Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba zaryzykuje

wyjazd w ciemno do UK-czy wrzesien to dobry czas na taki wyjazd?

Polecane posty

Gość Chyba zaryzykuje

Jak nie znajde uczciwgo posrednika to zaryzykuje wyjazd w ciemno. Chyba studenci juz beda zjezdzac na uczelnie wiec moze zwolnia sie miejsca pracy we wrzesniu? Bede miała gdzie mieszkac (Bristol) wezme około 400 funtow ze soba no moze troche wiecej jak dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
po pierwsze 400 funtow na wyjazd w ciemno, bez zadnych znajomosci i bez zalatiownej pracy to stanowczo za malo. Musisz liczyc ze mozesz szukac miesiac pracy po kolejnym dostaniesz wyplate a za mieszkanie teraz wszedzie trzeba placic kaucje. Jak Ci sie uda to znajdziesz jakis pokoj z kims na spolke do wynajecia za 200-250 na miesiac plus tyle samo kaucji (czasem chca nawet wiecej) a gdzie jakies jedzienie, telefon czy bilety na autobus ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 śledzie na godzinę
weź 1 funta i jedź w ciemno może national geografic zrobi o tym film :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
hehehe dokladnie albo pozniej beda znowu pisali ze w przytulkach dla bezdomnych 80 % to Polacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba zaryzykuje
mam znajomych co w razie klopotow na bilet powrotny kase pozyczom moze uda mi sie uzbierac wiecej pieniedzy ale wiem ze kaucji nie bede placic tylko z gory za tydzien 50 f czyli na miesiac pokoj 200 duza nie jem nie bede sie tam objadac jak przez miesiac nie znajde pracy to wroce chyba 500 funtow na miesiac spokojnie wystaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 śledzie na godzinę
znaczy już jedziesz na pozycji żebraka tak? jak coś to nie będę jadł, pożyczę od znajomych itp. a jak nie będziesz miał z czego oddać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba zaryzykuje
zadałam pytanie czy wrzesien to dobry czas na taki wyjazd bo wiadomo jak jest w wakacje z praca a w sumie we wrzesniu tez studenci z Polski maja wolne 3 Sledzie na godzine sie tylko posmiewac umiesz i jestes napewno z tych Polakow o ktorych mowia ze jak nie zaszkodzili komus to juz mu pomogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
a jak u ciebie ze znajomoscia jezyka ? bo niby wtedy bedzie juz mniej studentow wiec teoretycznie wiecej miejsc pracy ale zawsze wola przyjac kogos kto zna jezyk znam kogos kto sie zapozyczyl u znajomych w polsce zeby wyjechac zagranice i powiedzial ze wszystko odda ale niestety nie znalazl pracy i musial pozycyc wiecej pieniedzy zeby w ogole jakos wrocic do kraju. Ale wczesniej jeszcze z 15 kg schudl... no to skoro masz tam znajomych to czemu nie mozesz na poczatek u nich mieszkac albo poprosic zeby postarali sie cos znalezc dla ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 śledzie na godzinę
ja szkodzę? sama sobie szkodzisz - chcesz jechać w ciemno z paroma funtami przy duszy :O odpowiedzialne nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba zaryzykuje
Angielski mysle ze znam na poziomie komunikatywnym 4 lata nauki w liceum i matura z tego jezyka do tego chodziałam na zajecia z metody callana wiec mysle ze sie jakos dogadam Znajomi znajda mi jakis pokoj wlasnie za 50 funtow na tydzien a jeszcze w sierpniu sie okaze czy z nimi nie mogłabym mieszkac chociaz przez miesiac jak przyjade Mam taki plan zeby od razy na po przyjezdzie udac sie do wielu agencji posrednictwa pracy w Bristolu i tez samej chodzic i pytac sie po barach, sklepach, hurtowniach zeby na poczatek cos znalesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu musze sie z sledziem
zgodzic. Bo czesto ludzie w polsce w ogole nie maja pojecia jak tu jest na poczatku i mysla ze jak juz wyjade zagranice to beda mieli eden od samego poczatku a praca czeka na nich na lotnisku... \ale rzeczywistosc jest inna i czesto nie wszyscy sa na nie przygotowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba zaryzykuje
ale ja licze sie z tym ze moge miec pecha i nie znajde pracy jednak chyba zaryzykuje najwyzej starce te 500 funtow a odwiedze znajomych i przekonam sie jak to w tej Anglii jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda w kropki
