Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

bylismy dzis u lekarza i okazalo sie za mały ma infekce górnych dróg oddechowych... na szczęście obyło się bez antybiotyku ale lista leków mnie przeraża :( może uda nam się jednak wyrwać na kilka dni do krakowa, bo marzy mi sie taki wyjazd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany co sie dzieje z kafe, masakra jakas... Kubusiowa - to kiepsko, trzymam kciuki za wyzdrowienie Jenny - ale masz samozaparcia :) Ale swoja droga kraj mamy porabany, ja sie czesto spotykam z tym ze jak nie jest napisane ze wolno to nie wolno i wogole z roznymi interpretacjami urzadnikow. Juz bym nawet na nic tak nie narzekala bo te przepisy mamy tak skonstruowane ze urzednik musi je interpretowac, i co to ma byc? Wolna amerykanka heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuuutek- niestety w naszym kraj już tak jest że każdy sobie;/ nie rozumiem tylko tego że w np USA można brać śluby ze zwierzętami a u nas ślubu na plaży nie;/ masakra jakaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam wczesniej ale chyba nie wyslalo mojego posta :O Jennny - wow, no to faktycznie zabralo Cie z tymi przygotowaniami hehe, ale to dobrze, jakies oderwanie nie? a w ogole to ty dzielna dziewczyna jestes szkola, praca, dziecko...jejku :) pisz czesciej :) no i super ze za rok dolaczysz do brzuchatek :D no a u nas dzisiaj sie dzialo ;) najpierw padal deszcz...po prostu ulewa potem jak przestal zdecydowalam ze ide z Mala na spacer bo moje dziecko jak jest w domu to takie mdle jakies wiec poszlismy do sklepu poszukac kaloszy...ale niestety nie pasowaly zadne wiec w adikach puscilam ja w parku a ta??? jak wziela rozbieg i wpadla na trawe tak pierwszy krok od razu do blota z poslizgu wplynela doslownie w to bloto!!!! cala! po prostu cala! nie bylo chyba czystego miejsca na niej! szok! a do domu z jakies 2 km... no nic to mowie...ehh...jak juz jests brudna to sie baw no i taplala sie w tych kaluzach a kazda mama ktora przechodzila kolo mnie slala mi porozumiewawczy usmiech, wyrazajacy \' ohhh, te dzieci! - przechodzilam przez to \' :D ;) no i jak przyszlismy do domu to zastanawialam sie czy do mojej pralki zmiesci sie na raz cala Olivia i wozek :P bo normalnie nie wiedzialam za co sie zabrac :D postanowilismy z mezem ze nie chcemy znac plci dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha...i nie wiem czy robilyscie to wczesniej bo ja nie...ale dzisiaj sprobowalam czegos nowego w ciagu dnia od dawna probowalam czytac Olivci ksiazki ale to jest taki niecierpliwiec ze szok, trzeba szybko przewracac strony i odpowiadac co to jest - jak pokaze paluszkiem a ja chcialam zeby ona bajeczek sluchala... no i dzisiaj powiedzialam sobie ze musze sprobowac bajek na dobranoc :) zawsze bylo tak ze Mala po kapieli byla kladziona do lozka, butla z mleczkiem, buzi i spala :) a dzisiaj po kapieli dalam jej butle, usiadlam przy lozku i czytalam bajki przeczytalam dwie a jej tak cudownie sie oczy zamykaly no i jak skonczylam, wzielam butle, powiedzialam dobranos, buzi w czlolko i wyszlam spala po 5 minutach! jestem tak zadowolona bo myslalam ze to czytanie ja rozbudzi.. no nic to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojemu małemu też probowalam do snu czytać ale on zaczynał płakać bo go to chyba rozpraszało i jak przestawałam to dopiero wtedy zamykał oczka do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo tilli ale to fajnie musialo wygladac, ja moja dzis z Kacprem na ogrodek wypuscilam w kaloszkach i jazda, jeszczed basemik mial troche wody, ojojoj co to sie dzialo, i tez mysle niech sie dzieci bawia. pozniej do prania i tak wszystko wrzuce wiec co tam :) czytanie bajek. hmmm moja to taka wiercipieta ze jak jej zaczelam czytac do latala po calym wyrku... mysle ze jakbym codziennie czytala to by sie przyzwyczaila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alantoina? gdzie kupilas kalosze??? kurcze jak chodzilam i przymierzalam do pietka malej nie wchodzi do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli ja dostalam , ma takie niebieskie z zolta podeszwa, niezbyt dziewczece ;) ale co tam, wazne ze sa. nie wiem w jakich sklepach tu mozna dorwac w sumie jak mowisz o tej pietce... a mala Twoja ma drobna stope czy taka z wiekszym podbiciem? moja Zuzka ma drobna i zawsze jej buty spadaja i musze gumki doszywac czasem, kalosze dostala moja po Kacprze ale sie zamienilam z kolezanka bo Kacpra mialy szersza ta szyjke i tamtej malej nozka ma wysokie podbicie, a mojej i tamte i te spadaja... :O nie myslalam ze tak ciezko jest dostac kaloszki... a patrzylas w takich sklepikach mniejszych co maja Ci ciapaci? oni maja tez duzo . