Zjadłam dwa burgery na obiad i czuję, że to był mój ostatni posiłek w życiu. Żegnajcie, bracia i siostry kafeterianie!

6 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

a więc zasadniczo dobranoc szanownej Pani

ukłony dla małżonka

pozdrowienia dla dziatew

Dziękuję. 

Masz tu jeszcze dowcip, który mnie już dobę bawi

Był sobie Pan, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa. Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jader. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usuniecie jader. Co pan na to?
Pan zbladł i myśli. Jak to będzie bez jader no i w ogóle... Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił "iść pod nóż".
Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli.
Jednak czul, że bezpowrotnie stracił coś ważnego...
Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chce nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gościu założył koszule, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania...
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy...

4 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

to ja się jeszcze zastanowię

Byleby szybko bo już jest 3 na Twoje miejsce.

2 godziny temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Czuję się jak smok wawelski po wypiciu Wisły

pamietaj ze jak zobaczysz swiatlo to zeby sie tylkiem odwrocic i isc w przeciwna strone to bedziesz zyc

2 godziny temu, Onaaaa napisał:

Dwa burgery? Jak mozna to zmieścić? 

ludzie cala pizze potrafia zjesc a co to dwa burgerki

Przed chwilą, konie na ambonie napisał:

pamietaj ze jak zobaczysz swiatlo to zeby sie tylkiem odwrocic i isc w przeciwna strone to bedziesz zyc

 

Boze alleluja! W koncu zrozumiałeś. Wzruszyłam sie

Przed chwilą, konie na ambonie napisał:

ludzie cala pizze potrafia zjesc a co to dwa burgerki

 

No a co to jest 40 takie rzeczy też cie dziwujo?

4 minuty temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

No a co to jest 40 takie rzeczy też cie dziwujo?

nie sam tez zjadam  to jeza dziwi ze ktos zje dwa male kotlety nie mnie ja zjem i 4

Przed chwilą, konie na ambonie napisał:

nie sam tez zjadam  to jeza dziwi ze ktos zje dwa male kotlety nie mnie ja zjem i 4

 

My chłopy jemy dużo. 

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

My chłopy jemy dużo. 

no o ile jestes wiekszy chlop niz ja to watpie ze wiecej zjesz i wypijesz ode mnie

raz w zyciu zjadlem dwa dania w chinolu  ale powidzialem ze nigdy wiecej normalnie jedno nie dojadam do konca 

6 minut temu, konie na ambonie napisał:

ludzie cala pizze potrafia zjesc a co to dwa burgerki

 

No ok potrafią ale ja nie dam rady i moi znajomi też tyle nie jedzą. Inny świat u mnie

Przed chwilą, konie na ambonie napisał:

no o ile jestes wiekszy chlop niz ja to watpie ze wiecej zjesz i wypijesz ode mnie

 

Jestem.

kiedys zjadlem "korytko dla 4 osob" z jedna mala baba  w sumie to po polowie zjedlismy

byly tam kotlety, filety, boczki, schaby etc. no w sumie z 10 sztuk miesa plus jakies frytki 

2 minuty temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

My chłopy jemy dużo. 

Czyli ile zjesz burgerów? 

1 minutę temu, Onaaaa napisał:

No ok potrafią ale ja nie dam rady i moi znajomi też tyle nie jedzą. Inny świat u mnie

ci co najwiecej sie reklamuja ze nie jedza to zwykle najgrubsi

Te napisy że porcja dla 4 osób to chyba dla krasnali albo anorektykow

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Czyli ile zjesz burgerów? 

ale jakich bo takich lezakowacyh to kazdy zje cala paczke nie wiem ile ich tam jest 6 ?

a takich z knajpy to dwa pewnie statystyczny czlowiek zje

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Czyli ile zjesz burgerów? 

Jeden bo to mi nie wchodzi 

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Te napisy że porcja dla 4 osób to chyba dla krasnali albo anorektykow

no moj znajomy raz jak wrocil z rocznego stypendium z australii to zjadl takie korytko sam  pierwsze co zrobil po przylocie to poszedl sie nazrec polskich kotletów etc.