a masz dobre CV bo to podstawa tutaj. Nawet do glupiego biegania z mopem wymagaja kilku referencji z poprzednich miejsc pracy wiec jak nie masz to bedzie ciezko. mieszkanie moze byc za 50 tygodniowo ale lepiej spytaj czy nie ma jakiejs kaucji bo zazwyczaj sa bo ludzie zwiewaja bez placanie albo niszcza cos i pozniej nie chca placic za to wiec landlordowie wprowadzaja kaucje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ze powinnas sprobowac - macie racje wiekszosc jedzie bez przygotowania - ale autorka topiku przeciez nie pisze ze bierze 400 f i jedzie na dworzec ... czy to zle ze jedzie do znajomych ? mysle ze dobrze ze takich ma.. moze sie uda nie to wroci.. sami pomoglismy kumplowi do tej pory pomagam bo nie zna angielskiego.. maz zalatwil mu prace u siebie w firmie i to cos zlego jest ? mysle ze powinnimy sobie tez troche pomagac a nie boczyc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzo osob tak zaczyna - zahaczajac sie u kogos..czasem sie udaje :) lepiej sprobowac niz przez reszte zycia sie zastanawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda w kropki
no tak ale to ze ma jednak jakich znajomych tam dodala dopiero pozniej a pierwszy post jest ze zaryzykuje wyjazdu w ciemno a to co innego. My takze wielu znajomym pomagalismy - pozniej niektorzy okazali sie niewdziecznikami i nawet podziekowac nie potrafili... ale tak to juz jest - chcesz byc dobry i jeszcze gorzej na tym wychodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ale po tym wlasnie poznac prawdziwych znajomych bywa... takie zycie czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle,ze jesli masz kogos kto by Ci pomogl to smialo jedz ;)Mysle,ze istotne jest tez to jacy Ci znjomi sa :P Ja tez jechalam z mala iloscia kaski,ale mialam brata i kolegow na ktorych moglam liczyc :) To przecierz bardzo wazne !!!!,zebys nie zostala sama ja strasznie sie balam bo zawsze sie to wiaze tez i z porazka :O A jednak mi sie udalo :) Znalazlam tu meza i wlasnie czekam na dzidzie ;) A w polsce nadal bym zapie***la w restauracji nic nie majac Zaryzykuj i sluchaj sie siebie a nie innych ;)Warto probowac w zyciu,zeby cos osiagnac ;) Zycze Ci powodzenia i wierz ze ci sie uda a koniec wrzesnia to dobry okres lepszy niz czerwiec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angielski
po liceum i kursie, to na moj gust troche za malo. Ja od 2 lat kilka godzin dziennie rozmawiam po angielsku na rozne tematy, a i tak nie twierdze , ze znam go perfect. Wiec do wrzesnia lepiej troche podszkol rozmowy, bo komunikatywny angielski, to mozna miec jak sie ma praktyke w rozmowach i pisaniu. Dodam, ze nie mialo to zabrzmiec zlosliwie. Co do kasy, to faktycznie lepiej zabrac wiecej, chociaz Bristol jest stosunkowo tanszym miastem, niz np. Londyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznijmy tego ze znajomosc perfect to maja dla mnie osoby ktore sa lata lata w uk :) nikt tego nie wymaga... wystarczy dobry komunitatywny jezyk, ja nie uczylam sie w liceum jezyka - uczylam sie sama z przerwami, a przyjechalam i zyje - daje rade w urzedach bankach dzwoniac telefonem itp... z czasem bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angielski
martik, ale to nie zmienia faktu, ze lepiej jak nieco podszkoli rozmowki, bo jak sie zaczyna rozmawiac z ludzmi, ktorych j.ang. jest ojczystym jezykiem, to dochodzi do tego trema, co nieco utrudnia sprawe. Nie twierdze, ze sobie nie poradzi, ale jak nabierze wprawy, to bedzie jej latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze lepiej.. i tak pewnie na poczatku bedzie miec maly szok - ja tak mialam - jak oni szybko mowia :D ale po kilku tygodniach jest duzo latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym uwazam ze mowimy duzo lepiej niz np hindusi - a przeciez zyja tu mieszkaja zakladaja firmy jakos zyja to czemu mamy byc gorsi ? ja staram sie nie myslec o tym ze popelniam bledy - jasne ze popelniam ale dopiero to poczatek, ucze sie... :) dobrze jest tez miec np jakiegos znajomego anglika - ktory by cie poprawial :) ja mam sasiadke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszytsko zalezy od czlowieka Moj kolega nie zna wogole angielskiego a odziwo zawsze wszytsko zalatwi.Ja tez nie uczylam sie w liceum troszke w studium ale to jeszcze angolka w biznesie wiec nie mialam za duzego pojecia,ale....dam Ci rade ogaldaj duzo telewizji zagranicznej mimo,ze mowia tam dosc szybko to chociaz sie osluchasz.Zobaczysz zreszta sama na ile potrafisz sobie poradzic za granica ;) Znajac jezyk to nie wszytsko choc nie przecze ze nie jest wazny,ale wazne jeste tez bys nie mialal blokady.Czasem ludzie znaja super angielski a niepotrafia sie otworzyc -glupota.Najwazniejsze zebys nie bala-MOWIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie wlasnie o tym mowie - zeby sie nie bac mowic.. czesto jak jestem w sklepie z polskimi artykulami - Polacy mowia bardzo cicho po angielsku.. nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z..........
