Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika8380000

POJAWILA SIE JEGO EX- SZALEJE Z ZAZDROSCI!

Polecane posty

Gość mruczanka*
Biedna ta ex.. Chyba nikt nie pomyslal, w jakim znalazla sie polozeniu. Wraca do kraju, gdzie nie ma zadnej rodziny, jej ex chlopak ma inna dziewczyne. Niejedna kobietka zachowalaby sie w takiej sytuacji jak harpia, jak czarownica, pokazywalaby wszystkim, ze JA jestem najwazniejsza, a na skinienie palcem ten chlopak by do mnie wrocil.. Ale ona zachowuje sie z niebywala klasa. Nie rozumiem jak mozna byc zazdrosnym o osobe, ktora robi WSZYSTKO, zeby terazniejsza dziewczyna jej ex chlopaka czula sie dobrze. Co najwyzej zawinil tu chlopak, bo nie zapewnia swojej dziewczyny ze jest najpiekniejsza, nie mowi zeby sie nie martwila i nie staje za nia w sytuaji jak np ta z kolegami. Ja bym miala pretensjie do faceta, ale do jego ex - na pewno nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misaczku-p
bardzo fajnie sie zachowujesz w stosunku do niej podoba mi sie to.widac dziewczyna nie chce Ci odbic faceta i fajniie ze jest miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal78
Jako facet to zgadzam sie z "Dirisha Wiesz, zabrzmi głupio, ale to, że ona jest taka super może działać też na Twojąkorzyść. Twój facet mógłby się czuć przy niej jak Ty, jak dodatek. Zawsze byłyby gwizdy na ulicy, adoratorzy, faceci kręcący się wokół i obawa, że nie jest "z jej ligi". Przecież taka kobieta może wpędzić faceta w kompleksy. Podejrzewam, że twój mężczyna tak to może odbierać. Taka moja mała teoria " Bardzo prawdziwa teoria, ta kobieta to nie jest dokladnie w innej ligi, tylko facet przy niej sie czuj "nie wystarczajacy", w twojej glowie jest ze faceci lubia taki typ kobiety, ale tak to naprawde nie jest. Jak chca to tylko na jedna noc czy na probe, ale jako dziewczyne to nic tylko same klopoty, jaki facet chce dziewczyne ktora jest zaczepiona na kazdym kroku, ona wie jak sie ubiera i jak sie zachowuje i wcale to jej nie przeszkadza, chce tak i lubi jak faceci kolo niej sie kreca. Nie wiadomo dlaczego i to nie szkodzi, wiem tylko ze bedzie jej trudno znalejsc faceta dla siebie. Wiem ze jest trudno odwrocic takie mysli, wiem nawet jako facet co jest zazdrosc. Powinienen twoj chlopak szanowac to ze nie lubisz wychodzic i widziec jego eks !! Mozesz tego przenajmniej wymagac od swojego chlopaka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, dziewczyny... przepraszam, że nie odpowiadałam, ale miałam mało czasu... a nie chciałam przy narzeczonym pisać TUTAJ:) Karolinka nadal \"króluje\" w mojej rodzinie...nawet sobie nie wyobrażacie, jak mam tego dość! teraz nawet grzecznie sie do niej nie odnosze! wyobraźcie sobie, poprosiła mnie abym zawiozła ją do jakiegoś centrum handlowego- zawiozłam ją do bardzo fajnego- Monnari, Promod, Sephora, D&G, Solar- te sklepy wydają mi sie na poziomie... a ona .. śmiała sie, i kupiła sobie...\"pare bluzeczek po domu\"... mogłam jej odmówić, ale jak miałam to zrobić, kiedy ona przy mężu i jego rodzicach słodziutkim głosikiem zapytała \"pomożesz mi...prooooszeeeee\" uh! wszyscy na około włażą jej do dupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neturbinka
olej ta ex cieplym moczem. pewnie jakas sztuczna damulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe masz pecha gruba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-- sobie
olej ja.ja przy idealnym facecie to bym sie czula jak totalne dno...jeszce jakby inne laski sie ciagle za nim ogladaly...oi nie:) nie martw sie Twoj narzeczony widzi jak jest uroda o nie wszytsklo.jesli ona w drogich sklepach kupuje cos po domu to tylko o niej siadczy.mysle ze w srodku jest egoistka zadufana w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 1985
