Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 Dziewczynnna18

mojego faceta podnieci艂o to opowiadanie-

Polecane posty

Go艣膰 Dziewczynnna18

wyzna艂 mi to dzisiajj co o tym mysle膰?? Wiecz贸r nadszed艂 bardzo szybko. Jesienna aura zakry艂a s艂o艅ce ju偶 wczesnym popo艂udniem i w do艣膰 du偶ym mieszkaniu w centrum miasta zapali艂y si臋 艣wiat艂a. Najja艣niej o艣wietlony by艂 salon w kt贸rym siedzia艂y dwie m艂ode kobiety. Czyta艂y sobie na g艂os XIX wieczne romanse i cicho, spokojnie czeka艂y na Pana, kt贸ry tego dnia mia艂 powr贸ci膰 z pi臋ciodniowej delegacji z Londynu. Doprawdy obie by艂y nieprzeci臋tnej urody. Ciemnow艂ose i zielonookie. Kolor ich pukli by艂 naturalny, bowiem Pan nie tolerowa艂 farbowania czegokolwiek i uwielbia艂 kiedy jego niewolnice b艂yszcza艂y nieskazitelnym naturalnym wdzi臋kiem. Ewa liczy艂a ju偶 23 wiosny i to nie by艂 jej pierwszy W艂asciciel. Poprzedni Pan by艂 dla swojej suki bardzo surowy i po kt贸rym艣 z kolei wyst臋pku dziewczyna musia艂a Go opu艣ci膰. Bardzo to prze偶y艂a i dba艂a by nigdy si臋 to nie powt贸rzy艂o - by艂a wzorow膮 niewolnic膮 Piotra i bardzo pragn臋艂a by nigdy go nie zawie艣膰. Piotr widz膮c jak dziewcze jest mu oddane pozwoli艂 jej w ci膮gu pi臋ciu dni opu艣ci膰 dom i uda膰 si臋 do rodzic贸w. Anna natomiast jako m艂odsza i niedo艣wiadczona dziewczyna nie mia艂a ani poprzednich do艣wiadcze艅, ani nie zna艂a jak tward膮 r臋k臋 mo偶e mie膰 jej obecny, pierwszy Pan. Czeka艂a na niego nieco denerwuj膮c si臋, lecz by艂o to raczej pomieszanie euforii z podnieceniem. D藕wi臋k otwieranych drzwi przyprawi艂 obie kobiety o dreszcze. Od艂o偶y艂y po艣piesznie ksi膮偶k臋 i stan臋艂y na baczno艣膰. Piotr wszed艂 do salonu i usmiechn膮艂 si臋 na ten widok - Dobry wiecz贸r... Anna i Ewa skloni艂y si臋 "dygni臋ciem". Mimo nowoczesno艣ci jak膮 si臋 otacza艂, Piotr lubi艂 model klasycznego wychowania. - Ju偶 p贸藕no - Spojrza艂 na zegar wisz膮cy na scianie - Anno, podaj mi kolacj臋. Ewa zostanie przy mnie. - Tak, Panie - odpar艂a dziewczyna i posz艂a do s膮siedniego pomieszczenia. Gdy znikn臋艂a Piotr popatrzy艂 na 艣liczn膮 Ew臋 i da艂 znak by do niego podesz艂a. Szcz臋艣liwa dziewczyna lekko podbieg艂a do swego Pana i pad艂a przed nim na kolana obejmuj膮c jego nogi - dr偶a艂a przy tym jak osieka. - Czeka艂a艣 na mnie? - Zapyta艂, lub raczej stwierdzi艂 m臋偶czyzna - Mi艂e... - Panie m贸j - ten czas sp臋dzony z rodzin膮 by艂 bardzo radosny, ale gdy przychodzi艂 zmierzch... Czu艂am smutek, 偶e nie ma przy mnie mego W艂a艣ciciela. Piotr usmiechn艂膮 si臋 lekko - 艢lady znikn臋艂y? Ewa zmiesza艂a si臋 troch臋 - Prawie... Przed wyjazdem Pan zmuszony by艂 ukara膰 Ew臋 za sp贸藕nienie, przez kt贸re omal nie zd膮偶y艂 na um贸wione spotkanie ze wsp贸lnikiem. Nie zda偶a艂o si臋 to cz臋sto, dlatego dziewczyna otrzyma艂a zaledwie 30 raz贸w. Lecz poproszona o wybranie narz臋dzia kary - wskaza艂a na drewnian膮 r贸zg臋 - tak bardzo wstydzi艂膮 si臋 swego wyst臋pku, 偶e postanowi艂a odpokutowa膰 win臋 w pe艂ni. Szloch karanej Ewy rozchodzi艂 si臋 wtedy po ca艂ym domu. - Wybaczy艂em ci ju偶 dawno, teraz nie wracajmy do tego. Wzruszona dziewczyna rzuci艂a si臋 do jego but贸w, lecz Piotr powstrzyma艂 j膮 - Jest