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie u nich patrzylam... i tam nie mieli Olivcia ma wysokie podbicie, nie kazdy bucik wejdzie jej na stopke chyba musze pojechac do Mothercare :O kurcze no bo przeciez kalosze w UK to podstawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę,ze sie naprawiła kafe:) Tilli kaloszkoi powinnas dostac w Matalanie albo w Brantano i sa rózne i podłuzne za ok 5funtów.Moj Młody ma juz kaloszki ale jakos nie było okazji ich załozyc.niestety jak pada deszczyk to jakos nie mam odwgi wystawic nosa.A u nas dzis taka piękna pogoda..ze grzechem byłoby jej nie wykorzystac tak wiec po kawce zbieram sie na wyprawe do Polskiego sklepu:) A wieczorkiem szkoła...ehh ostatnie zajecia przed egzaminem ustnym...Wiecie jaka głupota ..przynajmniej nie spotkałam sie z tym w Pl..mielismy egzamin pisemny dwa tygodnie zajec,teraz w Pon ustne i jeszcze po nich tydzien zajec...a wyniki egzaminu po 3 miesiacach poczta przyjda... Tilli ja to nic praca,dom,Robcio,szkola..Moja szwagierka ma dwojke takich urwisów 1,5 roku róznic miedzy nimi a niewiele starsze niz nasze..i ona sama bo szwagier pracuje w niemczech ciagnie w Pl studnia prawnicze i z dwojką tych dzieciaczków..dojezdza do szkoły 100km..Ja nie mam pojecia jak ona sobie daje rade ze wszystkim sama..O od wrzesnia bede ciagnac dwie szkoły...tylko nie wiem jak to bedzie z egzaminami bo zazwyczaj sa we czerwcu a ja wtedy bede w Pl slubowac:D:D Jesli cos z tego wyjdzie.Próbuje jakiegos fajnego fotografa złapac ale urde wszyscy juz zajeci...ehh musze szukac dalej..a juz mi słabo jak ogladam te wszystkie fotki Alatlolina a nie było ci smutno na slubie bez rodziny?? Mi sie marzy takie typowe Polskie weselicho z rodzina..zreszta moja mama by mi nie wybaczyła jakyb wyjechała gdzies na slub..Widziałam twoje fotki ze ślubu i naprawde superowe!!A mi pozaostaje szara rzeczywistosc ewentualnie przybarwiona ogródkiem przykoscielnym bo plaza nie wchodzi w gre. Tilli podziwiam cie ze tak cierpliwie patrzyłas jak mała sie tapla w błotku ja chyba nie jeste az tak cierpliwa..No ciekawe jak sobie bedziesz dawałą rade z dwojka w błotku hehe A dlaczego nie chcecie znac płci? Ja sie zawsze zastanawiłam nad osobami ,ktore nie chca znac płci i zawsze mnie to dziwiło...wiec teraz moze mnie oswiecisz?? Ja kurcze taka jestem ciekawska ze nie cholery nie wytrzymałabym w niepewnosci. Zreszta my bedziemy robic druga dziewczynek:D:D innej wersji nie przyjmuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jennny - nie chcemy wiedziec poniewaz jest to nam obojetne :D a po drugie chcemy taka niespodzianke ;) trudno to wytlumaczyc... no i dzieki za Brantano! zupelnie zapomnialam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Nie było mnie wieki ale juz jesztem:) U mnie wsio ok;pracka, dom....wszystko bez zmian. Ja na razie nie mam żadnych mdłości i chyba już mieć nie będę ale odrzuca mnie od zapachu kawy, tzn wypiję rano jedną a potem juz mi smierdzi heheheh Jenny faktycznie fajnie to sobie wykombinowałaś; zyczę żeby wszytko sie udało:):P): Widzę ża atmosfera na forum się unormowała; super!!!! Lecę brac się za pranko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli no problemo:) POdziwiam Was za taka decyzje ciekawe czy w tym wytrwacie:);) Wiecie co,mam do was prosbe..Moja bliska koleżanka niedługo bedzie obchodziła 30 urodziny..i tu własnie pojawia sie problem chciałabym jej zrobic /kupic.. jakis niebanalny,wyjątkowy,niezapomniany prezent..ale nie mam zielonego pojecia co?! Moze wY macie jakies pomysły na wyjątkowy prezent trzydziestkowy?