jezykiem nie bedzie zle nawet jak nie znasz dobrze jesli sie przelamiesz i zaczniesz mowic ;) Ja na poczatku zaczelkam rozmowe z moja kolezanka ktora byla z litwy he byl ubaw bo mieszalysmy 3 jezyki,lae ze znala dobrze angielski to mnie poprawiala ;) Na poczatku czulam sie zle z tym,z etak slabo mowie,ale teraz juz nie jest tak zle rozmawiam komunikatywnie mimo,ze przylatujac tutaj znalam kilka slow ;) Glowa do gory i nie boj sie wysmiania najwyzej popros by Cie poprawiali ja tak robilam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherrymerry
Nikt nie zna dobrze jezyka wyjezdzajac do UK, bo niestety sztuczny wyuczony angielski nijak sie ma do jezyka, jakim posluguja sie na co dzien Brytyjczycy czy Amerykanie. Mozesz czytac ksiazki z pelnym zrozumieniem, a nie byc w stanie przeprowadzic plynnej inteligentnej rozmowy. To sa skutki wkuwania slowek na pamiec i skupiania sie w 80 procentach na gramatyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
zgadzam sie z cherrymerry ;) auwazylam,ze ludzie ktorzy dobrze znaja jezyk bardziej skupija sie na dobrej garamtyce niz na dogadaniu sie ;) Nawet ja palniesz czasem jakas glupote to nie ma co sie przejmowac poprostu z czasem sama sie nauczysz..Rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac to najlepsza nauka ;) Dzieki rozmawianiu zrozumiesz szybciej czemu tak powiedziala a nie inaczej :) Najwazniejsze,zeby sluchac i mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie mowcie ze wszyscy
co jada do GB biora ze soba 1000 funtow i jeszcze znaja biegle angielski wiele zalezy od szczescia uwazam ze warto sprobowac wyjechac zwlaszcza jak sie ma marna prace w PL albo nie ma sie jej wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze tak, nie sluchaj tych wrednych madrali, myslalby kto, ze wszyscy przyjechali tu tacy madrzy i bogaci, a na dodatek z perfekcyjnym angielskim, haha, normalnie jak to Polak Polakowi potrafi sypac piaskiem w oczy... Oczywiscie nikt Cie nie moze zapewnic, ze Ci sie uda, ale znajomi i 400 funtow w Bristolu to moim zdaniem wystarczajaca kwota na poczatek. Oczywiscie czym wiecej pieniedzy tym lepiej, i tym bedzie Ci latwiej, ale tak naprawde kazdy ma na poczatek tyle, na ile go stac, a wiadomo, ze sami bogacze tu raczej nie przyjezdzaja. Aha wredni ludzie, autorka juz w swoim pierwszym poscie napisala, ze bedzie miala gdzie mieszkac, ale nawet dokladnie nie przeczytaliscie, bo juz obmyslaliscie z gory swoje przesmiewcze wyzwiska 😠 I tak jest na kazdym topiku, normalnie szlag czlowieka trafia jak sie czyta tych wszystkich \"najmadrzejszych\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×