mokro i brudno, nie chc臋 by艣 brudna usiad艂a do sto艂u. - Przepraszam, Panie - uca艂owa艂a jego d艂o艅 i wsta艂a. Do salonu wesz艂a Anna - Wszystko gotowe, Panie. Udali si臋 do jadalni i zasiedli do sto艂u - W trakcie mej nieobecno艣ci nie zdarzy艂o si臋 - mam nadziej臋 - nic co wywo艂a艂oby m贸j gniew? Dziewcz臋ta spojrza艂y na siebie w milczeniu. - Ewa wyjecha艂a, a ty Anno, co robi艂a艣? M艂oda kobieta spojrza艂a w d贸艂 i nie patrz膮c w oczy Panu - Nic... Czeka艂am na ciebie... - Co to za nowe zwyczaje?!- Rozgniewa艂 si臋 Piotr - Jak masz si臋 do mnie zwraca膰?! Jestem twoim panem i prosze by艣 patrzy艂a mi w oczy, gdy co艣 m贸wisz! Anna szybko spojrza艂a na W艂a艣ciciela - Czeka艂am na ciebie, m贸j Panie. Tu, w domu. Nic nie robi艂am. Rozgniewany Piotr nic nie odpowiedzia艂, sko艅czy艂 posi艂ek i kaza艂 Annie posprz膮ta膰 wszystko ze sto艂u - Za t臋 niesubordynacj臋 zajmiesz si臋 tym wszystkim sama - prosze by艣 nie ha艂asowa艂a zbytnio. Chcia艂bym uda膰 si臋 na spoczynek. Dziewczyna dygn臋艂a pokornie - Tak, Panie. Zwr贸ciwszy si臋 do Ewy, Piotr rzek艂 - Ty id藕 spa膰. Dziewcz臋ta rozesz艂y si臋 do swych zaj臋膰, a Piotr wszed艂 do gabinetu. "Tak, jest tam..." Pomy艣la艂 na widok le偶膮cego na fotelu telefonu kom贸rkowego, kt贸rego zapomnia艂 jad膮c w delegacj臋. Telefon by艂 bardzo nowoczesny. Posiada艂 funkcj臋 aparatu fotograficznego i kamery. Od niechcenia zacz膮艂 przegl膮da膰 archiwum zdj臋膰. To co ujrza艂 przesz艂o jego naj艣mielsze oczekiwania. W jego w艂asnym domu ujrza艂 mn贸stwo os贸b cz臋stuj膮cych si臋 szampanem i bawi膮cych si臋 w najlepsze. Data przyj臋cia wskazywala na wczorajsz膮. W艣r贸d imprezowicz贸w rozpozna艂 Ann臋, kt贸ra fotografowana by艂a z ukrycia przez kogo艣, kto najwidoczniej wszed艂 bezprawnie do gabinetu i zabra艂 stamt膮d kom贸rk臋. - Ty niewdzi臋czna suko - jak mog艂a艣 mnie ok艂ama膰... - Sykn膮艂 przez zaci艣ni臋te z臋by. Wszed艂 do kuchni, gdzie dziewczyna zmywa艂a po kolacji. Na jego widok przerwa艂a. - Naprawd臋 sp臋dzi艂a艣 ten czas sama? - Tak, Panie - odpowiedzia艂a patrz膮c mu w oczy. Piotr wyprowadzony z r贸wnowagi uderzy艂 Ann臋 w twarz. Dziewczyna zatoczy艂a si臋 w kierunku 艣ciany - Sp贸jrz, suko - Pokaza艂 jej dow贸d k艂amstwa - Po pierwsze zabroni艂em by艣 kogokolwiek zaprasza艂a, po drugie ok艂ama艂a艣 mnie w 偶ywe oczy! Nie b臋d臋 tego tolerowa艂 ze spokojem. Gdyby艣 si臋 jeszcze przyzna艂a, kara by艂aby 艂agodniejsza - teraz jednak otrzymasz to na co zas艂ugujesz! Anna rozp艂aka艂a si臋 rzewnie - Wybacz, b艂agam... 艁zy kapa艂y po policzkach, ale wyraz twarzy Pana nie wskazywa艂, 偶e mo偶e sta膰 si臋 cokolwiek innego jak sroga nauczka. - Do salonu!- Rozkaza艂 surowo - Je艣li b臋d臋 ci musia艂 dzi艣 cokolwiek powt贸rzy膰, po偶a艂ujesz bardzo. Ze spuszczon膮 g艂ow膮 Anna uda艂a si臋 do salonu. - Postaw fotel na 艣rodku i przynie艣 z szafy szpicrut臋. Na te s艂owa Anna zacz臋艂a p艂aka膰 g艂o艣niej, ale pos艂usznie wykona艂a polecenie. - Teraz udaj si臋 do 艂azienki, zmocz dok艂adnie swoje spodenki od kostiumu k膮pielowego i za艂贸偶 je na pup臋 - Powiedzia艂 spokojnie. Anna spojrza艂a niepewnie na Pana, ale uda艂a si臋 do 艂azienki. Mijaj膮c pokoj Ewy, ujrza艂a j膮. - Co si臋 sta艂o? Co