Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robić

Czy to jest matka??Dlaczego mnie męczy?

Polecane posty

Gość nie wiem co robić

Sytuacja jest taka: razem z mężem zarabiamy niedużo, jakieś 3 tys. Wykańczamy domek który należy do męża. Rodzice kupili mi mieszkanie, a teraz moj brat (20 l)idzie na studia i rodzice upominają się żeby oddawać mu połowę dochodów które mamy z mieszkania. Nie stać nas na to bo mamy duże wydatki, harujemy jak osły ostatnie, wiecie jak teraz niepewnie jest z pracą. Mój brat natomiast jest bardzo rozpieszczony. Bez przerwy chodzi do kina, jeździ na wycieczki, rodzice kupują mu wszystko co on chce. Do pracy nie idzie bo "nie ma" wg matki,a zresztą powinien się skoncentrować na studiach. Oczywiście w jego wieku oboje z mężem ciągneliśmy i studia i pracę. Matka histeryzuje że mam mu oddawać pieniądze, czy to wobec was fair? Gra mi strasznie na uczuciach, mąż już mówi żeby się poddać, a dla mnie to niesprawiedliwe. Naprawdę ciężko pracujemy, spłacamy duży kredyt i te pieniądze z mieszkania bardzo nam pomagają. Matka natomiast ciągle argumentuje że w mieszkanie włożyli całe oszczedności. Dodam że dom w którym mieszkają teraz ma być dla brata kiedyś. Poradźcie co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
wytłumaczcie jej jasno i prosto, że macie inne potrzeby- a brat jest dorosły, jak rozumiem zdrowy, i ma sobie sam zacząć radzić! zwłaszcza że mieszkanie na przyszłosć juz ma zagwarantowane...chciałabym tak a wy się trzymajcie i nie dajcie się! wszystkich się nie zadowoli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukam Wielbiciela
przeciez to jest wasze mieszkanie i nie ma powodu zebyscie oddawali polowe kasy bratu. a twoi rodzice mogli was uprzedzic ze moze byc taka sytuacja zanim kupili wam to mieszkanie. to jest bardzo nie fair i nie poddawaj sie. wystarczy ze raz ustapisz w takiej sprawie a zaraz znadzie sie cos nastepnego. nie ma zadnego powodu dla ktorego mielibyscie sie na to zgodzic...chyba ze masz gest i chcesz utrzymywac swojego rozpieszczonego JUZ doroslego brata, ktory sam moze na siebie zarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
No coz...Skoro kupila Tobie to mieszkanie to jest Twoje. Mogli pomyslec wczesniej, ze dla syna juz nie starczy. Jesli brat Cie poprosi zebys mu pomogla to co innego, ale matce bym nie ulegla. Zaufaj, wiem co czujesz ja mam z matka to samo, tylko siostra i siostra a dla mnie doslownie zero. Sama musze o wszystko walczyc, a siostrzyczka o nic. Nie ulegaj to Twoje mieszkanie i Twoje pieniadze. To byl prezent...Mam znajoma miala podobny klopot tylko chodzilo o szwagierke i tesciowa...Nie ulegla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meninwhite
Rodzice kupili jej mieszkanie ktore ona wynajmuje... troche racji maja ... a Ciebie nie rozpieszczali moze sami ledwo ciagnal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
I w ogole skoro Ty pracujesz i pracowalas powiedz jej zeby brat tez poszedl do robuty, tymbardziej, ze jest facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
jedno pytanie: jak w ogóle rodzice się zapatrują na to że wynajmujecie to mieszkanie innym osobom? czy oni jak je Tobie kupowali, wiedzieli że nie będziesz w nim mieszkała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
Pewnie mieszkali jakis czas, ale niewazne skoro kupili to kupili. Co za roznica czy mieszkaja w nim teraz czy dorabiaja sobie. Skoro buduja dom to sobie wynajmuja chate co ma pusta stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
próbuję zrozumieć zachowanie rodziców, czym mogą się kierować itp...dlatego pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
