Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytam się tylko

Dlaczego kobiety są wprowadzane w błąd w sprawie badań profilaktycznych.

Polecane posty

Gość Pytam się tylko

Ciągle się słyszy jak ważne jest profilaktyczne badanie piersi czy cytologia. Po obejrzeniu programu, w którym lekarz wypowiadał się, jak mało osób sie zgłasza na takie badania, że nawet zaproszenia wysyłają, zgłosiłam się. Chciałam żeby zrobiono mi usg piersi, bo jestem po 30-stce, na mammografię za wcześnie. Mam ubezpieczenie ale okazuje się, że trzeba mieć skierowanie z poradnii chorób piersi a tam znów żeby dali takie skierowanie musi być jakiś powód, jeśli nic się nie dzieje, nie dadzą. Moge się przebadać jedynie prywatnie, za własne pieniążki!!!!!!!!! Po co więc ta cała akcja????? odnośnie badań profilaktycznych, skoro nie można z niej skorzystać?????????Niech od razu powiedzą, że trzeba płacić za badania profilaktyczne. To samo z cytologią. Robiłam rok temu, zgłosiłam się ponownie i lekarz mówi, żebym zgłosiła się dopiero za rok, bo nie mają funduszy!!! Denerwuje mnie taka obłuda. Po co zachęcać w mediach i opowiadać nieprawdziwe rzeczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalka - są dobre chęci a wychodzi jak zwykle :O tez tego nie rozumiem, ale tak sobie myślę, ze to ładnie wygląda w sprawozdaniach: \"daliśmy kobietom taką możliwość a te niedouczone idiotki nie skorzystały\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już dawno się na to wściekłam wszędzie w mediach trąbią, jak to kobiety nie dbają o siebie, nie robią sobie badań profilaktycznych wypisywane są harmonogramy, jak często które badania trzeba robić i co? i dupa! idziesz do lekarza, mówisz, że chciałabyś zrobić sobie morfologię czy usg czy jakiekolwiek inne badania a on co? \"Nie widzę wskazań\" nosz kurna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Obłuda. Tyle osób zachęca do badan profilaktycznych na czele z byłą prezydentową ale nie powiedza, że trzeba płacić!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja zrobie sobie prywatnie ale pewnie jest dużo kobiet, które nie mają na to pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcyk pumcyk
Dokładnie tak, mam nadżerkę i to trochę mnie martwi robię cytologię przepisowo co rok. Ostatnio gdy zaczełam się niepokoić krwawieniami po stosunku poprosiłam moją ginekolog o ponowną cytologię po 6 miesiącach od poprzedniej a ona na to: "po co ?!" nie ma takiej potrzeby itd itp tiaaaaa a ostanio w dodatku do "Głosu Wlkp." czytam wywiad z jakimś Panem prof reklamującym szczepionki na HPV, w którym jak byk sugeruje że cytologię nalezy robić co rok a nawet co pół roku bo w przypadku zachorowania na raka szyjki macicy to daje większe szanse na wcześniejsze wykrycie choroby w mniej zaawansowanym stopniu. Wiadomo, że w przypadku raka każdy miesiąc a co dopiero pół roku robi różnicę..... Nauczyłam się na przypadku teściowej, w czerwcu miała cytologię, wynik dobry, we wrześniu tego samego roku nagły krwotok (teściowa już po menopauzie) więc ją to zaniepokoiło od razu udała się do szpitala na badania, po oczyszczeniu macicy i zbadaniu próbek diagnoza rak szyjki macicy i natychmiastowa operaracja usunięcia macicy i przydatków, do tego seria naświetlań...... Gdyby nie krwotok czekała by rok na kolejne badanie cytologiczne, tylko że wtedy już mogłoby być za późno na jakiekolwiek leczenie. Dziewczyny badajcie się, jeśli cokolwiek Was niepokoi kontrolujcie to, jeśli jeden lekarz nie chce wykonać badania idźcie do innego, życie jest zbyt cenne by tracić je przez czyjeś zaniedbanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie moje ciotki, siostry mamy, zmarły na raka piersi. Mama zrobiła badania genetyczne i ma wskazanie do badania piersi przynajmniej raz w roku. Gdy poszła po upływie roku zeby zrobić mammografię, odesłali ją z kwitkiem i kazali przyjść za rok. Żałosne ... Jestem kolejną osobą, która pyta: gdzie w tym sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż się dziwię tym waszym