zrobi艂a艣, kochanie? Anna wytar艂a r臋kawem zap艂akane oczy. Nic nie odpowiedzia艂a. Po chwili by艂a ju偶 gotowa. Zap艂akana, z mokrymi spodenkami na pupie i spuszczon膮 g艂ow膮. - Teraz przyjmij pozycj臋! - Krzykn膮艂 - Je艣li j膮 zmienisz, do艂o偶e 10 za ka偶d膮 pr贸b臋. Ujrza艂 kontem oka Ew臋 stoj膮c膮 za szklanymi drzwiami. Podszed艂 do niej, wywl贸k艂 z korytarza za r膮bek koszulki nocnej - B臋dziesz 艣wiadkiem kary za k艂amstwo i niepos艂usze艅stwo. Aby艣 nie pomy艣la艂a, 偶eby kiedykolwiek si臋 tego dopu艣ci膰. Zwr贸ci艂 si臋 w kierunku Anny - Zapami臋tasz t臋 lekcj臋 na zawsze. Uderzy艂 w mokre przylegaj膮ce do sk贸ry majteczki. - Aaauuu!- Krzykn臋艂a na ca艂e gard艂o. Potem by艂o coraz ci臋偶ej. Pan bi艂 systematycznie i mocno. Ani razu nie z艂agodzi艂 uderze艅. Anna dostawa艂a szpicrut膮 w pup臋, uda i plecy. Pr臋偶y艂a si臋 przy tym i szlocha艂a g艂o艣no, lecz natychmist po wypr臋偶eniu swego biednego cia艂a szybko powraca艂a do pierwotnej postawy z pup膮 wysoko wypi臋t膮. Ani razu nie poprosi艂a Piotra o 艂ask臋 - wiedzia艂a, 偶e mog艂oby si臋 to bardzo 藕le sko艅czyc. Gdy doszli do pi臋膰dziesi膮tego razu zap艂akana i ochrypni臋ta Anna spojrza艂a na Pana. By艂 lekko zm臋czony, ale spokojny - Ok艂amiesz mnie jeszcze kiedy艣? - Nie, Panie, nigdy, przysi臋gam... Piotr kaza艂 jej patrze膰 przed siebie - Z hardej suki robi si臋 z ciebie pokorne dziewcz臋. Szpicruta odnosi sukces. Gotowa? Anna rozp艂aka艂a si臋 zn贸w w oparcie fotela - Tak, Panie... Spodenki pot臋gowa艂y b贸l, ale dzi臋ki nim szpicruta nie przecina艂a sk贸ry. Wilgo膰 na pupie Anny sprawia艂a, 偶e ka偶de uderzenie bola艂o jak smaganie ogniem. Tak te偶 j膮 piek艂o. - To ci臋 nauczy dyscypliny... - Szepta艂 Piotr. Kolejne razy sprawi艂y, 偶e Anna nie wytrzyma艂a i mi臋dzy jej zgi臋tymi, spoczywaj膮cymi na pod艂odze kolanami pojawi艂a si臋 ma艂a ka艂u偶a. Piotr doszed艂 do osiemdziesi臋ciu raz贸w i zako艅czy艂. - Ewo, id藕 do pokoju. Anna to zaraz posprz膮ta. Ewa nieopatrznie wtr膮ci艂a si臋 - Czy mog臋 jej pom贸c? - Jutro porozmawiamy o Twoim pos艂usze艅stwie, Ewo. Czy wyrazi艂em si臋 niejasno? - Nie, Panie - spu艣ci艂a oczy. - Widz臋, 偶e pod moj膮 nieobecno艣膰 dziewczynki staj膮 si臋 rozpieszczone i niesubordynowane. To si臋 zmieni. Anna wsta艂a. Jeszcze troszk臋 p艂aka艂a, znacznie cze艣ciej jednak poci膮ga艂a nosem. Widz膮c, 偶e Pan stoi na przeciwko niej, podesz艂a do niego i ukl臋k艂a - Przepraszam, Panie. To si臋 ju偶 nie powt贸rzy... - A to owszem. Od dzi艣 przez pi臋膰 dni - dok艂adnie tyle ile by艂em w delegacji - bed臋 przychodzi艂 wieczorem do twego pokoju i wymierza艂 ci 40 pas贸w. Skoro rodzice nie nauczyli ci臋 prawdom贸wno艣ci, ja to zrobi臋. A teraz poka偶 mi ty艂ek, suko. Powolnym ruchem Anna zdj臋艂a ciep艂e ju偶 majteczki i wypi臋艂a si臋 przed Piotrem. Po艣ladki i uda mia艂膮 usiane ciemnoczerwonymi pr臋gami. - Posprz膮taj po sobie, doko艅cz zmywanie i do 艂贸zka. Anna zasycza艂a dotykaj膮c si臋 w pup臋. Wiedzia艂a, 偶e t臋 lekcj臋 zapami臋ta na d艂ugo.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Dziewczynnna18
zawsze by艂 w艂adczy i dominujacy mysla艂am 偶e poprostu ma taki charakter ateraz widze 偶e jego to jara.....Powinam sie obawia膰 jegoo dziwnych sk艂onno艣ci?