No pewnie jakas zazdroscia, ze oni si ebuduja wszystko fajnie, a synek siedzi i nie ma niby pieniedzy. Skoro tak go rozpieszczaja to teraz zaluja, ze on nie ma tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam
chlopak ma 20 l, zdrowe rece, niech sobie poszuka pracy, mezczyznie i tak zawsze cos latwiej znalezc..ja uwazam, ze skoro ta opcja nie byla z gory umawiana , tylko nagle wyskakuja z zadaniem to wcale nie musisz sie zgadzac. to mieszkanie teraz nalezy do Ciebie i ty o nie dbasz i stanowisz, to nie jest, ze sie tylko ma z niego kase, ale tez trzeba do niego wkladac, remonty itd. dlaczego twoj brat ma miec "manne z nieba" skoro wam nie jest lekko? skoro sam zarobi sobie na studia pozna smak samodzielnosci i doceni wartosc pieniadza :) i jeszcze jedna rada: uwazaj, bo ludzie sie szybko ucza, ze na zadanie spelnisz wszystkie ich zadania, aby tylko miec swiety spokoj, u mojej znajomej doszlo to do tego stopnia, ze musieli oddac jeden pokoj dla jej matki, a wcale nie pomogla im stawiac domu, za to jej siostrze dolozyla do mieszkania i tam by tez mogla mieszkac, ale lepiej w domu z ogrodem i dac sie obslugiwac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
Zgadzam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic
ale was zrobilam z chuja wcale nie mam mieszkania ! hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam
albo jakas taryfa wymienna??? np zeby wam pomogl w wykonczeniu domku w zamian za te czesc pieniedzy,, ludzie to tylko pieniadze, rodzina jest wazniejsza, nie wiadomo co moze sie wydarzyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
z rodzina to sie na zdjeciu dobrze wychodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
O jaaaaa nie przesadzaj to moze niech kazdy tak ulega bo rodzina wazniejsza az Cie ogolaca ze wszystkiego...:o Bez przesady. Rodzina wazniejsza to moze teraz niech przestana dom wykanczac bo juz nie beda mieli z czego bo mlodszy braciszek ma kaprysy a mamusia synkowi musi dogodzic...?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
Zgadzam sie z powyzszym. Poza tym nie dla wszystkich to "TYLKO" pieniadze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
nie powiesz matce, że jak poszłaś na studia, to musiałaś pracować? Skoro Tobie się nic przez to nie stało, to jemu tym bardziej. A może nich matka wynajmnie pokój w domu i kasę z wynajmu niech daje synowi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka26842
ja bym wolala sie z matka nie odzywac przez dluzszy cas, ale bym ani grosza nie dala na takiego brata, ktory sam nie widzi jaka jest sytuacja, co to za brat, co by Cie tylko oskubywal, razem z matka..no wybacz, ale bym nawet sie nie wdawala w glupie rozmowy tylko powiedziala, ze nie i koniec..a mieszkanie jak jest na Ciebie, to matka Ci teraz wiesz co moze..:/ odetnij sie dziewczyno od takiej matki, bo Cie wykonczy psychicznie i tak masz problemy w sumie z pieniedzmi i sie jeszcze bedziesz przejmowala takimi tematami i bratem darmozjadem..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
o zgadzam sie, ja bym matce nawet pocisnela jakby mi dupe zawracala, ze trzeba bylo ni dawac, a nie teraz jakies wyrzuty i najlepiej by kurna zabrali z powrotem...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka26842
nie ma co sobie du*u zawracac z taka matka, przestan, co sie bedziesz denerwowala dodatkowo, nie i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić
Dzięki za wypowiedzi. Do osoby która się podszyła pode mnie, nie żartuj sobie dobrze? Ja naprawdę jestem zrozpaczona, bo to jest jednak rodzina, i po prostu psychicznie mnie wykańcza co jakiś czas przemowa na temat obowiązków wobec brata i rodziny. Matka już prawie nie rozmawia na żadne inne tematy tylko o bracie ciągle w kółko. Jedyna rada to faktycznie odcięcie się, tylko że nie chcemy od całej rodziny, a ona jest taka aktorką że łapie się za serce i płacze że ją doprowadzę do zawału. Poza tym opowie rodzinie jaka to ja pazerna się zrobiłam i będą telefony itd. A moja rodzina jest naprawdę fajna, ale przede wszystkim pewnie wysłucha jej. Ona jest prześwietną aktorką. Najgorsze że ciągle wypytuje ile zarabiamy, boli ją że wykańczamy dom i np. że kupiliśmy auto (oczywiście używane, ale to też przetwarza się jej że nie wiadomo co, bo ona w naszym wieku nie miała, mamy 28 lat). Za każdym razem gdy u niej jestem mnie dorwie i od razu pyta od kiedy będę oddawać częśc bratu. A on się bawi teraz na super imprezce ze znajomymi. Ja oczywiście jutro dymam do pracy. Oj boże boże, co za czasy nastały że przed własną matką muszę się kryć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo taaaaak
Wiesz co moja matka tez lazi i gada wszystkim i ja mam to w dupie. Sama wiem jak jest i nie bede sie tlumaczyc wszem i wobec. Jak rodzinka by zaczela dzwonic i pytac bym powiedziala, zeby zajeli sie swoimi sprawami, a nie sie wtracaja w moje. Nienawidze ludzi, ktorzy wlaza z buciorami w moje zycie i nikomu na to nie pozwalam, tymbardziej z jakimis nowymi aferami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj dlaczego brat
nie idzie do pracy - Ty w jego wieku pracowałaś...? On w poniedziałek będzie odpoczywał, a Ty do pracy - czy on COKOLWIEK dla Ciebie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić
widzicie, najsmutniejsze jest właśnie to że nie można z nią porozmawiać, bo zaraz piszczy i łapie się za serce, albo najczęściej wybucha płaczem. Ojciec oczywiście zaraz zaczyna żeby nie dręczyć matki i że jestem bezwzględna. Rozmowa nic nie daje - absolutnie. Jedno właściwie tylko - moje machnięcie ręką i bliski zawał z MOJEJ strony :( Cd. brata to on nie widzi nikogo poza sobą. Na matkę powarkuje, chyba że czegoś chce i grozi że jeśli nie pozwoli mu np. pójść na noc do dziewczyny to się powiesi albo sobie inną krzywdę zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić
czy nikt już mi nic nie doradzi? Tzn. że naprawdę najlepiej się odciąć od własnej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemaskuj hipokryzję matki
i jak zaczyna przedstawienie z sercem to powiedz: "nie udawaj takiej rozpaczy, tylko wyślij mojego brata do pracy - taki dobry syn, a nawet się do ciebie grzecznie nie odzywa" - i nie miej skrupułów, bo rodzice i brat nie mają. Jeśli to nie poskutkuje, to odetnij się od nich, bo takie wampiry emocjonalne zrujnują ci życie. A może dobrze byłoby, żebyś zaczęła szukać wsparcia w rodzinie i opowiedziała jak jesteś traktowana? Ludzie nie są głupi, więc szybko pojmą, że matka wymaga od Ciebie, żebyś utrzymywała pasożyta, a Tobie się nic nie należy. Nie daj się i nie miej skrupułów. Ktoś tu juz dobrze zauważył - dasz raz, będą się ciągle domagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić
Dzięki wam wszsytkim za rady. Chyba faktycznie odcięcie na jakiś czas dobrze by zrobiło. Zdemaskowanie nie wchodzi w grę, bo matce "odbiło"dopiero jakiś czas temu i absolutnie rodzina nie uwierzy, że coś jest nie tak. Zobaczę jak to dalej będzie, najgorsze że ona to wszystko robi w białych rękawiczkach i ciągle płacze i każdemu jej żal i boi się że coś sobie zrobi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×