pytaniom. Widocznie jesteście z pokolenia, która ufa tym, co piszą lub mówią w mediach. Co obiecują politycy z Religą na czele... Pożyjecie dłużej, to zorientujecie się, że jak same o siebie nie zadbacie, to nikt tego za was nie zrobi. Od zawsze stomatolog, ginekolog czy naprawdę wnikliwe i dobre badania robiłam na własną rękę za pieniądze. Bo za "darmo" to to albo półroczne kolejki, albo użeranie się z babciami pod drzwiami gabinetu, albo PAN DOKTOR ma zły humor, albo właśnie na kacu lub zresetowany. Więc profilaktyka profilaktyką, tyle że nikt tam nie zaznaczył, że to jest za darmo... Mówili, że za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Właśnie, że mówili, ż eza darmo. W programie telewizyjnym wypowiadał się lekarz z kliniki, gdzie chciałam zrobic badania, że tak mało osób sie zgłasza aż zaproszenia musza rozsyłać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, jak sie chce zrobić sobie jakieś badania, iść do specjalisty w rozsądnym terminie itp., trzeba iść prywatnie i płacić. Tylko po jaką cholerę odciągają tyle kasy od naszej pensji na te wszystkie składki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Płacę składki na ubezpieczenie a w ogóle nie korzystam z darmowej opieki. Do ginekologa chodze prywatnie, bo ten z przychodni ciągle nieobecny i to tygodniami!!!! Ja gdybym brała tyle zwolnień to zaraz bym straciła pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcyk pumcyk
Po prostu chcą nas zmusić by wszystko robić z własnej kasy. Wkurza mnie że lekarze nie rozpatrują naszych chorób pod katem jak wyleczyć, jak zapobiegać, ale jak zrobić by nie wydać zbyt dużo kasy z limitu, który im przeznaczony na dany rok. Tak właśnie czuję gdy jestem u lekarza, on nie słucha co do niego się mówi i nie zastanawia się co należy zrobić tylko ile to będzie kosztowało "punktów" ichnieszego limitu. Wtedy podejmuje decyzję że jednak badanie czy zanieg nie są konieczne..... Byłam zrobić sobie test na wirusa HPV jak w szpitalu powiedziałam że w wieku 33 lat nigdy nie robiono mi badania usg narządów rodnych to lekarka chwyciła sie za głowę.....żaden z moich ginekologów nie uznał tego za konieczne, mimo że rak jajnika najczęściej atakuje dziewczyny w wieku około 20 stu lat.....Ręce opadają, gdyby nie te testy to nawet nie wiedziałabym że takie badanie powinnam przejść chociaż raz na kilka lat. Żaden lekarz nawet nie raczył mnie o tym poinformować a we wszystkich artykułach raczej pisze się o cytologii niż o u usg. Cytologi wykrywa raka szyjki macicy ale nie raka jajnika, tu jedyną diagnostyczną metodą jest usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Płacę więc składki, mimo, że nie korzystam z leczenia, które mi się należy. Teraz mają jeszcze podwyższyć oc , bo ni ema pieniędzy na leczenie ofiar wypadków. Ciągle powraca pomysł finansowania części leczenia mimo składek na ubezpieczenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Pewnie gdyby pieniążki, które odciągają nam na ubezpieczenie wpływały na nasze konta to spokojnie opłacilibyśmy koszty ewentualnego leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dodatkowo wyższe pensje dla lekarzy, bo strasznie mało zarabiają ... za co? za siedzenie na stołku i pierdzenie? o skierowanie nie można się doprosić, lekarzy w panstwowych klinikach nie ma - bywają po 1h w ciągu dnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Nie mają motywacji żeby pracowac pństwowo alw w prywatnych klinikach, gabinetach stają się zupełnie inni, nie okazują zniecierpliwienia, są punktualni. Zupelni inni ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[Pewnie gdyby pieniążki, które odciągają nam na ubezpieczenie wpływały na nasze konta to spokojnie opłacilibyśmy koszty ewentualnego leczenia.] no dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcyk pumcyk
