afganistan

moj facet musi jechac do Afganistanu na 6 miesiecy..!!:( jak go powstrzymac zeby nie jechał??!!!

nie pusciłabym faceta tam.. powiedz mu ze to nie nasza wojna.. ze jakby polska to bys zrozumiała ale tak..

powiedzial ze musi jechac bo mnie kocha i chce zebym zyła jak krolowa. ja nie potrzebuje tylu pieniedzy do szczescia chce jego całego i zdrowego!!!

Jeśli jest żołnierzem, musi jechać. Gdzie się indziej nauczy wojaczki? Na poligonie w Drawsku? Albo mamy mieć porządną armię albo bandę facetów, nie umiejących odróżnić w kbkAK lufy od kolby.

on jest zawodowym zołnierzem.. niby bedzie jakimis samolotami dowodził ale ja i tak sie boje strasznie..

Takiego sobie faceta wybrałaś. Ja jestem oficerem rezerwy. Do Afganistanu nie jadę wyłącznie dlatego, że jestem za stary. Nie chcą mnie. Żołnierz, który nie wąchał prochu, nie jest wcale żołnierzem.

on chce koniecznie jechac na ta misje..juz mi zapowiedział ze zgłosi sie na kolejne gdzie bedzie wyjezdzał na 3 mc i wracała na miesiac. Kocham go bardzo, ale nie chce tu byc sama. Co mam zrobic ebygo zatrzymac?!

hej:0 mialam podobny problem. Moj eks chyba tez jedzie do iraku, jest, podobnie jak twoj zawodowym zolnierzem. Gdy pytalam go czy musi jechac, powiedzial ze to rozkaz , i jak go nie wykona to koniec kariery w wojsku...choc teraz mysle ze sobie ze mnie zartowal bo chyba az tak zle nie jest aby nie miec wyboru-jechac czy nie jechac. \wspolczuje ci bardzo, wiem co przezywasz....

Kazać mu przestać być żołnierzem. Niech poszuka sobie innego zawodu. Gdyby moja kobiecie zależało na tym, żebym się nie wdawał w żadne awantury, zrezygnowałbym z nich. Tylko że ja mam ten luksus, iż jestem sam i nikt o mnie nie potrzebuje się zamartwiać. A umrzeć i tak człowiekowi pisane. Dlaczego nie w Awganistanie?

nie pozwolcie im tam jechac....ktos kto tam nie byl ,nie wie o czym mowi,ja mam wiesci z\"pierwszej reki\"-moj maz jest bylym zolnierzem radzieckim,ktory tam byl-to co ja wiem jest straszne,a na pewno jest duzo rzeczy o ktorych nigdy nie mowil..........

O ile wiem, na misje jadą wyłącznie ochotnicy. Co nie oznacza, że nie zaistniał żaden przypadek wydania rozkazu wyjazdu. Zapewne, były takie sytuacje. Ale w wojsku się nie dyskutuje nad rozkazami. Co najwyżej, prosi o wydanie rozkazu na piśmie :-)

mówi ze musi tam jechac. bo on poszedł do szkoły podogicerskiej i musi odsłuzyc 2 lata w wojsku a teraz wypadło ze jada. Prosze go zeby mnie tu nie zostawiał ale on mowi ze musi. nie chce go zostawiac bo go kocham

podoficerskiej*

:-( W przypadku żołnierzy radziecki, zapewne, jest ogrom spraw, o którym ten żołnierz napomykał. To dotyczyło Afganistanu, to dotyczy Czeczenii, wszystkich tych krajów, które zdążyła zwizytowa niezwyciężona armia radziecka. Poczytajcie sobie, co sowieci wyrabiali z Niemcami, po wkroczeniu do Prus Wschodnich i później...

prosze czy mozesz powiedziec cos wiecej dac jakies namiasry zeby on mogł sobie uswiadomic jak tam jest zle?!!!

jak go prosic?? nie mam siły..:(

No wlasnie, ale tutaj jest ten problem ze wojsko jest dla mojego eks bardzo wazne, robi to co lubi, na misje chce jechac. Nie da sie przegadac. ja juz sie duzo nasluchalam co sie w tym afganistanie i w iraku dzieje...:( tam zycie ludzkie jest nic nie warte, coraz wiecej kalek

własnie dlatego nie chce zeby on tam jechał..!!!ale nic go nie przekonuje .. moze powinnam powiedziec albo JA albo Misje?

tylko w tym przypadku brano18 letnich chlopakow do odsluzenia obowiazkowej sluzby i po 2 mies.szkoleniu ich tam wysylano-chcieli czy nie a co do wyprawiania roznych rzeczy to jak swiat swiatem w kazdej wojnie kazda strona \"wyprawiala\"co mogla...

www.irak.pl to moze nie to co cie interesuje ale zawsze cos... ale nie naciskaj na niego...takie jest zycie niestety:( to jego zawod, praca...trzeba wierzyc ze bedzie dobrze:)

W sumie, możesz postawić sprawę na ostrzu noża. Ostatecznie, facet ma wybór. Jeśli wybiera wojsko nad ukochaną kobietę, to nie powinien się z kobietą wiązac.

a o co potrafili wyprawiac afganscy mudzahedini- to nawet rzadko sie slyszy o takich rzeczach

Nie, nie każda. Do dzisiaj Armia Gen. Andersa jest wspominana we Włoszech bardzo dobrze. Tylko że andersowcy bili się o wolność, czyli w słusznej sprawie. Niemcy z Rosjanami się tłukli, ponieważ i jedni, i drudzy taki właśnie sobie cel wytyczyli, żeby unicestwiać.

amarillis=>masz racje tylko my teraz patzrymy pod katem wojny na bliskim wchodzie. To straszne..szkoda nawet mowic...kiedys znalazlam na pewnej stronie w necie zdjecia przedstawiajace szpital polowy gdzies w Iraku chyba... ale nie chce o tym opowiadac, wstrzasnelo mna to niesamowicie

Co potrafili, to potrafili. Nikt ROsjan do Afganistanu nie zapraszał. Przypominam, że podobnie było przez 126 lat z Polską.

dosc powiedziec ze ze 120 osobowego oddzialu przezylo ich bodajze 19-w tym moj maz,ale byl tak poharatany ze starczy spojrzec na blizny-one same wiele mowia fakt ze byli to mlodzi chlopcy,a nie wyszkolone profesjonalnie wojsko

nikt tez Polakow tam nie zaprasza nie mowie o faktach historycznych,tylko o zwyklych ludziach ,ktorzy tam trafili chociaz nie chcieli to nie przywodcy tam walczyli i moj maz ma podobne zdanie o pobycie tam rosjan jak Ty -ale wtedy nie mial wyboru-MUSIAL

ze robisz takie sceny i probujesz go szantazowac emocjonalnie, kiedy sie z nim wiazalas, wiedzialas jaki jest jego zawod, a poza tym skoro bierze dobra kase, moze skutkowac tym ze bedzie musial to odsluzyc jak go wezwa, cos za cos, nie mozna w zyciu tylko brac, liczac na to ze zycie sie nie upomni:( zachowaj sie dojrzale i badz dla niego ostoja psychiczna i emocjonalna, jak chce tam jechac.

własnie mi moj powiedział, ze chce zebysmy dobrze zyli i nie robi tego z przekonania tylko dla kasy zeby było dobrze.

jedna z \"ulubionych\" tortur afganskich zolnierzy bylo nacinanie skory jenca dookola pasa,obdzieranie jej ku gorze i zawiazywanie nad glowa-czlowiek w mekach dusil sie i wykrwawial-ale tu chyba nie chodzi o przytaczanie tego typu historii....