Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katineczka

Uda mi się, dam radę, będę szczupła i piękna!!!

Polecane posty

Gość kokkos
witam gorąco:) u mnie narazie całkiem ok zjadłam sobie jabłuszko na śniadanie, a przed chwilką sałatkę wielowarzwyną, która uwaga uwaga ma 8kcal w 100g / a to pewnie dlatego, że bazuję na kiszonej białej kapuście - do tego dodałam sobie 2 górki konserwowe...i było sycące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
tzn. nie była to salatka tylo z kapusty i ogórka - kupiłam w sklepie wielowarzywną, do której dodałam jeszcze ogórka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam ponownie...chcialam zacząć odchudzanie wczoraj ale...mój chłopak stwierdził ze nic nie zjadłam (jogurt, kawalek makreli ) i ok. 15 po prostu wcisnał we mnie 3 kawalki pizzy...jeju...:/ no ale dzis idzie juz ok :))) zjadlam rano omlet z 2 bialek na małej lyzeczce oliwy z oliwek, pozniej activie, a przed chwilą przygotowalam obiad ktory najchetniej juz bym wchlonela --> filet z udka z kurczaka usmazony na 1 lyzeczce oliwy + 2 pieczarki + cebula i wrzucę to do sałatki z : sałaty, rucoli, rzodkiewek, kawalka zielonego ogórka , do tego dodalam sos srodziemnomorski knorra mniam mniam , przysiegam nienawidze salaty, w zyciu nie jadlam salatek i to jest moj pierwszy raz hehe ;) i powiem że....dobre z tym sosikiem bo bez to blee :) mam nadzieje ze mi to naprawde posmakuje :) moze dodam troszke pomidorow z puszki do tego z czosnkiem :) hm....musi byc smacznie! do tego kupilam sobie herbatki System Slim figura-spalanie :) hm ciekawe czy to cos da poza siusianiem, Bio -cla z zieolna herbata i bio-chrom :) zamierzam jeszcze cwiczyc wiec oby sie nie skonczylo tylko na checiach hm...czytalam w shape o diecie bialkowej, troche opieram sie na niej ale nie rezygnuje z jogurtow i mussli gdyz najczeciej to jem na snaidanie a poza tym nie wyrzuce tego co mam w lodowce (mega zapas activi...i jogurtow naturalnych-ktore zamierzam polubic) MYSLICIE ZE TAK JEST OK? ze jesli nie zrezygnuje z tych produktow ale bede jesc wysokobialkowe inne produkty? po prostu nie chce wyeliminowac tego...a i problem z kawa..qrcze ja tak lubie kawe...rozpuszczalna z mleczkiem i cukrem oczywiscie eh...wypilam dzis 5 lykow i reszte wylalam...hm jeszcze kupilam kremy ujedrniajace (+ to co mi zostalo z wczesniejszych zmagan-nieudanych zmagan...) jak myslicie czy to wystarczy? chcialabym zrzucic pare kilo...moze nie koniecznie duzo ale zeby poprawic sylwetke..bo mam takie kompleksy :( ta oponka na brzuchu i w ogole on jets taki bebol :/ wrr...pozdrawiam Was ciepło i trzymam za Was kciuki. Damy rade? DAMY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
kurvze a ja zjadłam naleśnika z czekoladą ;( nie wytrzymałam, teraz zjadłam wafell ryżowy ze serkirm smietankowym i pomidorem. ale powiem coś jeszcze. . . . Tak mi się zrobiło przykro, że zjadłam tego naleśnika z tą CZEKOLADĄ, że poszłam na rower. Jupi Jupi. Jeździłam jakieś 40 minutek. Chciałam jeździć więcej ale pomyślałam, że rano wstanę z zakwasami więc sobie daruję. Jutro już koniec ze słodkim i dalej hop na rowerek. Chcę być piękna i szczuplutka ;) malin_a --> a ten sosik to za dużo kcal nie ma? Wiesz co są kawy bez cukru a smakuja bardzo podobnie. Sa takie w czerwonych saszetkach z cukrem i takie niebieskie bez cukru. Kiedyś piłam te niebieskie właśnie bo zwykłej czarnej to ja nie trawię. Chyba, że jako piling na moje udka ;) dobra teraz do końca dnia ju7ż nic nie jem. Ciągle to tłumacze mojejemu brzuszkowi, żeby przestał chcieć jeśc a móżdzkowi, żeby przestał myslec o jedzeniu. Te myśli sa najgorsze. Wstaję rano i myślę, co by tu zjeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