nie denerwujcie mnie bo zaraz pójdę do jakiegoś szpitala i nawtykam strajkującym lekarzom !!!!! kurna strajkują bo się jeszcze nie dorobili prywatnej praktyki i zazdroszczą tym co swego czasu dostawali grube koperty cięzki jest los lekarza, kiepska pensja i teraz nawet łapówek nie można brać.....ciężko jak cholera..... wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Może więc doczekamy się kiedyś jakiejs reformy , która umożliwi nam korzystanie z tego typu świadczeń. Teraz to jest przecież horror. Ludzie do specjalistów przyjeżdżają o północy żeby się załapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda to
zapewne(jestem za młoda na mammografie "z programu". Natomiast cytologie robie co pół roku z funduszu i nigdy problemów nie miałam. W ogóle nie chodzę prywatnie do lekarza bo w poństwówce mam to o co proszę-nawet specjalistyczne badania. teraz np. mam monitoring cyklu (całego!) i nie płacę za to ani grosza. Sumując, myślę że to zależy od lekarza, placówki...u mnie jest super i grzeszyłabym mówiąc inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
To masz szczęście, że trafiłaś do dobrej przychodni, dobrego lekarza. ja takiego szczęścia nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcyk pumcyk
monitoring cyklu o rany jak to ksomicznie zabrzmiało, pewnie jak bym poszła do swojej lekarki i spytała o takie coś to by rzekła: "hę ?! że jak ?! aaaaaaa....a po co ?! pani jest młoda, zdrowa....bla bla bla jak przez rok pani nie zajdzie w ciążę to pomyślimy.....nie ma co się martwić na zapas...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda to
gdyby mi tak lekarz powiedził to posłałabym go na bambus i tyle. Mamy czasy NFZ'u a to oznacza m. in. że moge iść do każdego lekarza, który ma podpisaną z nim umowę(a prawie każdy ma) nawet jeśli przyjmuje w innej przychodni czy innym mieście. Wiem że nadal panuje chamstwo w służbie zdrowia ale trzeba na nie reagować. Kiedyś lekarz rodzinny który mial przyjmować od 9 zjawił się o dziesiątej i kiedy weszłam do gabinetu on zapchany kanapką wrzasną "proszę poczekać przecież jem!!!" odparłam że zje sobie w przerwie a jak chciał wcześniej to trzeba było przyjść zanim nastała godzina przyjęć. Powiedziałam że nie szanuje czasu swoich pacjentów w tym również mego-a godzina mojej pracy jest warta więcej niż jego dniówka. Poprosiłam aby przłknął i zaczął mnie badać. On wybałuszył oczy-wielki mi pan doktor(a raczej mgr) i go zatkało. Jak nas coś wkurwia to należy o tym mówić bo bez tego nic się nie zmieni. Ja mialam zmienić rodzinnego ale stwierdzilam że po tym incydencie on albo mnie szanuje albo się mnie boi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
Nie zmusi się lekarza, że by dał skierowanie na badania. To juz zalezy od jego dobrej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm//
no racja, tez muszę kiedys przypyskować...w kulturalny sposób oczywiście, bo im się w głowach przewraca. Chcieliby zarabiać jak w Londynie. Pracują na kilka etatów. No jak to jest możliwe, że w jednej przychodni pracuje od rana do 18-tej a w drugiej od 15-stej do 18-tej ? Przeciez to fizycznie niemożliwe...a kasa leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda to
to idz do drugiego-lekarze muszą zwracać dla NFZ'u za diagnosyke, jeśli wydali skierowanie. dobry lekrz płaci miesięczni kilkasetzłotową fakturę dla placówki diagnozującej a są lekarze którym pod koniec miesiąca przychodzi do zapłacenia zero. To nie jest dobra wola lekarza to twoje prawo tylko malo ludzi o tym wie. Poza tym każde skierowanie jest ważne cały rok. Stawia się sprawę jasno i jeśli widzi się opór należy grzecznie przypomnieć lekarzowi że za to że jest twoim lek. rodzinnym dostaje wynagrodzenie(za każdego pacjenta). I że zawsze możesz go zmienić-raz w roku bezpłatnie. Spytaj grzeczni dziewczyn w rejestracji który rodzinny jest ok.one wiedzą to dobrze-lekarza poznaje się po diagnostyce jaką zleca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam się tylko
A jeśli mimo wszystko nie zgodzi się dać skierowanie na badania, bo uzna że nie ma potrzeby to co możemy zrobić? Można to gdzies zgłosić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×