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 hahhaaaaah
mysisz miec zim weso艂o....:D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 a co dalej
?? w opowiadaniu

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dziewczynnnaa
dalszy ci膮g:-( Piotr usmiechn艂膮 si臋 lekko - 艢lady znikn臋艂y? Ewa zmiesza艂a si臋 troch臋 - Prawie... Przed wyjazdem Pan zmuszony by艂 ukara膰 Ew臋 za sp贸藕nienie, przez kt贸re omal nie zd膮偶y艂 na um贸wione spotkanie ze wsp贸lnikiem. Nie zda偶a艂o si臋 to cz臋sto, dlatego dziewczyna otrzyma艂a zaledwie 30 raz贸w. Lecz poproszona o wybranie narz臋dzia kary - wskaza艂a na drewnian膮 r贸zg臋 - tak bardzo wstydzi艂膮 si臋 swego wyst臋pku, 偶e postanowi艂a odpokutowa膰 win臋 w pe艂ni. Szloch karanej Ewy rozchodzi艂 si臋 wtedy po ca艂ym domu. - Wybaczy艂em ci ju偶 dawno, teraz nie wracajmy do tego. Wzruszona dziewczyna rzuci艂a si臋 do jego but贸w, lecz Piotr powstrzyma艂 j膮 - Jest mokro i brudno, nie chc臋 by艣 brudna usiad艂a do sto艂u. - Przepraszam, Panie - uca艂owa艂a jego d艂o艅 i wsta艂a. Do salonu wesz艂a Anna - Wszystko gotowe, Panie. Udali si臋 do jadalni i zasiedli do sto艂u - W trakcie mej nieobecno艣ci nie zdarzy艂o si臋 - mam nadziej臋 - nic co wywo艂a艂oby m贸j gniew? Dziewcz臋ta spojrza艂y na siebie w milczeniu. - Ewa wyjecha艂a, a ty Anno, co robi艂a艣? M艂oda kobieta spojrza艂a w d贸艂 i nie patrz膮c w oczy Panu - Nic... Czeka艂am na ciebie... - Co to za nowe zwyczaje?!- Rozgniewa艂 si臋 Piotr - Jak masz si臋 do mnie zwraca膰?! Jestem twoim panem i prosze by艣 patrzy艂a mi w oczy, gdy co艣 m贸wisz! Anna szybko spojrza艂a na W艂a艣ciciela - Czeka艂am na ciebie, m贸j Panie. Tu, w domu. Nic nie robi艂am. Rozgniewany Piotr nic nie odpowiedzia艂, sko艅czy艂 posi艂ek i kaza艂 Annie posprz膮ta膰 wszystko ze sto艂u - Za t臋 niesubordynacj臋 zajmiesz si臋 tym wszystkim sama - prosze by艣 nie ha艂asowa艂a zbytnio. Chcia艂bym uda膰 si臋 na spoczynek. Dziewczyna dygn臋艂a pokornie - Tak, Panie. Zwr贸ciwszy si臋 do Ewy, Piotr rzek艂 - Ty id藕 spa膰. Dziewcz臋ta rozesz艂y si臋 do swych zaj臋膰, a Piotr wszed艂 do gabinetu. "Tak, jest tam..." Pomy艣la艂 na widok le偶膮cego na fotelu telefonu kom贸rkowego, kt贸rego zapomnia艂 jad膮c w delegacj臋. Telefon by艂 bardzo nowoczesny. Posiada艂 funkcj臋 aparatu fotograficznego i kamery. Od niechcenia zacz膮艂 przegl膮da膰 archiwum zdj臋膰. To co ujrza艂 przesz艂o jego naj艣mielsze oczekiwania. W jego w艂asnym domu ujrza艂 mn贸stwo os贸b cz臋stuj膮cych si臋 szampanem i bawi膮cych si臋 w najlepsze. Data przyj臋cia wskazywala na wczorajsz膮. W艣r贸d imprezowicz贸w rozpozna艂 Ann臋, kt贸ra fotografowana by艂a z ukrycia przez kogo艣, kto najwidoczniej wszed艂 bezprawnie do gabinetu i zabra艂 stamt膮d kom贸rk臋. - Ty niewdzi臋czna suko - jak mog艂a艣 mnie ok艂ama膰... - Sykn膮艂 przez zaci艣ni臋te z臋by. Wszed艂 do kuchni, gdzie dziewczyna zmywa艂a po kolacji. Na jego widok przerwa艂a. - Naprawd臋 sp臋dzi艂a艣 ten czas sama? - Tak, Panie - odpowiedzia艂a patrz膮c mu w oczy. Piotr wyprowadzony z r贸wnowagi uderzy艂 Ann臋 w twarz. Dziewczyna zatoczy艂a si臋 w kierunku 艣ciany - Sp贸jrz, suko - Pokaza艂 jej dow贸d k艂amstwa - Po pierwsze zabroni艂em by艣 kogokolwiek zaprasza艂a, po drugie ok艂ama艂a艣 mnie w 偶ywe oczy! Nie b臋d臋 tego tolerowa艂 ze spokojem. Gdyby艣 si臋 jeszcze przyzna艂a, kara by艂aby 艂agodniejsza - teraz jednak otrzymasz to na co zas艂ugujesz! Anna rozp艂aka艂a si臋 rzewnie - Wybacz, b艂agam... 