nieładnie tak się pode mnie podszywać - no cóż czasami ludzie potrzebują dać upust swoim emocjom...przykre, że w taki sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
kokkos --> no cóż kokkos są lusdzie i ludziska. Ajj jak się cieszę, że w koncu udało mi się wyjśc na ten rowerek. Jestem z siebie zadowolona. No pomijając naleśnika z czekoladą ;) Dziewczyny piszcie jak wam idzie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Lepiej zjeść naleśnika, niż się dorwać do czegoś gorszego i nawciągać się za tydzień. ;-) Także sobie tak nie wypominaj - nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Jestem z okolic Katowic a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niestety drugi koniec Polski, znad morza... a szkoda, bo nie lubię sama na rowerku jeździć :) ale zaglądam tutaj i Ci kibicuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
clawka ---> dzięki. Ja tobie też bardzo kibicuję. Uda nam sie napewno. Więcej wiary w siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
ja jestem w sumie zadowolona z dzisiejszego dnia - choć przed chwilką zjadłam 4 ogórki konserwowe - wiem, że późna godzinka trochę, ale nie zamierzam sie jeszcze kłaśc, bo jutro mam egzamin praktyczny z fizjologii poza tym mają mało kalorii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć !!! chciałabym się przyłączyć do was - razem będzie nam łatwiej,będziemy się wspierać. Moim problemem jest brak wytrwałości, jeżeli chodzi o diety. Zawsze kiedy zaczynałam odchudzanie to po kilku dniach lub tygodniu objadałam się słodyczami , pieczywem i koniec diety.Nie mogłam się oprzeć słodyczom. Ale wiem, że dam radę schudnąć, jeżeli udało mi się rzucić palenie w tamtym roku to na pewno uda mi się w tym roku schudnąć. Wiem łatwo pisać trudno zrobić, wytrwać - ale jeżeli będziemy pisać, wspierać się w trudnych sytuacjach to damy radę wszystkie. Ach te ćwiczenia - jak zacząć ? Co zrobić w chwilach wielkiego apetytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
będziemy się wspierać nawzajem i będzie dobrze kingaa skąd ja znam to obżeranie się po restrykcyjnych dietach typu kopenhaskiej czy nawet głodówkach... tym razem przyjełam sobie 5 posiłków dziennie składających sie głównie z warzyw i owoców - jak narazie idzie mi całkiem dobrze, bo nie chodzę głodna... aaa i staram się nie używać słowa dieta - to zwyczajnie mój sposób odżywiania:) będzie dobrze - razem jakoś damy radę... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
kingaa ----> to super że chcesz się przyłączyć. Naprawdę razem jest zawsze raźniej. Ja dziś idę do sklepu po pomidorki bo mi się skończyły. Dasz radę. Pamiętaj nawet jeśli zjesz coś słodkiego to się nie załamuj. Dalej trwaj w tym co postanowiłaś. kokkos--> masz rację słowo dieta to najgorsze jakie znam. Czas na jakieś małe śniadanko no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
i jak Wam idzie? ja zjadłam na śniadanie jabłuszko w ramach nagrody za zdany praktyczny egzamin z fizjologii na obiadek zjadłam rogalika 0 16 zjadłam sałatkę pomidorowo-cebulowo-ogórkową a przed chwilką ją dokończyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katineczka- ja opieram sie na diecie z shapa -dieta New York..ale nie eliminuje wszystkiego poniewaz bez jogurtu i mussli nie dalabym rady. Co do kawy to dzisiaj wypilam...1 a nie 3 jak to robilam zwykle, jem glownie mieso, warzywa i ryby ale owoce tez-troszke ... arbuza i