Problemy z kręgosłupem?

Witam! Mam problem z moją Partnerką. Otóż Ona uwielbia leżeć na podłodze w pozycji wyprostowanej, od jakiegoś czasu przez godzinkę "leżaczkuje" tak twierdząc, że to bardzo dobre dla prostej postawy i dla zdrowego kręgosłupa. Problem w tym, że kiedy wstaje nie może wytrzymać z bólu, często widzę, jak z tego powodu płacze, przez co najmniej 5-10 minut nie może się schylić (ból z dole pleców). Kiedy poprosiłem, żeby zaprzestała leżenia i nadmiernego wysiłku (gimnastyka, taka amatorska po pół godziny wieczorem) - Ona twierdzi, że to dla schudnięcia i bycia zdrowym. Czy to prawda? Czy może takie obciążenie Jej zaszkodzić? Próbuję namówić Ją na ortopedę, ale Ona twierdzi, że już była parę razy w życiu i miałam za młodu lekką skoliozę, ale już się wyrównało. Proszę o poważne odpowiedzi, naprawdę bardzo się martwię, że to Jej zaszkodzi :(. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

:O

16:48 Kuraiko leżenie na plecach dobre jest na tzw. okrągłe plecy i na ból w odcinku lędźwiowym... lekarze zalecają leżeć na podłodze, albo przynajmniej czymś płaskim i twardym... jeśli już, wyślij ją do neurologa. ortopeda nie dość że każe się rozgolasić, to zapisze tylko ćwiczenia korekcyjne :/ neurolog jest bardziej rzetelny, zapisze zabiegi typu laser albo "porażanie prądem", masaże i specjalna gimnastykę w przychodni... 23 lata, 159 cm wzrostu 16:49 khra khra ty przypadkiem nie pisalas na "zdrowie i uroda"? 17:09 Zakochany25latek Dziękuję Kuraiko 17:10 Kuraiko khra khra ----> tak, pisałam 23 lata, 159 cm wzrostu 17:22 słuchaj no ani nie pomoże ani nie zaszkodzi

A czy do czasu, kiedy w końcu "zaciągnę Ją" do neurologa powinna zaprzestać tej męczarni? Czy takie ćwiczenia mogą mieć negatywny wspływ na zdrowie?

Dobrze tak Jej powiem, chociaż nie rozumiem, dlaczego robi coś, co Ją boli :O. Do tego brzuszki, ale tego Jej z głowy w ogóle nie wybiję. Dzięki za pomoc. W tym tygodniu postaram się jeszcze zarejestrować Ją do lekarza.

mam podobne problemy z kregosłupem.Twoja "połówka" powinna zgłosić się koniecznie do neurologa.Samodzielne ćwiczenia przy skoliozie (notabene to schorzenie nigdy się nie wyrównuje) mogą ją tylko pogłębić.Mnie złozyło na trzy miesiące - leżałam martwym bykiem.Właśnie dorobiłam się nieodpowiednimi ćwiczeniami. A bol jaki był lepiej nie mówić.Wyłam.Moje "wyczyny" gimnastyczne doprowadziły do pogłębienia się skoliozy w odcinku lędzwiowym.

O ludzie :( :( :(! Muszę z Nią szybko porozmawiać. Dzięki za tę wypowiedź, mam nadzieję, że to będzie taki zimny prysznic dla Niej i szybko wybierzemy się do neurologa.

naprawdę staraj się ją przekonać,bo dziewczyna wyrządzi sobie krzywdę.

Dziś na szczęście obeszło się bez ćwiczeń, pozdr. i dzięki za rady