monika pisz co tam u ciebie, jestem ciekawa czy ona juz sobie pojechała. podziwiam cię że jesteś taka wytrwała, ja na twoim miejscu pewnie zachowywałabym się jak zazdrośnica i nie umiała ukrywać swoich emocji. Z tego co pisałaś to wynika że ta ex to typowa laleczka. Zawsze na szpileczkach, miła i grzeczna po prostu SŁODKA IDIOTKA!!!!! nie cierpie takich. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Monika! Wiesz, od kilku lat mieszkam we Francji i po przeczytaniu topiku troche rzeczy mi tu smierdzi odnosnie Twojej eksi :-) Tak, jak juz ktos tu pisal - nie za fajnie, ze tak wokol Was krazy. Moze grac taktowna, ale gdyby rzeczywiscie taka byla, z pewnoscia darowalaby sobie wizyty i imprezy u rodziny Twojego chlopaka. Chociazby ze wzgledu na Ciebie. Ale nie o tym mialo byc. Pare spraw wydaje mi sie za grubymi nicmi szytych. Malo wiarygodne sa jej slowa o tym, ze jest kierowniczka banku. Piszesz, ze wyjechala jakies 5 lat temu, prawdopodobnie na stypendium. Nie wiadomo, gdzie sie obronila, co sie stalo z jej studiami. Generalnie jednak we Francji dosc slabo z uznawaniem polskich dyplomow, musialaby zrobic studia tam. Musialaby zrobic je bardzo szybko, a i pozniej w ekspresowym tempie znalezc prace i awansowac. Zakladamy, ze w rok-dwa lata osiagnelaby stanowisko kierowniczki. To musialby byc BARDZO maly bank, a moze ajencja? :-) Pozostaje jeszcze kwestia papierow, Francja nie lubi obcokrajowcow tak jak Anglia czy Irlandia. Bardzo trudno jest uzyskac prawo pobytu polaczone z pozwoleniem na prace. Z tego, co mowisz, ona nie jest mezatka - nie mogla zatem dostac papierow \"z urzedu\". Aby otrzymac je w innym wypadku, musialaby udowodnic, ze pracuje na stanowisku, na ktore nie mozna wziac Francuza. W praktyce takowych jest bardzo malo, glownie chodzi o prace tlumaczy, nauczycieli jezyka itp. Wierze oczywiscie, ze dziewczyna jest inteligentna i ma w glowie poukladane, ale wydaje mi sie, ze przyjechala do malego miasteczka i za wszelka cene chce zaimponowac, stwarzajac wokol siebie aure bajkowego bogactwa. A Francja, choc zyje sie tu milo i fajnie, to nie jest kraj blyskawicznych karier i bajkowych bogactw rodem z \"Dynastii\". Moze ona po prostu pracuje w banku? popytaj ja troche o szczegoly praktycznego zycia, moze zobaczysz jakies szczeliny w idealnym pomniku :-)))) We Francji poza tym raczej nie chodzi sie w sukienkach i szpilkach, bo mezczyzni sa znacznie bardziej natarczywi niz w Polsce! Kupowanie perfum kobietom jest w zlym tonie. Czerwony kabriolet jest zjawiskiem dosc smiesznym i wlasciwym wiekowym impotentom. Podkreslanie wlasnego statusu majatkowego - jak te bluzeczki \"po domu\" kupowane w calkiem przyzwoitych sklepach, jest jarmarcznym i nachalnym sposobem na wzbudzenie w Tobie zazdrosci. Nie mowiac juz o tym, ze jako kierowniczka banku, ktora ma kupe szmalu i zero rodziny w Polsce, moglaby znalezc sobie ciekawszy sposob na spedzenie urlopu niz 3 tygodnie w malym miasteczku, imprezy na jej czesc, wizyty u cioc i psucie krwi neksi :-). Urlop dla tak waznej osoby zdarza sie chyba dosc rzadko, tyle pieknych miejsc na swiecie i w Polsce... Wiem, jak wypelnione sa moje wizyty tutaj i zdecydowanie nie ma czasu na zadne paradowanie przed dalszymi i blizszymi znajomymi krolika. Dziewczyna ma najwyrazniej sporo kompleksow, ktore chce uleczyc paradujac w otoczeniu, gdzie bedzie widoczna i podziwiana. Poloz na nia laske :-) I porozmawiaj ze swoim facetem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujuju
na moj gust ona w cale nie jest taktowna!!! Gdyby byla zadzwonila by z kondolncjami i tyle wiedzac ze jestes Ty nie powinna byla przyjezdzac!Na Twoim miejscu uwazalabym...a przy okazji przypomnial mi sie film 'moj chlopak sie zeni' pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czegoś tu nie rozumiem. O co chodzi z tą broszką? Wielki dramat, bo dziewczyna pochwaliła czyjąś broszkę, a Ty, autorko topiku, przyznałaś, że nie umiesz się tak zachwycać i prawić komplementów. Następnie komentarz innej osoby, że to było nietaktowne, bo w ten sposób tamta dziewzyna jakby wysuwała się przed Ciebie. No przepraszam, ale to, że nie umiesz zwyczajnie skomplementować czegoś łądnego nie znaczy, że ktoś inny nie może tego zrobić. Ja zrobiłabym to samo, co tamta dziewczyna i nie przejmowałabym się tym, że komuś może to przeszkadzać. Może dlatego cała rodzina Twojego faceta tak ją lubi - bo jest otwarta, wesoła, powie coś miłego, zachowuje się życzliwie. Nie odbieraj tego jako ataku na Ciebie, czyżbyś była jedyną sobą na świecie, która ma prawo być lubiana? A to, że ktoś nosi bluzeczki z Monnari po domu to wyłącznie jego prywatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej przeciez
Monika jest dobra bajkopisarka... przeciewz widac ze sobie to wymyslila.. a Bloody barbara swoja wypowiezia tylko potwierdzila jak gruba nicia szyta jest ta historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×