grejfruty :) pije te herbatki i łykam tabletki ale pasuje sie zabrac za cwiczenia tylko cos nie mam motywacji eh... do tego moj chlopak mnie kontroluje ciagle co jem-ciagle pyta i zlosci sie ze niby malo :/ wrr... bo ze mu schudne w tyleczku to on bedzie zly itp..ciesze sie ze on mnie kocha taka jaka jestem ale ja chcialabym meic plaski brzuszek i taka ładna talie...a nie jak taka grucha z oponą na brzuchu blee... :/ a on tego nie rozumie chyba...a co do sosow to w shape sami je polecaja (pewnie przez sponsora...) ale to satylko przyprawy do ktorych dodaje sie lyzeczke oliwy z oliwek i wody...ale mi qrcze nie smakuja te salatki :( sa okropne bo ja nie lubie salatek :( pomocy...boje sie ze wymiekne a ja tak bardzo chce schudnac eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj pierwszy dzień minął, taki przygotowawczy do całkowitej zmiany.Od jutra już porzucam białe pieczywo, makaron, ciasta - z tym będzie najtrudniej, bo zawsze kiedy u rodziny było dużo ciasta, ciasteczek na stole to nie skończyłam na jednym kawałku tylko na czterech, pięciu. Zawsze się dziwiłam, jak można poczęstować się np: jednym cukierkiem i reszty nie ruszyć, kiedy leży przed tobą i cię kusi. Teraz ja będę musiała nauczyć się smakować, delektować jedzeniem a nie objadać . Ale tak jak- Katrineczka napisała, jeżeli się zje kawałek słodkiego to nie wolno rezygnować z tego co się zaczęło. Teraz jest dużo owoców i warzyw, możemy zrobić sobie smaczne sórówki. są niskokaloryczne a mają wiele witamin. Z owoców uwielbiam banany z jogurtem i musli - coś pysznego. Kokkos - mamy podobne wymiary, prócz piersi. Napisz ile chcesz schudnąć ? Katrineczka, KokKos, pijecie jakieś zioła, herbatki ? Piszcie jak dajecie sobie radę - nasz wątek nie może zginąć. Od jutra zaczynam i też będę pisać. PA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
ja nie piję żądnych ziółek... nawet nie wiem skąd mam motywację, ale jakoś daję radę pozdrawiam wszystkie walczące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Ja też nie piję żadnych ziółek. I jakoś nie odchudzam się tak mocno jak wy. Nie wystarczyła by mi sałatka z pgórka i pomidorka a powinna. Śniadanie I: dwie kromki wasy z serkiem śmietankowym Light i pomidorkiem. To zjadłam o 8:00 Śniadanie II: no to było pyszne ;) Wzięłam kilka truskaweczek no tak z 6 dużych i polałam to jogurtem naturalnym i zrobiłam sobie taki jogurcik. MMMMMM pychotka. Zjadłam ze smakiem. Na obiad chyba sobie kupię zupkę chińską z Knorr bo mam ochotę na coś gorącego bo taka brzydka pogoda za oknem. Taka zupka ma 75 kcal w 100 ml. Ja ja zawsze jeszcze gotuję wtedy dolewam więcej wody i starcza na dłużej. A i doprawiam jeszcze kucharkiem.Lubię je. Mają kilka smaków więc nie muszę się nudzić. Wiem, że to sama chemia ale coś jeść muszę. A warzywa na patelnię jaikoś mi nie idą . Dla mnie są bleeeeee. No kończę. Dziś jeszcze jadę na rowerek. Obiecałam sobie, że pojerzdzę przynajmniej godzinkę. Z tego 40 minut pedałując. Wiadomo teren jest różny więc jak się jedzie z górki to się nie pedałuje i tłuszczyk w miejscu stoi. ;) Piszcie piszcie jak wam idzie bo ja też jestem ciekawa. A no i najważniejsze. Dziś rano stanęłam na wadzę. Ważę 71 kg. Nie wiem czemu 27. 