艁zy kapa艂y po policzkach, ale wyraz twarzy Pana nie wskazywa艂, 偶e mo偶e sta膰 si臋 cokolwiek innego jak sroga nauczka. - Do salonu!- Rozkaza艂 surowo - Je艣li b臋d臋 ci musia艂 dzi艣 cokolwiek powt贸rzy膰, po偶a艂ujesz bardzo. Ze spuszczon膮 g艂ow膮 Anna uda艂a si臋 do salonu. - Postaw fotel na 艣rodku i przynie艣 z szafy szpicrut臋. Na te s艂owa Anna zacz臋艂a p艂aka膰 g艂o艣niej, ale pos艂usznie wykona艂a polecenie. - Teraz udaj si臋 do 艂azienki, zmocz dok艂adnie swoje spodenki od kostiumu k膮pielowego i za艂贸偶 je na pup臋 - Powiedzia艂 spokojnie. Anna spojrza艂a niepewnie na Pana, ale uda艂a si臋 do 艂azienki. Mijaj膮c pokoj Ewy, ujrza艂a j膮. - Co si臋 sta艂o? Co zrobi艂a艣, kochanie? Anna wytar艂a r臋kawem zap艂akane oczy. Nic nie odpowiedzia艂a. Po chwili by艂a ju偶 gotowa. Zap艂akana, z mokrymi spodenkami na pupie i spuszczon膮 g艂ow膮. - Teraz przyjmij pozycj臋! - Krzykn膮艂 - Je艣li j膮 zmienisz, do艂o偶e 10 za ka偶d膮 pr贸b臋. Ujrza艂 kontem oka Ew臋 stoj膮c膮 za szklanymi drzwiami. Podszed艂 do niej, wywl贸k艂 z korytarza za r膮bek koszulki nocnej - B臋dziesz 艣wiadkiem kary za k艂amstwo i niepos艂usze艅stwo. Aby艣 nie pomy艣la艂a, 偶eby kiedykolwiek si臋 tego dopu艣ci膰. Zwr贸ci艂 si臋 w kierunku Anny - Zapami臋tasz t臋 lekcj臋 na zawsze. Uderzy艂 w mokre przylegaj膮ce do sk贸ry majteczki. - Aaauuu!- Krzykn臋艂a na ca艂e gard艂o. Potem by艂o coraz ci臋偶ej. Pan bi艂 systematycznie i mocno. Ani razu nie z艂agodzi艂 uderze艅. Anna dostawa艂a szpicrut膮 w pup臋, uda i plecy. Pr臋偶y艂a si臋 przy tym i szlocha艂a g艂o艣no, lecz natychmist po wypr臋偶eniu swego biednego cia艂a szybko powraca艂a do pierwotnej postawy z pup膮 wysoko wypi臋t膮. Ani razu nie poprosi艂a Piotra o 艂ask臋 - wiedzia艂a, 偶e mog艂oby si臋 to bardzo 藕le sko艅czyc. Gdy doszli do pi臋膰dziesi膮tego razu zap艂akana i ochrypni臋ta Anna spojrza艂a na Pana. By艂 lekko zm臋czony, ale spokojny - Ok艂amiesz mnie jeszcze kiedy艣? - Nie, Panie, nigdy, przysi臋gam... Piotr kaza艂 jej patrze膰 przed siebie - Z hardej suki robi si臋 z ciebie pokorne dziewcz臋. Szpicruta odnosi sukces. Gotowa? Anna rozp艂aka艂a si臋 zn贸w w oparcie fotela - Tak, Panie... Spodenki pot臋gowa艂y b贸l, ale dzi臋ki nim szpicruta nie przecina艂a sk贸ry. Wilgo膰 na pupie Anny sprawia艂a, 偶e ka偶de uderzenie bola艂o jak smaganie ogniem. Tak te偶 j膮 piek艂o. - To ci臋 nauczy dyscypliny... - Szepta艂 Piotr. Kolejne razy sprawi艂y, 偶e Anna nie wytrzyma艂a i mi臋dzy jej zgi臋tymi, spoczywaj膮cymi na pod艂odze kolanami pojawi艂a si臋 ma艂a ka艂u偶a. Piotr doszed艂 do osiemdziesi臋ciu raz贸w i zako艅czy艂. - Ewo, id藕 do pokoju. Anna to zaraz posprz膮ta. Ewa nieopatrznie wtr膮ci艂a si臋 - Czy mog臋 jej pom贸c? - Jutro porozmawiamy o Twoim pos艂usze艅stwie, Ewo. Czy wyrazi艂em si臋 