tylko pytam, moze nie mam racji

albo mi -zbliza sie lato, a z nim moje piekne wspomnienia; mam takie chwile ze chcialabym sie z nim skontaktowac, ale tego nie zrobię.nie moge zakłócac spokoju ktory mamy, wprowadzac zametu. poprostu chcialabym go zobaczyć i pogadać, może w tym roku bedzie nam to pisane.

wiesz, to bardzo trudna sytuacja, bo rzeczywiscie burzy porzadek w twoim zyciu, zycze ci, aby ta sytuacja sie rozwiazala w bezpieczny dla was sposob i zebyscie mieli poczucie, ze wasze zycie sie nie zmarnowalo:)