05 było 74. Może źle zerknęłam. Ale cieszę się, że jest 71. Teraz marzę aby zamiast siódemeczki na zegarze zobaczyć 6. Musi się udać. Pamiętajcie mały grzeszek to nic. Trwajmy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Katineczka - odpuść sobie te zupy. Zabójstwo, trawi się to długo i jest bardzo niezdrowe. PO co jeść warzywa, owoce, jeśli zaraz popije się to taką zupą? Spróbuj gotować np. z mrożonek. Poza tym w tej chwili jest tyle warzyw - wrzucasz do garnka, gotujesz,przyprawiasz, dodajesz jogurtu i masz zdrowe jedzenie na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Wczoraj to była zupełna klęska. Zjadłam kartofle z sosem i mięsem do tego bułkę z pasztetową i pomidorem i jeszcze dwie kanapki chleba z serem . Nie dam rady się odchudzać restrykcyjnie. Jedyną metodą jest MŻ mniej żreć. Od dzisiaj jem to co lubię ale bez słodyczy i cukru. Śniadanie I: pół kromki jasnego pieczywa z serkiem light i margaryną. Koniec. Wczoraj byłam godzinkę na rowerze. Czuję dziś wszystkie mięśnie łydek a przede wszystkim brzucha. Muszę dac radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Ja wprowadzam kolejne ograniczenia. Stanęłam na wadze, a tam prawie kilogram więcej. :-( Wiem, że to woda itp., ale jednak trochę się podłamałam. Od wczoraj nie jem po 18 od dziś zwiększam dawkę gimnastyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie załamujcie się dziewczyny, nowy dzień, nowa okazja do odchudzania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Jak tak jeszcze trochę pociągnę, to mnie rodzina będzie karmić rurą od odkurzacza. :/ Jem, ćwiczę, a miałam dziś problem, by podnieść się z łóżka. Dojście do łazienki stanowiło wyzwanie, niczym wspinaczka górska. Nie chce mi się nic, wolno reaguję, nie wychodzę dziś z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miqejla
mam taki sam problem jak ty i nie moge na siebie juz patrzec czasami. dwa lata temu bylam szczupla brunetka i warzylam 58 kg , gdy wyjechal moj chlopak za granice to z tesknoty za nim schudlam dwa kilo , w poltora miesiaca, a myslalam ze przytylam , potem w tydzien z nowu dwa kilo wydaje sie ze jest to nie mozliwe a jednak . schudlam dlatego ze nagle moj kochany tata zmarl na serce . moj chlopak przyjechal na pogrzeb po tygodniu wyjechalam razem z nim . by pomoc mamie . jestem za granica juz dwa lata i waze 75 kg . i mam juz rozstepy na nogach wracam z pracy pozno i niemam sily cwiczyc . a moj narzeczony ciagle powtarza wez sie za siebie bo jak wygladasz . Powiedzial ze mowi tak , dla mojego dobra . pilam herbaty odchudzajace , bralam tez tabletki ale skotkow nie widze . mialam przez to problemy ze zdrowiem odwodnilam sie i nawet nie mialam sily pracowac . a co dopiero cwiczenia jak kazdy po pracy chce odpoczac po pracy a nie dodatkowa praca fizyczna . nie mam sily czasami nawet obiadu z robic . gdy wracam do domu na urlop i widza mnie znajomi to odrazu slysze jak ty przytylas , jak ty wygladasz , ale nikt nie rozumie ze ja niemam sily cwiczyc , a co dopiero bieganie a lbo co innego . w polsce jak bym mieszkala teraz no napewno bym schudla . a tutaj boje sie w weekend isc na miasto bo na moje nie szczescie mieszkam w miescie gdzie nie nawidza polakow . ostatnia polke tak pobili ze wyladowala w szpitalu . nie wiem jak sie pozbyc nadwagi . pomozcie mi . doradzcie co ja mam robic pozdrawiam narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
i jak tam moje drogie Panie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokkos
oj oj oj.... czyżby tak szybko ten topic padł - gdzie Dziewczyny Wasza zawziętość - nawet jeśli miałyście chwilowe zwątpienie - wróćcie...bo odchudzanie musi zacząć się w naszej głowie - i tylko wtedy osiągniemy cel - jeśli uświadomimy sobie, że naprawdę tego chcemy tylko i wyłącznie dla siebie! pozdrawiam - ja jestem 3 dzien na hollywoodzkim detoksie i mam sie bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×