Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka_jolka

JAK CZUJECIE SIE W TOWARZYSTWIE SUPER-LASEK?

Polecane posty

Gość jolka_jolka

czesc, dziewczyny:) zaczne od tego, że na pewno jest tu masa ładnych i efektownych dziewczyn...ale na pewno są na pewno także te mniej wystrzałowe kobietki:) -i to do Was kieruje moje pytanie... otóż jak czujecie sie w towarzystwie ślicznych, super ubranych i umalowanych dziewczyn? takich naprawde bobmbowych? ja dziś byłam na rocznicy ślubu dziadków- są razem 50 lat i zrobili imprezke w restauracji...jeden z moich wujków (w moim wieku) przyprowadził swoja narzeczoną- dziewczyna boska!- szczupła, piekne włosy (farbowane i super fryzura), idealny makijaż i niebywałe ciuchy- turkusowe buty-chyba 15 cm szpilka, biała sukienka z satyny, wielgaśne kolczyki- wyglądała jak gwiazda- ja w życiu nie odważyłabym sie tak ubrać! nie wyglądała jednak kiczowato-przeciwnie- elegancko z klasą, a jednocześnie ekstrawagancko! wszyscy sie nią zachwycali... w towarzystwie takich dziewczyn zawsze czuje sie nie swojo...ona siedziała obok mnie, i była miła, a ja chciałam uciec...wyglądałam przy niej jak pączek w maśle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka_jolka
dodam, ze tak z moja samooceną nie jest źle;) jednak kiedy w pobliżu pojawi sie taka boska dziewczyna czuje sie nieswojo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
jolka, to teraz zamknij oczy i wyobraź sobie że są dziewczyny, które gdyby usiadły obok Ciebie poczułyby się tak jak Ty siedząc przy tamtej.....oj są takie, są tylko Ty ich nie zauważasz..... a teraz spójrz w lusto, uśmiechnij się i powiedz na głos, lubię siebie za to jaka jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka_jolka
dziekuje, kochana;) na pewno są i takie dziewczyny... jednak chciałam zapytać co Wy czujecie? czy to ze mną jest coś nie tak? czy czujecie sie czasem koszmarnie źle ubrane (chociaż prze wyjsciem było OK), itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
każdy ma momenty gdy czuję się bardziej lub mniej atrkcyjnie, no właśnie każdy jest tyle kobiet na świecie, każda jest inna, nie sposób byc każdą z nich, bo nawet jeśli sprawczą siłą myśli moglibyśmy w jedną sekundę upodabniać się do wybranego przez nas ideału to w następnej okazywało by się że nadal są inne piękne dziewczyny do których chciałybyśmy być podobne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
oczywiście że tak, widzę te "inne" które mają super styl, super figurę, są odważne, noszą ekstrawaganckie, super seksy ciuchy, których ja osobiście nie odważyłabym się założyć, lub nawet gdybym się odważyła chodziłabym zgarbiona i zawstydzona tym, że ktoś się gapi..... no właśnie: one są takie a ja jestem inna i niby po co na siłę mam się zmieniać, walczyć z wiatrakami i własną naturą, mimo wszystko są rzeczy, które w sobie lubię i takie, które innym się we mnie podobają....więc gdzie jest problem ?! chyba tylko w mojej głowie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
podam taki przykład: Dodzia, ubiera sie bardzo kobieco i wyzywająco, wręcz na granicy kiczu, jest wiele osób, którym się to podoba ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie biegającej po ulicy w takim stroju, a już na pewno nie wyobrażam sobie by mój facet był zachwycony gdybym tak się nosiła publicznie na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kallinkaa
hej, a ja mam siostre, któa uwielbia mode! latanie po sklepach, śledzenie trendów, dobieranie dodatków- TO JEJ SWIAT... na imprezach rodzinnych zawsze bryluje, a mój strój na jej tle staje sie szarawy;) zazdroszcze jej tego, że ma odwage nosić niektóe rzeczy, i że ma tak wspaniały guuust... ps. też ma turkusowe buty:D nosi do białych spodni:D wygląda niesamowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a ja mam
