Jest jakaś sprawiedliwość??? Ten kraj jest chory

Ehhh... Mój chłopak dzień po skończeniu studiów dostał wypowiedzenie z pracy (tzn nie przedluzyli mu umowy)...Studia skończył z wynikiem bdb, w trakcie studiów pracował, robił dodatkowe kursy... Taka jest nagroda? Ja znam ludzi po LO bez matury a co zarabiaja duzo kasy, na stanowiskach umyslowych... Czy w tym kraju liczy sie cos wiecej po za znajomosciami ??? Ja sama mam mgr inż i pracuje za 1000 zl,a kolezanki ze szkoly sredniej co nie sie obijaly zarabiaja 2 razy wiecej niz ja... Oboje z chłopakiem zastanawiamy sie nad wyjazdem z polski

"Ten kraj, powiadam, jest chory, władają nim potwory!"

a czy ktoś komukolwiek gwarantował sprawiedliwość? Po prostu życie, kapitalizm w polskim wydaniu i prawo dżunglii. Miał pecha, albo durnego pracodawcę i tyle. Jest młody, więc pracę na pewno jakąś znajdzie. A studia - w tej chwili wszyscy studiują, więc nie jest to taki argument nie do przebicia. Nie denerwuj się tylko szukajcie czegoś lepszego. A wyjazd? Tam studia przy zmywaku niepotrzebne. Kasę można zarobić jak masz nagraną jakąś pracę, ale czy to jest najważniejsze? Zresztą każdy zrobi tak, jak uważa najlepiej. Myślę że i u nas znajdzie dobrą pracę. W końcu skoro już pracował, to ma jakieś doświadczenie, a to też jest atutem w CV

W urzedach odpolitycznionych natsepuje często coś znacznie gorszego - urodzinnienie. W upolitycznionych i tak trzeba mieć studia. W urodzinnionych zatrudniają po średnich szkołach członków rodzin, oni pracują i idą na prywatne zaoczne pseudostudia (np. Urzedy Skarbowe i ZUS - tam odpowiadają za lis firm) W upolitycznionych ma szanse nawet ktoś z zapadłej dzióry i biedoty. W urodzinnionych jest najgorzej - nikt się drugi raz nie urodzi z nowych rodziców A motyw słózby cywilnej wszędzie to utopia. A nawet gdyby ją zrealizować to jeszcze gorzej. Bo jak zmieniają sie warunki społeczno-gospodarcze , to takiej administracji prawie się nie da zreorganizować. Francja jest tego przykładem. W Angli M. Thater skończyła z korpusem służby cywilnej w wielu obszarach.

miało być \"za los firm\" - sorki

oj facet, facet, chyba strasznie szybko pisałeś, bo ta słÓżba i dziÓra jest nie do przyjęcia :-)

Do : wiesz co : A może byś coś napisała ? Ale czego ja oczekuje od bezkreatywnej miernoty, dla której skrupulatnośc w ortografi jest jedynym umysłowym atrybutem. W czasach informatyzacji to ja przetrwam a ty miernoto podzielisz los koni pociągowych z czasów mechanizacji

Ci co mają pusto we łbie to , na zasadzie syndromu pawłowa, opanowały głównie ortografię :-D

napisałam przed tobą, tyle, że nie czytasz innych wypowiedzi jak widać, skupiając się wyłącznie na sobie :-) A wyzywając innych od miernot, nie wystawiasz sobie dobrego swiadectwa. Rozumiem, że najlepszą formą obrony jest dla ciebie atak...

Znajmomość ortografi nie świadczy o głupocie, a w większości przypadków jest wręcz odwrotnie. Mnie twoje blędy też bardzo wpadły w oko, ale pewnie w twoim mniemaniu jestem miernotą. A w dobie komputerów znajomośc ortografii tez jest ważna, co widać na twoim przykładzie.

wiesz co : Sama wiesz że żyjemy w czasach Worda na kórym ludzie pracują. Mi dysortografia nie przeszkadzała ani na politologii ani na ekonomi. A o ludziach, którzy tu w dyskusji potrafia olać temat i przejśc na ortografi, mam bardzo niskie mniemanie. Tak, domniemywam że jesteś intelektualnie bezkreatywna i to sobie rekompensujesz \"kultem ortografi\"

teoretycznie po architekturze też nie byłaby mi potrzebna ortografia, ale uważam, że skoro żyję w tym kraju, to obowiązuje mnie zarówno w komputerze jak i przy pisaniu odręcznym. Pewnie nie zauważyłeś, że nie napisałam, że jesteś niedoukiem, tylko, że pewnie się spieszyłeś i stąd powstały twoje błędy, ale widzę że strasznie cię uraziłam. Do tego stopnia, że od razu nazywasz mnie miernotą. I nie dziwię się, że i ekonomia u nas do bani nie mówiąc juz o całej polityce, skoro takich magistrów w tej dziedzinie wypuszczamy w szeroki świat... Żegnam podwójnego magistra, pewnie jakiejś prywatnej, wysokopłatnej uczelni

facet.... a co znaczą w Twojej stopce te wymiary.... ?

wiesz co : UWr. Ja nie uznaje prywatnych. - a ty dziś się wykazałas załosną postawą :O O dysortografi o podłożu dyslektycznym pisałem (że dla niektórych Word jest jak okulary dla ludzi z wadą wzroku i mamy XXI w. Microsoft Word - :P Jak ja tu niecierpię (i pogardzam) ortograficznymi pedantkami :O :O

hmm..hmm.. Zadałaś pytanie na które znasz odpowiedź ;-)

nam wszystkim przysługę i przestan sie udzielać na jakimkolwiek forum twoje przygody z dysleksja i dysgrafia też nas juz nudzą

i twoje wymiary tez

JA SIE WYPOWIEDZIAŁEM NA INNY TEAMT. TO ONA SIĘ NA MNIE RZUCIŁA.

Czy wy nie możecie dyskutować o tym co jest w temacie ? ? I czy niektóre tu mają płacone przez pof. Miodka za obsesyjne poszukiwanie błędów ortograficznych ? ?