niejasno? - Nie, Panie - spu艣ci艂a oczy. - Widz臋, 偶e pod moj膮 nieobecno艣膰 dziewczynki staj膮 si臋 rozpieszczone i niesubordynowane. To si臋 zmieni. Anna wsta艂a. Jeszcze troszk臋 p艂aka艂a, znacznie cze艣ciej jednak poci膮ga艂a nosem. Widz膮c, 偶e Pan stoi na przeciwko niej, podesz艂a do niego i ukl臋k艂a - Przepraszam, Panie. To si臋 ju偶 nie powt贸rzy... - A to owszem. Od dzi艣 przez pi臋膰 dni - dok艂adnie tyle ile by艂em w delegacji - bed臋 przychodzi艂 wieczorem do twego pokoju i wymierza艂 ci 40 pas贸w. Skoro rodzice nie nauczyli ci臋 prawdom贸wno艣ci, ja to zrobi臋. A teraz poka偶 mi ty艂ek, suko. Powolnym ruchem Anna zdj臋艂a ciep艂e ju偶 majteczki i wypi臋艂a si臋 przed Piotrem. Po艣ladki i uda mia艂膮 usiane ciemnoczerwonymi pr臋gami. - Posprz膮taj po sobie, doko艅cz zmywanie i do 艂贸zka. Anna zasycza艂a dotykaj膮c si臋 w pup臋. Wiedzia艂a, 偶e t臋 lekcj臋 zapami臋ta na d艂ugo.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dziewczynnnaa
Piotr kaza艂 jej patrze膰 przed siebie - Z hardej suki robi si臋 z ciebie pokorne dziewcz臋. Szpicruta odnosi sukces. Gotowa? Anna rozp艂aka艂a si臋 zn贸w w oparcie fotela - Tak, Panie... Spodenki pot臋gowa艂y b贸l, ale dzi臋ki nim szpicruta nie przecina艂a sk贸ry. Wilgo膰 na pupie Anny sprawia艂a, 偶e ka偶de uderzenie bola艂o jak smaganie ogniem. Tak te偶 j膮 piek艂o. - To ci臋 nauczy dyscypliny... - Szepta艂 Piotr. Kolejne razy sprawi艂y, 偶e Anna nie wytrzyma艂a i mi臋dzy jej zgi臋tymi, spoczywaj膮cymi na pod艂odze kolanami pojawi艂a si臋 ma艂a ka艂u偶a. Piotr doszed艂 do osiemdziesi臋ciu raz贸w i zako艅czy艂. - Ewo, id藕 do pokoju. Anna to zaraz posprz膮ta. Ewa nieopatrznie wtr膮ci艂a si臋 - Czy mog臋 jej pom贸c? - Jutro porozmawiamy o Twoim pos艂usze艅stwie, Ewo. Czy wyrazi艂em si臋 niejasno? - Nie, Panie - spu艣ci艂a oczy. - Widz臋, 偶e pod moj膮 nieobecno艣膰 dziewczynki staj膮 si臋 rozpieszczone i niesubordynowane. To si臋 zmieni. Anna wsta艂a. Jeszcze troszk臋 p艂aka艂a, znacznie cze艣ciej jednak poci膮ga艂a nosem. Widz膮c, 偶e Pan stoi na przeciwko niej, podesz艂a do niego i ukl臋k艂a - Przepraszam, Panie. To si臋 ju偶 nie powt贸rzy... - A to owszem. Od dzi艣 przez pi臋膰 dni - dok艂adnie tyle ile by艂em w delegacji - bed臋 przychodzi艂 wieczorem do twego pokoju i wymierza艂 ci 40 pas贸w. Skoro rodzice nie nauczyli ci臋 prawdom贸wno艣ci, ja to zrobi臋. A teraz poka偶 mi ty艂ek, suko. Powolnym ruchem Anna zdj臋艂a ciep艂e ju偶 majteczki i wypi臋艂a si臋 przed Piotrem. Po艣ladki i uda mia艂膮 usiane ciemnoczerwonymi pr臋gami. - Posprz膮taj po sobie, doko艅cz zmywanie i do 艂贸zka. Anna zasycza艂a dotykaj膮c si臋 w pup臋. Wiedzia艂a, 偶e t臋 lekcj臋 zapami臋ta na d艂ugo. Ludzie mnie to nie bawi..ja si臋 boje.....A go kocham ale chyba odeide najgorsze jest to ze jak czytam to jego ULUBIONE OPOWIADANIE u艣iwadamiam sobie 偶e jestem z wygladu podobna do jednej z tych dziewczyn....I on te偶 nie lubi farbowanych w艂os贸w...Mo偶e si臋 na tym wzoruje i te偶 tak chce.....A wybra艂 mnie bo mam raczej spokojny uleg艂y charakter...Ale to niema nic wsp贸lnego z BDSM....i tymi klimatami.....O rANYY