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Widze ze dalej nienajlepiej z frekwencja :( Tilli jak cie czytalam to przypomniala mi sie taka scenka pod domem: Wieeelkaa kałuża na glinie i trzy male dziewczynki w kaloszkach. Dziewczynkom sie woda nalała do butów, wiec stwierdzily ze co tam, rownie dobrze mozna sie wykąpać. Do zabawy dołączył mój pies i w rezultacie kazdy odprowadzal do domu glinianego, przeszczęsliwego golema :P Marysi wtedy nawet w planach nie bylo więc miałam tylko jednego do odprowadzania :P Tez uwazam ze jak sie juz i tak wytaplała to po co bronic dalszego taplania :P Szczesliwe dziecko to brudne dziecko no nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!! ffeniks nic nie dostalam na poczte,a adres mam niezmienny od lat , ten sam :), nie wiem moze przypadkowo usunelam, ale sprawdzalam jeszcze nieoprozniony kosz, i tez nic nie znalazlam, napisz jeszcze raz, dzieki za gory za info ziuuutek,tilli, alantoina moj maly tez mial zabawe na mokro i to dwa razy, u nas tak do godz. 15-16 bylo slonecznie cieplutko,z rana wyszlismy w troke na taras,Mati jeszcze w pizamie, i tam stal pusty pojemnik plastikowy, do ktorego przez noc napadal deszcz, Mati najpierw wkladal tam rece , a potem wlazl caly, byl i tak juz mokry , wiec mu pozwolilam sie potaplac i radoche mial ze hohoho, a pozniej poszlismy na spacer i lody,i dotarlismy na plaze bylo tak cieplo,ze Mati wszedl do wody pokolana, a gdybym puscila jego reke to najchetniej wszedlby caly :) po promenadzie biegal od koni po woz strazacki, wyscigowy po straaz pozarna i policje, mowie o tych malych pojazdach na monety, a u nas stoi tego dziesiatki, az sie w oczach mieni. Jennny nie mam pomyslu... gosiaczek , dobrze , ze nie masz mdlosci, choc ja tego nieprzeszlam, ale slyszalam, ze nic milego i uciazliwe. choc troche zalowalam, ze niemialam takich typowych objawowo, nawet zachcianek, jedyny widoczny znak to byl brzuszek, ale taki fajny -zgrabny :) a my juz uzupelnilismy braki w kadrze, a ten chlopak co sie rozchorowal, to nagle w wolny dzien dostal goraczki, majaki,potem stracil przytomnosc i wyladowal na OIOM, najedlismy sie strachu wszyscy,poniewaz byl w spiaczce, i do tej pory nie wiadomo co sie stalo, badz tez rodzina nie chce powiedziec. My otworzylismy dzis po spacerku bar o 14, i ja jestem od 19 na barze, a maz w domku z Matim. papa, bede zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli widze, ze sie zadomowilas w luty 2010,ale to dobrze, ja tez napewno odnajde topik,z nowa data porodu,jesli tylko bede w kolejnej ciazy,takie wspolne troski i radosci, to dobra sprawa, szczegolnie w czasie tak wielu watpliwosci i obaw. Ale pamietaj, ze masz zagladac po rowno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, sorki , ze taka tępa jestem, ale jak robicie te buźki z przymrużonym okiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, nam dzisiaj dzionek minoła na grilowaniu i moj maluch po 6 godz spedzonych na nogach i na świeżym powietrz padł jak mucha ;) a jaki to jest żarłok.. zjadł więcej niż ja - kawał mięsaz z grila, kiełbase i sałatke aż niedowierzałam w to co widze ;P szkoda tylko że przelotnie padało i musieliśmy uciekać do altany ale i tak było super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubusiowa, super , że udal się wam dzień. fajnie, że małemu tak dopisuje apetyt, mojemu na mieśko,też, ale dzisiaj dawałam mu piers kurczaka, po kilku razach dałam mu na widelcu mięsko i kawałek fasolki zielonej szparagowej, a ten skubaniec zjadł mięso, a fasolkę wypluł. a znowu moja koleżanka ma córeczkę, która nie je mięsa ( jest z listopada 2007) i w muszelki makaronowe wkłada kawałeczki mięska a na wierzch pomidora, żeby nie widziała, a i tak nie zawsze uda się jej przemycić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to ja jej nie zazdroszcz... mój mały to taki żarłok że nic przed nim sie nie uchroni a waży chyba 13 kg ;/ ale to nie od słodyczy wiec nie bede go odchudzać. Zresztą nasza pani doktor powiedziała" ty jesteś tak samo gruby jak twoja pani doktor" ;p ona jest już starej daty i nie trzyma sie tak kurczowo dzisiejszych standardów wagi a zresztą ja jak byłam mała to yłam o wile grubsza od niego a dziś jem wszystko i nosze rozmiar "s"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego mięsa to ja mam w rodzinie 9 latka który od zawsze nie lubił mięsa i lakarz kazał nie dawać tylko krew kontrolować czy nie ma anemi i do tej pory nic mu nie było... zato jego brat to miesny żarłok ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×