przyjaciółke, przy której na imprezach ZAWSZE czuje sie jak kopciuch- ubiore fajne spodnie, seksowną koszulke- i co z tego? ona zakłada obcisłą sukienke dolce&gabanna albo moschino (tata kupuje jej w usa mase ciuchów-wysyła jej kilkukilogramowe paczki)....i już nikt nie ptrzy na mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody kawalerrr
ubierajcie sie seksownie minowke kozaczki biale bluzki z duzym dekolatem wiecej seksu!!! od razu bedziecie podniecac facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
eee tam ciuchy nawet te ze znaną marką to nadal są tylko ciuchy.... nie zazdroszczę innym drogich ciuchów i innych takich bo po prostu nie lubię wydawać na rzeczy więcej niż są naprawde warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
kawalerze, ja nie chcę podniecać facetów lecz ich intrygować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody kawalerrr
podniecaj facetow tak ze jak cie zobacza to im od razu stanie i beda chcieli do ciebie podejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha szara jak szara mycha
phi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody kawalerrr
musisz emanowac seksem podniecac!!! dzieki temu sie sprzedasz!!! no zrob cos z tym!! masz byc seksi seks bombą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie :( wstydzę się i w ogóle.. i czuje sie jeszcze brzydsza niz normalnie :o bleee... (wszystko przez tę zazdrość:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze się znajdzie jakaś
ładniejsza :D albo lepiej ubrana albo madrzejsza.... dla mnie jest to motywujące, żeby bardziej się starać.... co czuje jak taką widzę, myslę ja zrobić żeby mieć tak samo jak ona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tam superdup nie boję... buty noszę prawie wyłącznie płaskie, ale żaden lachon mi nie zagraża. Nie mam ekstra regularnych rysów ani anorektycznej figury z wielkimi cyckami. Wydaje mi się, że to wszytko kwestia osobowości. Jestem bardzo wygadana, lubię być też troszkę złośliwa. W aparycji przekłada się to na mleczną cerę i burzę rudych włosów, a w stylu ubierania na wszelkiego rodzaju \"szaty\": wielowarstwowe spódnice i falbaniaste suknie. Be zadzierania nosa przyznaję, że to bardzo dystansuje mnie do wszelkiego rodzaju piękności. Choćby nie wiadomo jaka promieniująca seksapilem i odstawiona dziewczyna pojawiła się w moim otoczeniu i tak mam wrażenie, że mogłabym zmieść ją jedną falbaną mojej spódnicy, co robię dość rzadko, ponieważ każdego rodzaju piękno zawsze mnie zachwyca. W tym miejscu z żalem muszę przyznać, ze niewiele jest naprawdę pięknych i zadbanych przy tym i świadomie ubranych kobiet. Większość dziewczyn bardzo o siebie dba, ale robi to bez klasy. Sztuczne włosy, sztuczne paznokcie, szpilki i krótka kiecka. Z makijażem jest podobnie: tony podkładów i pudrów, cień, liner (albo mnóstwo kredki), mascara i do tego umalowane, albo wybłyszczykowane usta. jesli takie dziewczę jest zgrabne to co drugi koleś się za nią odwróci, jakkolwiek moim zdaniem nie tędy droga. Trzeba mieć własny styl i własną niepowtarzalność. Wtedy, kiedy na rodzinnej imprezie sądzie w przy tobie Jennifer Lopez to wyglądać będzie jak pospolita pudernica. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukja mnie
Ja tez nie boje sie super lasek. Moze to zabrzmi nieskromnie ale natura wyposazyla mnie w 178 cm:) Nie mialam nigdy problemow z waga. Cwicze od 5 lat na silowni. Figure mam bardzo dobra i zero kompleksow. Faceci sie za mna ogladaja na ulicy. Tylko, ze nigdy w swiecie nie naloze super seksownej sukienki bo sie wstydze. Raz nalozylam super ponetny ciuch i czulam wszystkich spojrzenie, to nie dla mnie-przemknelam zgarbiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie
wielkie mecyje >>>>> bardzo dobrze powiedziane. Mam tak samo. Nie jest to w sumie trudne bo w Polsce tzw. superdupy ubieraja sie zwykle jak prostytutki schlebiajac prymitywnym gustom polskich facetow (takim jak zaprezentowal tu jeden z nich - kozaczki, mini, niebotyczne szpile) wiec spoko, jestem dumna ze swojego wyszykanego gustu, lubie moj styl. I niech sobie pozadaja te bazarowe lale. Zreszta nie mam tak niskiego poczucia wlasnej wartosci, zeby miala mnie wpedzac w kompleksy jakas panna tylko dlatego, ze spotkala sie z uznaniem innych za to jak wyglada. Moje samopoczucie nie zalezy od tego czy sie komus podobam czy nie. Generalnie to niech kazdy patrzy na siebie i nie obcina innych pod katem szmatek jsakie na sobie nosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos nigdy nie byłam
w towarzystwie super-laski bo moim zdanie mało kobiet zasługuje na takie miano. wiekszosc to tandetnie odwalana w bazarowe ciuchy imitacja pameli anderson..dodajmy tania imitacja. sama miałam wiele ładnych kolezanek, czy ładniejszych ode mnie? kwestia gustu. jedni wola brunetki, inni blondynki...ale miałam sytuacje gdy kumplowałam sie z dziewczyna, zawsze odwalona w super ciuchy, makijaz , wysoka szczupła..a dochodziło do tego ze jej sie pytali jej koledzy o mnie choc przy niej wygladałam wtedy jak szara myszka. moze powiem tak - ja sie czuje nieswojo gdy jestem odstrzelona, a przy mnie jest kolezanka np mniej ładna ode mnie czy wystrojona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonsdale
pytali o ciebie bo czuli ze u ciebie maja szanse.... malo facetow ma odwage podrywac fajne dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internecikkk
musialabys sie sporo napracowac zebym na ciebie zwrocil uwage pewnie jestes zwykla przecietna dziewczyna niczym sie nie wyrozniającą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakunafoka
Jak jestem w towarzystwie jakiejś tandetnie odpicowanej laski, to jestem zazdrosna. Że jak tak nie potrafię, że ja takich predyspozycji fizycznych nie mam, itp. ;) Ale mam taką koleżankę, która jest idealna - szczupła, zadbana, seksowna, ale przede wszystkim z klasą. Cokolwiek na siebie założy, wygląda bosko i ponętnie. Makijaż tylko delikatny. Do tego jest normalnym człowiekiem -miła i naturalna. Jak idziemy ulicą to nie ma faceta, który by się na nią nie zagapił. W jej towarzystwie odczuwam zazdrość ale nie taką zawistną, tylko taką... smutną. No ale cóż, nie każdy może być idealny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
wpadacie w jakies extrema kazda superlaska nie jest odpicowana Pamela Anderson i to mit, ze w Polsce superlaski sa tandentne z tona makijazu i na wysokich szpilkach jak jestem w PL w Poznaniu widze duzo pieknych dziewczyn z naturalnym kolorem wlosow, delikatnym makijazem i fajnie, ale niewyzywajaco ubranych mam wrazenie,ze te "mniej atrakcyjne" dowartosciowuja sie wmawiajac wszystkim, ze te superlaski nie maja gustu i ubieraja sie zbyt wyzywajaco autorce chyba nie o takie dziewczyny chodzilo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję, całkiem dobrze
Nie chodzę na codzien jakoś szczególnie odpicowana, szpilki stoją w szafie odkąd je kupiłam, ale i tak faceci za mna latają, więc nie czuję się myszą ani nie mam kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecietniara!
a ja mam znajoma, jest rzeczywiscie bardzo ladna, zwykle mi to nie przeszkadza kiedy jestem z nia w towarzystwie. Za to bardzo mnie denerwuje gdy ona sie chwali, ze ladne dziewczyny maja lepiej i ze znowu ktos dal jej mniej lat, a ja czym mam wtedy sie pochwalic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×