Pulapka zawana samotnoscia

Kto w nia wpadl ? Z kolezankami na studiach nie wsyzlo wola innych, w tyg tyle nauki ze nigdzie nie wychodze nie mam czasu nikogo poznac, w weekend praca i tak samo zero szans na poznanie kogos , sami faceci.... Szansa na poznanie kogos zerowa nie mowiac juz o zwiazku.... Cholera przystojni takiego problemu nie maja...

pelno takich, taki jest teraz swiat...

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)

Czuję się jednocześnie zbyt młodo, żeby wiązać się teraz z jakąś dziewczyną, a z drugiej strony za staro, bo skoro do tej pory żadnej nie miałem, to nawet nie potrafiłbym zagadać.

a ja mam w sumie troche mnie j lat ale ostatnio też jestem sama, od ostatniego faceta zwiałam tuż po tym jak mi powiedział że mnie kocha... a ja sie przestraszyłam... teraz pracduje, studiuje i znajduje sobie takie zajęcia dodatkowe że nawet nie mam czasu na facetów... mimo że czasem mi brakuje kogoś bliskiego... i wiem bardzo dobrze że powoali wpadam w pułapkę samotności.. ale tak jakoś to wychodzi samo przez sie

"Czuję się jednocześnie zbyt młodo, żeby wiązać się teraz z jakąś dziewczyną, a z drugiej strony za staro, bo skoro do tej pory żadnej nie miałem, to nawet nie potrafiłbym zagadać." a nie brakuje ci seksu?

Nie, w ogóle.

ja szczelnie zamknełam roberta w nią. Aco ma mi szacunek dawac, kase i mam sie liczyc tylko ja, bo jak nie to maial do amusi do Olecka napisze mamusia po dupie mu da ona sie matki boi i przedemna te trzepie pordkami kase płaci, łapanka sie udała, szkoda, ze nie na tyle aby mnie utrzymywał jak to wiktor robił i tu mnie szlag trafia.. bo sie okazuje, ze jakas ma lepiej odemnie..

nie brakuje Ci, bo masz kogos, z kim uprawiasz seks, czy po prostu nie czujesz takiej potrzeby?

nie czuję potrzeby