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dziewczynnnaa18
S艂ysz臋 to po raz ostatni. Jesli nie umiesz powiedzie膰 艂adnie, dostaniesz nast臋pny raz i poprawisz - Rozgniewa艂 si臋 Pan. Potem by艂o nast臋pne dziesi臋膰, kt贸re Magda policzy艂a dobrze. - Dobrze, teraz sta艅 tu - Wskaza艂 miejsce na 艣rodku dywanu - Nogi szeroko. Twoja cipka dawno nie czu艂a co to znaczy bicie. Magdalenie 艂zy nap艂yn艂y do oczu, Pan dotkn膮艂 jej piek膮cych posladk贸w - do nich jeszcze wr贸cimy - Gotowa? - Tak, Panie- Powiedzia艂o dziewcz臋 i przyj臋艂o na swe przyrodzenie 12 pas贸w. Spodziewa艂a si臋 gorszego wyniku - tylko dwa razy musia艂a powtarza膰. Potem wr贸ci艂a na st贸艂 i tam zako艅czy艂a kar臋. - Nie obci膮gaj sp贸dnicy. Stan w koncie ty艂em do nas - rozkaza艂 - Wiktorio, zapraszam. Dziewczyna zacz臋艂a cicho p艂aka膰- Przepraszam... Piotr u艣miechn膮艂 si臋 - To ju偶 s艂ysza艂em. Teraz juz chc臋 tylko s艂ysze膰 jak liczysz razy. Wiktoria ukry艂a twarz w d艂oniach - Raz!- Krzykn臋艂a prawie. - Udam, 偶e tego nie s艂ysza艂em - Sykn膮艂 gniewnie i uderzy艂 mocniej. - Raz- Powiedzia艂a ciszej. Przy ch艂oszczeniu cipki szlocha艂a jak b贸br, a p贸藕niej p艂aka艂a z b贸lu, bowiem razy spada艂y na pr臋gi ju偶 istniej膮ce. - Sta艅 obok Magdaleny - Popatrz臋 na was.. Sta艂y tak ponad 15 minut. Nie dosta艂y pozwolenia na chwycenie si臋 za po艣ladki, wi臋c bola艂o ich jeszcze bardziej. - Dobrze, Magdaleno... Dzielniej znios艂a艣 kar臋 - id藕 spac. Gdy dziewczyna znikn臋艂a za drzwiami, Pan podszed艂 do Wiktorii - Ukl臋knij na sofie i wypnij do mnie sw贸j ty艂ek, chc臋 dojs膰. O dziwo dziewcze wykona艂o ten rozkaz w milczeniu. Na sofie jednak poczu艂a, i偶 twardy penis jej Pana wchodzi w pup臋. - Aaaauu - J臋kn臋艂a cicho - Boli... Piotr zwil偶y艂 艣lin膮 szpark臋 Wiktorii - Rozlu藕nij si臋 bo i tak dzisiaj go tam dostaniesz. Powoli wsun膮艂 si臋 w pup臋 Wiktorii i zacz膮艂 j膮 posuwa膰 - Nie p艂acz, nie zaciskaj mi臋艣ni. Wiktoria p艂aka艂a i j臋cza艂a. By艂a jednak nieruchoma. Po kilku minutach Pan sko艅czy艂 i spu艣ci艂 si臋 w ni膮 - To w nagrod臋. Cho膰 sam nie wiem za co. Dziewczyna podci膮gn臋艂a majtki i uda艂a si臋 do sypialni. By艂a z siebie dumna i zacz臋艂a uwa偶ac, i偶 zbity talerzyk przyni贸s艂 jej do艣膰 cenne do艣wiadczenie. Mo偶e przesadzam ale po tym wyznaniu i po przeczytaniu tej "TW脫RCZOSCI"nie odbieram od niego telefonu...:-(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 to jeszcze niccccccccc
to co czytasz to bardzo delikatne bdsm

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Przeczyta艂am i nie dziwie ci
si臋 tez bym spanikowa艂a...Wspo艂czuje...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 facccett
przyznaje ze mnie to troszeczke tez podnieci艂o sam sie sobie dziwie bo myslalem ze nie mam takich sklonnisci

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 tajemnicza贸semnka
osobiscie nie wiem jak to mo偶e kogokolwiek podnieci膰....?

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dok艂adnie tak
czy to tw贸j facet napisa艂?? sk膮d to jest? straszne:O

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
A d艂ugo jestescie razem?? Napisz jak zachowuje sie wzgledem Ciebie.. Traktuje Cie jak partnerke czy jest zly gdy cos nie jest po jego mysli??

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dziewczynnnnna18
Wzgledem mnie zachowuje si臋 nieco w艂adczo.To onraczj dominuje w naszym zwi膮zku..Czesto si臋 bardzo z艂osci jak co艣 nieuk艂ada si臋 po jego mysli ka偶e si臋 nieustannie przepraszac...nie pozwala mi wychodzi膰 na imprezyani do pub贸w zkolezankammi bez niego.. Do tej pory my艣la艂am 偶e to taki ty...i tak ma....ale po tych opowiadaniach ju偶 sama nie wiem.......Jestesmy razem 7 miesi臋cy..Nie on tego nie napisa艂...on to skaz ci膮gn膮艂

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dziewczynnnnna18
ale nigdy mnie nie udezy艂 ani nic ztych rzeczy...Natomiast zdarza si臋 ,偶e na mnie krzyczy...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 uuuuuuuuuuuups
tych psycholi co go kreci sado-maso......BDSm...tak w艂asnie si臋 zaczyna...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
To lepiej sie go zapytaj czy rzeczywiscie to go podnieca?? I oby robil sobie z tego zarty. Bo jesli nie..to..wiej dziewczyno poki czas..najlepiej bardzo daleko..!!!!!!!!!!!!!!!! Zrozum,ze jesli taka dominacja nad drugim czlowiekiem go podnieca to bedzie dazyl do niej rowniez w normalnym zyciu.. Z calego serca Ci wspolczuje - bo jesli zakochalas sie na maxa - to mozesz miec kiedys naprawde powazny problem. Lepiej wysmiej te opowiadania przy nim. Poczekaj na reakcje. Jesli sie oburzy lub co gorsza nakrzyczy na Ciebie - sprawa jasna -wiej dziewczyno daleko! Jesli sie z tego rozesmieje - badz czujna! Pisze bardzo powaznie!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dok艂adnie tak
wiesz co to bdsm? uciekaj p贸ki czas...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dziewcczynna18
Wysmia艂am te opowiadania ju偶 przy nim..Ja na poczatku mysla艂am 偶e on zartuje.....I powiedzia艂am co艣 w stylu..."To nie jest 艣mieszne ale przera偶aj膮ce..."Usysza艂am tylko...."Mnie sie podobaj膮,nie przesadzaj,jest co艣 w nich niesamowitego..."

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 PAN BDSMBDSM
nie lubcie zBDSM jakiegos horroru.... 呕aden zdrowy facet nie robi tego wbrew swojej partnerce.....BDSM dzieje si臋 za zgoda obydwu.....I jest to faktycznie fajna sprawa..Jezeli go艣c zaczal by praktykowac to na tobie bez twoje zgody to nie ma nic wspolnego z prawdziwym bdsm..

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 szokujace odkryciee
jestem kobieta i mnie one podnieci艂y!!!!!!!Jak cholera!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ojojooo
bedziesz suczk膮 swojego pana...:D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 te偶 podniecona
mnie te偶... i tez jestem kobiet膮

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 opowiadankaaaaaaaaaaaa
zaj..ebiste..

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 i co z teggo
mnie te偶 podnieci艂o a jestem ca艂kiem normalny to jeszcze o niczym nie swiadczy

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 PAN KAROL
Jedne zlepszych jakie czyta艂am:D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 masakraaaaaaaaa
co w tym podniecajacego...?ja bym uciek艂a

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 go艣膰
Ludzie b艂agam, wg. bada艅 33% ludzi ma takie sk艂onno艣ci, to 偶e to go podnieca nie znaczy 偶e od razu jest r膮bni臋ty, chodzi o dominacje przede wszystkim i u ka偶dego to objawia si臋 inaczej. Ja osobi艣ci mam takie sk艂onno艣ci i bardzo lubie takie opowiadania jednak po orgazmie dziwie si臋 sam sobie i troch臋 si臋 boje (siebie) jednak jestem na tyle ogarni臋ty 偶e dziewczyn臋 bi艂 b臋d臋 tylko w mom臋cie kiedy j膮 to podnieca! Kary - to inna sprawa, ma by膰 bardzo bolesna i karany nie mo偶e czu膰 podniecenia! Ale nie wiem jak to robic wi臋c powo艂uje si臋 na sumienie, moralno艣膰 i na Boga i nie karam!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 go艣膰
Mnie te偶 podniecaj膮 takie opowiadania i nie tylko opowiadania :-)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×